To jest jednak przewaga przestrzeni. Ela gdyby tak można było choć 1,5m2 od ciebie wydzielić i przenieść do mnie hhahaha Na pewno posadziłabym dodatkowe drzewa i hortensje. A i na bank musiałoby być małe oczko wodne, takie jak pokazaa mi u siebie Danusia: kula na postumencie
Wczoraj podczas koszenia trawy pokusiłam się o eksperyment. Widziałam coś podobnego u Kasi przy okazji zdjęć z ogrodu Mamy, a także u Brzozowej Agaty - chyba był to pomysł Hani Gruszki? Urządziłam kompostownik na rabacie. Najpierw gruby karton, na to skoszona trawa, bakterie jakie dodaję do kompostownika, resztki kompostowe (miałam akurat sporo liści kapusty i skorupek od jajek) plus wrotycz (skoro działa odstraszająco na różne niechciejstwa), na to obornik przekompostowany, ziemia i jeszcze w najbliższym czasie muszę sypnąć korą. Do wiosny przekompostuje się chyba?
Taki był punkt wyjścia.
To kolejny etap.
Tu już ziemia i wyglądające tu i ówdzie liście kapusty
Zabrakło mi kartonu, rabata będzie zdecydowanie wysunięta do przodu. Taką metodą chyba przygotuję sobie przyszłe rabaty na kolejny rok? Ileż mniej pracy byłoby ze zrywaniem darni...
Przed urlopem udało mi się dokupić nowy powojnik comtesse de bouchard nie pamietam, ale chyba tak się to pisze
Eukaliptus prezent od kuzynki ma się dobrze
Budleja
hortensja bobo z ubiegłego roku
to coś fioletowo niebieskie to rozwar, przezimował mi w skrzynkach balkonowych. Jest niezniszczalny chyba, bo jak wiadomo zima była ostra a ziemi w skrzynkach jest mało i była kilka dni jak nie tygodni zamarznięta
Nowy zakup przed urlopem hortensja bobo
Piękny widok na rybeńki i oczko, też uwielbiam
Przygotowujemy się do pierwszego zimowania, dopiero pierwsze japońskie Koi
jedzą mi z ręki i oswajają całe stado, wcześniej miałam dzikusy
Współczuję roboty ze szlifowaniem
U Ciebie kotów przybywa u mnie mniej zostały tylko dwa i już wystarczy
Aniu macham
Witam,
Prosze o pomoc czy mojego swierka da sie jeszcze uratowac. Co mu dolega? Galezie sa suche, martwe i wisza takie wlosy.
To samo tylko w duzo mniejszej skali zaobserwowalam na brzozie i modrzewiu.
Drzewa sa bardzo duze i oprysk nie wchodzi w gre.
Na brzozie i modrzewiu dodatkowo chodza stada mrowek. Na swierku mrowek nie ma. Bardzo prosze o pomoc. img size=227x480]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/225/2259668/original.jpg[/img]
Jeśli ten klon padł u Ciebie, to ja nie mam co wiązać z nim wielkich nadziei
Posadziłam go w tym roku prawie w miejsce schorowanej choiny kanadyjskiej, która fajnie zasłaniała mi okno sąsiadów. Myślałam, że drzewo na pniu najszybciej wypełni mi tę lukę. Będę liczyć na cud….
Zbyszku, widzę też w Twoich wpisach, że ostro wziąłeś się za podstrzyżyny. Mnie interesuje cięcie świerków i sosny. Czy w ich przypadku przestrzegasz przepisowych terminów, czy pozwalasz sobie na dowolkę?
Moim przybyło w obwodzie, bo ograniczam wysokość, i robi się już na rabacie dość ciasno
Uważasz, że ze świerkami (w tym białobokami i srebrnymi) powinnam czekać do zimy, a ze sosnami do „fazy świeczki”?