Obiecuję ,że niebawem poodpisuje i zostawię ślad u Was, zaglądających. Pażdziernik okazał się bardzo pracowitym miesiącem i nieustannie grzebię w ziemi( jak mam czas)i w internacie( nabywam wiedzy na temat tunelu z poliwęglanu i uprawy w nim warzyw). Tak! Zachciało mi się kolejnej ogrodowej "zabawki". Choć jeszcze niedawno myślałam,że żadnej szklarni to ja raczej nie chcę.Tak więc przygotowujemy teren i fundamencik pod tunel, a ja w międzyczasie kończę przesadzanki, nowe nasadzenia po zmianach, wkopuję cebule i sprzątam jesiennie ogród. Pomału walczę z wszechobecnymi liśćmi, robię niewielkie stroiki na groby i jeszcze jakieś dekoracje jesienne w donicach.
O tunelu i zmianach na pewno jeszcze napiszę, a teraz wstawię kilka zdjęć z 12 października, bo aktualnie robi się coraz bardziej łyso w ogrodzie i lecę dalej sadzić cebule, dopóki pogoda dopisuje

Jest 14 st.C, ale słoneczko pięknie świeci i wiatr jakby mniejszy niż wczoraj i dobrze, że jeszcze dość ciepły.
