Jak zdrówko, bo cisza.. trzymam kciuki.

Hej, myślałam że do siebie już też zajrzałaś a ty dopiero rekonesans u innych robisz

No właśnie. Ja też jestem ciekawa co się w Aganiowie podziało przez ten czas. Wyczytałam, że podjazd skończony, ale nie obyło się bez strat ogrodowych?
Jak zdrówko i wnusie?
Pisałaś u mnie, że masz kamasje. Czy one się dobrze rozmnażają? Z tego co czytałam, to chyba jedyne cebulowe, które mogłyby się udać na mojej glinie.

April napisał(a)

Hej, myślałam że do siebie już też zajrzałaś a ty dopiero rekonesans u innych robisz

Agania jeszcze nie była u siebie w ogrodzie, musimy trochę poczekać

Też myślałam, że pooglądam Aganiowo poczytam co tam u Was...

Kochane dziewczyny pomału wracam do żywych,
świat mi się powywracał w tak krótkim czasie do góry nogami,
Aganiowo też niestety trawnik zrujnowany, rabata przydomowa zdewastowana
I na dodatek mamy awarię kanalizy.

Stanęłam na nogach, ogarniam chałupę, jeszcze nie ogród wszystko w swoim czasie
powolutku będę sobie dłubać, cieszę się wiosna już bliżej niż dalej
Jak się pojawią karpie to zacznę lukać do ogrodu

Teraz mam się relaksować, oszczędzać organizować sobie czas tak żeby było miło i lekko
Same antydepresanty mnie otaczają wnusie do kochania,

koteły do miziania


Mam nowe hobby …zajawkę na wabi kusa

Dzień dobry, Czy już można zaczynać porządki ogrodowe? Tzn przycinać bylinki i np. Miskanty ? Czy za szybko ?

Macham i przytulam
Na wszystko przyjdzie czas, a wnusie najlepsze do kochania

Bądź pozytywnym samolubem i dbaj Aganiu o siebie!
Zdrówko najważniejsze- reszta się ułoży przecież. A Twój ogród zapewne tak czy siak o każdej porze piękny!
Ściskam!

Ale cudne antydepresanty Na pocieszenie Agatka ja mam też pół ogrodu rozgrzebane i do tego pod mułemA tama się chyba wywali...