Dziękuję mnie tez się podobało, ominął robocze części

Przymrozek już zaliczony, to teraz liściory będą lecieć z drzew...

Trawki w jesiennych barwach.

Budujemy hotel dla wszelakich stworzeń. W okolicy malin, minikiwi i jagody kamczackie.


Dynie

Cukinie

Daliowy spam
Chyba one najlepiej mnie naucząć ciąć kwiaty. Za chłodno na siedzenie w ogródku albo za ciemno. A taki bukiet zerwany w deszczową pogodę jak wczoraj jest extra. Zdecydowanie komponowanie bukietów nie jest moją mocną stroną, ale i tak cieszy.
Ogromne kwiaty są trudniejsze w komponowaniu bukietów.
Różowy pompon to Sandra, bardzo mi się podoba i kolor i regularność.
Cafe au lait, oczywiście piękna.
Co do Pinelands Princess to nadal muszę się przekonać czy lubię takie postrzępione.
Zółte były częścią paczki pt "pastel mix" wiec nie wiem co to jest. Żółty to nie mój kolor, ale ten jest akceptowalny i dobry żeby mieć różnorodność w bukiecie.

Dalie... ehhhh. zapisałam się do grupy i to był błąd! Lista chciejstw jest już ogromna, a jeszcze czas sprzedaży bulw się nie zaczął.

A tymczasem, tzw talerzowa Cafe au lait, krzak ładny,ale obfitość kwitnienia nie powala. Ponoć taka jej uroda.

Druga to Sir Alf Ramsay, nadal czekam na ten pierwszy kwiat. Ma mega mocny pien! bo to już pien jest . Po powrocie zastałam złamaną gałązkę z pąkami i przyszło mi czekać miesiąc aż coś zacznie się pojawiać. Czekam cierpliwie, choć cierpliwość się konczy. Zobaczymy czy się polubimy!

Miałam już schować zabawki, łopatki i grabki ale samo wpadło do koszyka .



Na Amelie polowałam od zeszłego roku ale nie była dostępna. A że mam teraz fisia na punkcie herbaciano-morelowo-pastelowych róż to jak mogłam nie kupić .
I zaś trzeba ziemię kupić .

To dla Ciebie jeszcze pióropuszniki

Pamiętasz, że to Bezik Teraz jest to Szogun co uprzykrza życie Luśce Taki prawdziwy Szogun.... czasem zwany gangsterem. Ale pomimo tego usposobienia to bardzo łagodny kot, jeszcze nigdy nie wyciągnął do mnie pazura nawet w zabawie. Za to cały czas by psocił.