To może być mączniak tylko nie prawdziwy a rzekomy - w pierwszym są białe plamy na górze liści, w drugim od góry liście są brązowe, a pod spodem jest ten biały nalot i też czytałam, że to najpopularniejsza choroba atakująca przetaczniki - ale najwyraźniej nie wszystkie odmiany przetacznika są na nią jednakowo podatne, bo biały i różowy w takich samych warunkach mam a drugi rok wszystko z nimi ok, tylko niebieski jakiś trefny się trafił.
Edyta to nie koniecznie od mokra. Moje wszystkie przetaczniki schną od dołu i przenosi się to w góre . paskudnie to wygląda. ktoś mi zasugerował że to mączniak ale nalotu na liściach nie ma . i wszystkie mają suuuucho.
Jaką ja mam szałwię, dobre pytanie.
Ta na przedpłociu z nasion odmiany Deep Blue, którą mam w ogrodzie, ale wyrosła inna niż macierzyste sadzonki.
Zaobserwowałam, że nawet różowa, która wysiała się na rabacie, nie rośnie różowa tylko fioletowa, mam siewki białej, ciekawe jakie one będą.
Jeśli będziesz chciała takiego popaprańca, to nie ma sprawy mogę nasionka zebrać.
A może chcesz po prostu siewki, mogę wysłać.
Na pewno będzie lepsza, widziałaś u Malkul ostatnie zdjęcia - ja też miałam na nią nerwa, bo jak zaczynała kwitnąć to ten kolor był taki blady, ale jak w pełni się rozwinęła, to blada na pewno nie jest.
A obcięłaś tak tylko kwiatostany z łodyżką, czy cały krzaczek skróciłaś?
Przetaczniki też zakwitną ponownie po obcięciu, ja mam ze swoimi problem bo jedną odmianę zawsze łapie mi jakieś choróbsko i liście brązowieją, one lubią sucho, a u mnie wszędzie nawadnianie i nie da się spełnić ich oczekiwań.
Może eM jeszcze ewaluuje w kierunku pozbywania się trawnika
A czemu te szklane stoliki takie ble?
Mi też byłoby szałwii żal, w końcu od nasionka ją hodowałam i nie to, że mi się nie podoba, tylko tam mi nie pasuje
Nie czarujmy się, sąsiedzi najbardziej by się ucieszyli, gdybym dopasowała się do standardów, czyli jakby chwasty tam rosły - wiesz nazwa naszej dzielnicy nie wzięła się znikąd
Dla niewtajemniczonych dzielnice w Orzeszu mają takie nazwy: Zawada, Zawiść, Zazdrość, Zgoń
Jakby co, powiesz, że się namyśliłaś i na rabatę w ogrodzie potrzebujesz
Edytka, jaki ty masz gatunek szałwii? Jakąś stojącą masz? Może byś mi nasionka zebrała? Moja się rozłazi i leży... pomiędzy...
teraz zwróciłam uwagę na te paliki do drzew, no nieźle
A ja właśnie w temacie jestem, bo chcę wymiecić paliki przy Umbrach na wyższe, bo przy wichurach nawet nie chcę patrzeć w ich stonę, boję się, że kiedyś w miejscu szczepienia mi te korony pourywa.
Moorhexe też to raczej nie jest. Mam te molinie z B., a Moorhexe widziałam na żywo i ona inna jest, ED na pewno też nie, bo tą to mam w ogródku nawet.
No a ta druga to przecież miała być Caerulea no to może nią jest?
Mi też się wydaje, że ten rozczapirzony to śmiałek.