Cześć, no podziwiam ale i rozumiem. Też tak robię z wątkami które mi się podobają. Układa mi się wtedy lepiej cała historia. Ale u mnie akurat nie ma nic ciekawego, wpadam tu z doskoku. Nie ogarniam własnej kuwety
Namiary ci wysłałam na pw, na misę. Niestety nie jest to tania impreza. Ale ja nie mam właściwie innych "ozdobników" więc jednorazowo trochę zaszalałam i absolutnie nie żałuję.
Poza tym zaczęłam robić rabatę która jest jeszcze głębiej w las i stworzy się fajne (mam nadzieję) tło dla rabaty z misą.
A myślałaś o wykorzystaniu do tego celu palenisk które są w marketach? One są w znośnych cenach a mają fajne, różnorodne kształty.
Jako ciekawostkę pokażę ci miejsce w którym trzy lata temu kopaliśmy drenaż do oczyszczalni.
Teraz wygląda tak:
To tak zwana rabata zachodnia. Zarosło praktycznie w jeden sezon
Karola, a wiesz, że w tym też może tkwić przyczyna? Tylko ... jedne sadzonki rosną super, inna partia na zdechu... Chociaż ja mieszam ziemię rodzimą z żyzną i z piaskiem jeszcze, oraz korę, w taką mieszankę sadziłam. Nasunęlaś mi pomysł, aby pod każdą hakonechloa wysypać grubą warstwę piasku, to może będą warunki podobne do dziewczyn z lasu? Muszę dopytać Hanię Gruszkę, jak dokładnie wyglądało u niej rozluźnianie gleby piaskiem.
O, tak wyglądaja biedaki te z partii wymierających:
A tu dla odmiany sadzonka z innej partii, której się bardzo podoba (ta akurat All Gold) - przyrasta i nie marudzi.
Witaj, rzeczywiście, możesz być dumna ze swojego dzieła, jest pięknie, a w przyszłym sezonie padniemy, gdy to wszystko się rozrośnie. W następnym będziesz rozsadzać, jak ja Fajne te zdjęcia z perspektywą na dom. Super widać całość.
Sylwia, moje też z pewnością z kompostu, kupowałam tylko hokkaido, ale niespodzianka kompletna. Moje ogórki też długo nie pożyły w tym roku, złapał je grzyb, ale kilkanaście słoików kiszonych jest. Jelita się ucieszą zimową porą Życie dopada, a O. jest czasem super lekarstwem .....
Agato, w tym kierunku idę z ogrodem: czasem coś umiera. Co do mączki i hemoglobiny, nie mam problemu z tym, że zwierzęta traktuje się także użytkowo, nie jestem weganką, nie stawiam zwierząt ponad wszystko, na pewno nie ponad człowieka ani na równi z człowiekiem, ale hemoglobina wśród roślin jakoś mnie zatrważa. Muszę to przemyśleć. Boję się, że ta ziemia trafi jakimś sposobem do kompostownika i potem na rabaty z warzywkami, jakoś mi nieswojo... Każdy musi znaleźć swoją odpowiedź, natomiast ja tego nie krytykuję tylko mam odruchy które najpierw sama muszę zrozumieć i wytłumaczyć
Joann, ja też i myślę o Twoich rabatach i przesadzaniu prawie codziennie...
No też tak myślę fajny wątek, a tu Mrokasi ni ma? : Jak tu Cię powitać? Zdjęciem molinii! Dla Mrokasi trochę słabe, bo w deszczu - zdjęcie Edith Dudszus
O, ekstra pomysł. Dzieciaki szybkiej chwytają. Ja co prawdę wolę "na leniucha" robić na auto. Poza tym jestem ślepa i za chiny nie ustawię prawidłowej ostrości bo jej nie widzę
Za to widzę jak mi zarosła ścieżka, masakra. Dopuściłam do wysiewu trawy. Teraz czekam aż urośnie do takiej, którą łatwo wyrywać. Może w ten weekend się uda...
W tych ogrodach gdzie ostatnio byliśmy był taki ładny okaz, no i spodobał mi się bardzo dziękuję za informację ja długo się zastanawiam i myślę, no to teraz mam nad czym
Ten przeżył na razie 2 zimy ale zawsze wiosną cięcie sanitarne jest bo końcówki podmarzną, tyle że on to szybko odrabia.
Jedyna zagwostka to taka, że zrzuca u mnie pierwsze wiosenne liście i nie wiem czy ze słońca czy właśnie po zimie i wygląda tak.
Muszę go pokazać .
Wypuszcza zaraz kolejne liście i już jest tylko piękny .
Nie ma to jak fachowiec Dzięki, zostaje mi zebrać nasionka. Myślisz że powtórzą cechy? Ciekawe czy jest równie chętna do zawiązywania nasionek jak purpurea.
Choć przyznam że już się gubię bo kupiłam jeszcze coś innego o nazwie digiplexis Berry Canary. Pewnie też jakaś krzyżówka. Jakie na nią szanse? Bo też mówili sprzedający że przezimuje.
Ona ma szersze listki od tej poprzednio pokazywanej.
Dzięki, upiększam go w miarę sił
Ja dziewanny mam dopiero drugi sezon. I tak naprawdę dopiero w tym są cudne. Jeszcze muszę znaleźć inne kolory. Jakiś fiolecik by mi się przydał
Na drugim końcu rabaty z misą są hakonki All Gold i dzwonki. Uwielbiam to połączenie, ciekawe jak się będzie prezentowało w przyszłym sezonie, bo zaraz po sadzeniu, to roślinki trochę wymęczone, zwłaszcza że hakonki teraz dzieliłam ze swoich sadzonek
Milunia dzięki. Przyznam że w tym sezonie już zużyłam ponad 150 worków obornika. Worków kory nie liczę ale pewnie będzie to podwójna liczba. I mnóstwo kory, którą ściółkuję oraz dosypuję do dołków, żeby było choć trochę próchnicy. No i oczywiście wszystkie moje zasoby komposu, którego mam już cztery komory z palet. A mimo wszystko to krople w morzu potrzeb.
W hakone akurat lubi przesiadywać kocurek. Kicia woli wygodny fotel z poduszką
Zobacz do czego przydaje się moja misa
Niestety nie udało mi się uchwycić wyciągniętego ozorka, a wyglądał słodko
Gosiek, no niestety penstemona bródkowego też nabyłam. Co prawda tylko jedną sadzonkę ale liczę że przetrwa bo cudny niebieski kolorek. Niby odporność na mróz do -20 podają. Walczę ze sobą czy nie porobić z niego sadzonek i nie przetrzymać w mojej pracowni. Mam tam ok 15 stopni zimą. To samo zrobiłabym z tą naparstnicą. Myślisz że byłaby szansa?
Pokażę jak mój kocur dzielnie znosi mi dary. Najczęściej są to żywe nornice lub jaszczurki. Muszę je potem ganiać po całym domu. Przy okazji drę się na kota niemiłosiernie. Facet chyba przemyślał sprawę i ostatnio przyniósł mi martwego ptaka i martwą ryjówkę. Chyba miał dość wrzasków. Ponieważ trzasnęłam mu oknem przed nosem, to prezent położył na progu, położył się obok i czekał na moją reakcję.
No ręce mi już opadają od tej "miłości".