Alicjo, bardzo ładna akcenty daje tu ... czyżby jarmuż?j J
Jeszcze kilka przed nami słonecznych dni w ogrodzie na sen zimowy przyjdzie czas
Pozdrawiam!
Asia, kawał murka i kawał skarpy masz. Moja chyba podobnie wysoka ale nie taka stroma. Sporo ziemi Ci tam jeszcze wejdzie. Zanim posadzisz to by się musiała uleżeć.
Najpiękniejsze jesienne barwy mam teraz na froncie i w przedogródku.
Cudownie wybarwił się ambrowiec, klon Ginnala i świdośliwa. Jesienne szaty ubrały graby.
Z trzmielin oskrzydlonych opadły prawie wszystkie listki. Zimową porą zdobić będą jej skrzydełka.
O jesieni nie myśli wiąz JH. Pewnie tradycyjnie jako ostatni zrzuci liście. bez przebarwienia. Rajskie jabłonki nie miały w tym roku przebarwień. Po przymrozkach listki opadają.
Ale mega kolory, niemal pożar
Z dużym zainteresowaniem Waszą daliową dyskusję sobie podglądam, bo co jakiś czas nachodzi mnie daliowa potrzeba.. to jedyne kwiaty, które bez żalu ścinam i wsadzam do wazonu trzeba pomyśleć o ponownym zaproszeniu ich do siebie - ostatnio się obraziłam, bo mi się po jakiejś zimie nie obudziły
Nawet taki chytry plan mi przyszedł do głowy, że skoro Kasia-lilarose robi zbiorowe daliowe.. muszę się odezwać
Na cypelku pod sekator poszły astry i liście irysów syberyjskich. Usunęłam też nadgniłe liście liliowców. Pod nimi udało się upolować sporo nagich ślimaków. Przycięłam kolejne 5 róż. W kolejce czeka jeszcze 19.
Pełnia jesieni należeć będzie do berberysów. To jedyne kolczaste krzewy, które lubię bezwarunkowo. Właśnie za ten ich jesienny spektakl. Ale na szczyt przebarwień trzeba jeszcze trochę poczekać.
Jesienne ubranko przywdziewa lilak Palibin. Na zdjęciu w towarzystwie miskanta Dronning Ingrid.
Derenie Sibirica już w stanie bezlistnym. Gałęzie widoczne są z daleka.
Magnolia Stellata ma obiecujące pączki.
Wiosną będzie gwiazdą tej części ogrodu. Teraz ginie w tej masie różności.
Taka niespodzianka kwitnie.
Tydzień temu i teraz.
Patrzcie po prawo na Hortensję jak w ciągu tygodnie się zmieniła.
U mnie wszystkie Hortensje już w brązach po zeszłotygodniowych przymrozkach.
Każdego dnia z ogrodu wybywają kolejne byty.
Dzisiaj wycięłam większość astrów. Niewiele już z nich było pożytku, a łodyżki zaczęły łapać grzyba.
Teraz ogród zdobią głównie trawy i przebarwiające się liście.
Długa prosta- ścieżka rozdziela nieformowany żywopłot po lewej i rabatę przytarasową po prawej
Borówka jest zaraz po sąsiedzku. Dzisiaj dosadziłam jeszcze jeden krzaczek, odmiana Chandler - ponoć ma duże owoce. Masz ją może?
O, tutaj widać borówki
Tak to jest świdośliwa, postawiłam ją żeby sprawdzić czy będzie pasować.
Na razie trochę pusto ale myślę że będzie ok.
Nad plecami trzeba popracować, nad runem leśnym też.
A Sąsiada muszę pochwalić bo nic nie zadeptał.
Placyk zostaje, fotel wróci wiosną na swoje miejsce. Tylko póki co cienia nie będzie.