galgAsia napisał(a)

Kurko kochana, wskakuj, grzęda czeka
I wcale nie zostałaś zapomniana, o nie

Winobluszcze, dalie, no normalnie inna strefa klimatyczna. Ja dalie już wykopałam a po winobluszczach zostały smętnie zwisające patyki.
Kocyk piękny, moje kolory, i ten fajny wzorek. Bardzo mi się podoba.

April napisał(a)

Winobluszcze, dalie, no normalnie inna strefa klimatyczna. Ja dalie już wykopałam a po winobluszczach zostały smętnie zwisające patyki.
Kocyk piękny, moje kolory, i ten fajny wzorek. Bardzo mi się podoba.

April, no u mnie zawsze cieplej... Ale od wczoraj pada deszcz, pewno te resztki kwiatów klapną. No i ziiimno się zrobiło, normalnie listopad, czy co...?
Kocyki mnie opętały, odkryłam mosaic crochet i się zakochałam Będzie ostra zima?!?

Kocyk również bardzo w moim stylu
Deszcz potrzebny, chociaż mógł Ci jeszcze jeden dzień ze słońcem zostawić.

Gałgaśka opitalałaś sie z relacjami w tym sezonie, nieładnie prosze Pani. Zapodaj wiecej fotek ksiezyc boski, reszta tez

Asiu, kolorowo u Ciebie i w ogrodzie i w parku

To krzesełko ogrodowe tak smutno wygląda bez Ciebie.
Śliczny macie park!
A kocyk cudny.

Nie wiem, dlaczego zawsze tak trudno jest wrócić z niebytu...

Bardzo wszystkich ściskam noworocznie i życzę Wam, tak jak i sobie, żeby Nowy Rok był zdecydowanie lepszy niż ten słusznie miniony. Żeby nie wchodzić zanadto w szczegóły, sezon jesienny był absolutnie nieogrodowy, a sezon zimowy upływa pod znakiem złamanej nogi. Mojej. Więc jestem uziemiona, unieruchomiona, obolała i zła. Ale wszystko kiedyś mija . Do wiosny zostało już tylko 70 dni, dzień jest dłuższy od najkrótszego dnia w roku o całe 10 minut. Idzie ku dobremu!!!
Za nami pierwszy nów w tym roku. Pełnia Wilczego Księżyca 19 stycznia.

Asiula, puk, puk.
Grzędę zwolniłam

Mam w zanadrzu kilka archiwalnych zdjęć, zarówno jesiennych, jak i zimowych. Może zacznę od zimowych. Nie jest ich zbyt dużo. Mam mały problem z mobilnością...