Siewki drzew różnych w południowej granicy ogrodu odbierają słońce rabatom. Nie zakwita nadal budleja, Vernonia mocno się ociąga, część astrów nawet bez pąków kwiatowych, dzielżan i jeżówki na mało słonecznych stanowiskach ledwo zipią
A rano tylko 4C!
ale by nie smędzić za bardzo
wielka kępa sadźca nie podparta przed ulewami to żałosny widok - pamiętajcie by te duże podeprzeć
Baby Joe trzyma pion bez podpórek i hortensjami czas się cieszyć
Haniu, powód "wyprawy" bardzo przyziemny - przyjemność z wolności podróżowania Udało nam się wygospodarować tydzień bez dzieci i mogliśmy w końcu zrealizować fragment pomysłu sprzed lat
Z pomidorów i innych dobroci ogrodowych robię dzisiaj coś w rodzaju lecza
ps. Uszykowana paczuszka z nasionami czeka na wysłanie, przepraszam za opóźnienia.
Doszłśmy do tych samych wniosków
W takim układzie zdecydowanie lepiej.
Tak jak masz teraz kulki nakładają się na siebie i tak już zostanie bo nawet jak trzmielina urośnie to nie w zwyż.
Te tuje z resztą chyba za duże do donicy, teraz jeszcze pasują i musiałabyś je trzymać takiej wielkości a nie wiem czy tuję się da.
Tylko czy tak jak pisała Judith, korony trzmielina nie będą ci przeszkadzać.
Dałabym do nich jakąś zimozieloną trawkę/turzycę albo taką co i zimą mimo suchości jest atrakcyjna.
To byłoby coś takiego, tylko przy tym drzewie pierwszym po prawej musiałabym zrobić modyfikację, bo czekałam cały czas na wenę Ładnie wygląda, ale czy na żywo będzie tak samo? Tutaj jak jest oczywiście słonecznie to drzewa byłyby takie ażurowe, świtliste bo to wystawa bardzo słoneczna. W szkółce pan pokazywał mi 10 letnią śliwę ciętą regularnie i korona nie przekraczała 1,5m szer. a pień grubaśny. Kuszą mnie i zarazem się boję.
i z drugiej strony ta rabata i wszędzie ta trampolina
Popadało, glina się rozluźniła i można dalej widełkami pomachać. Tylko 3 godzinki wczoraj ale zawsze coś. Tu z początkj roboty, doszłam do połowy ale już ciemno było.
To z lewej to kocanka włoska i obok srebrna i purpurowa szałwia.
Ja mam posadzony fasolnik chiński, po 4 fasolki do jednego dołka.
Kwiaty są niepozorne, bardziej zależało mi na długiej fasoli
U mnie zawsze walka z czasem, pierwsze będą dojrzałe pomidory czy choroba... Zawsze trochę pomidorków cieszyło.
W tym roku miałam 24 krzaczki w gruncie. Nie zjadłam z nich ani jednej sztuki.