Justynka, odnośnie cięcia ambrowców, w zasadzie każde drzewo można ciąć, zawsze wychodziłam z takiego założenia. Są dwie sprawy jednakowego wyglądu drzew i jednakowej wysokości:
mam nadzieję że jakoś wyjaśnię:
jeśli chcesz coś formować w kulę, czy stożek czy prostopadłościan - to owszem masz jakiś wpływ na ich szerokość i wysokość itd. równy kształt. Jednak w przypadku drzewa swobodnie rosnącego i wykształcającego koronę luźną - w zasadzie nawet jak skrócisz, zetniesz żeby miały jednakową wysokość - w późniejszym czasie skąd wiadomo, że one zechcą dalej równo rosnąć?
Nie masz takiej gwarancji.
Ja bym pozostawiła na razie ten rok i zobaczyła jak będą wyglądać po wypuszczeniu liści i kolejnych gałęzi w tym roku. Być może stanie się tak, że będą wyglądać równo?
Tak więc sumując, ja nie widzę tych drzew naocznie, nie mam rysunku gałęzi aby przewidzieć jak mają przewodniki, wtedy mogłąbym więcej doradzić. Na zdjęciu w zasadzie nic nie widać
Jeśli masz inne zdjęcia - pokaż.
Nie wiem czy wiesz, ale to ja wprowadziłam ambrowce na polskie ogrody w momencie, gdy na Ogrodowisku pokazałam realizację
ogrodu z lustrem- od tej pory są obecne na stałe i za sprawą tylu pięknych ogrodów stały się bardzo popularne i poszukiwane - tym samym drożeją niestety.
i braki są.
To samo z bukami, grabami kolumnowymi, brzozami Doorenbos i grujecznikami. O wiśniach Umbraculifera i śliwach wiśniowych NIgra
miłorzębach
nie wspomnę, wszak to one pierwsze zawojowały Polskę po ogrodzie nie tylko bukszpanowym, tam gdzie mieszkam prywatnie
Przez te lata prowadzenia Ogrodowiska, gdy nie było Fb i Insta miałam ogromny wpływ na to co zaczyna sadzić się w ogrodach po erze wszechobecnych tui