A tutaj widać linie rabat wokół jeziorka. Nie było to łatwe zrobić proste linie, kiedy jeziorko leci na skos.
Obecnie nasz ogród wygląda inaczej, bo jest ogród różany (prawy róg górny) i jest ogród wgłebiony z wodą, fontanną i trawnikiem. Tu widać że tylko kawałek trawnika jest położony.Potem dołożyliśmy już całość.

Ogród różany. Posadzone żywopłoty z buka zielonego, poprzeczne żywopłociki z irgi i pęcherznicy.
Testuję nowe gatunki na żywe ekrany.

Kuliste drzewa to ambrowce Gumball, miały być dęby błotne ale w końcu nie spodobały mi się, może będą gdzie indziej.

Danusiu świetnie, że pokazałaś zdjęcia z drona akurat tej części za szklarnią, której jeszcze nie widziałam na żywo. Bo bardzo ciekawa byłam jak to wszystko wygląda w układzie. Dopiero latem się wybieramy, wiec zaspokoiłaś chwilowo naszą ciekawość Przepięknie się zapowiada, Różanka nawet bez kwitnących jeszcze róż spektakularnie wygląda
Danusiu prawie już przeczytałam Twoją ostatnią książkę, a "przeoglądałam" już wielokrotnie. Cudne kompozycje warzywno- kwiatowe Dziękuję za wiedzę i doznania wzrokowe
Czytałam też na wątku o walce ze szkodnikami kapustnymi. Moje jarmuże atakuje zawsze mączlik i dlatego zrezygnowałam z jego uprawy. Ale znów chciałabym posadzić i jeszcze ozdobne kapusty, ale jak pomyślę o tych chmarach białych muszek to mi się odechciewa, bo i tak potem koszmarnie wyglądają. Może masz też sposób na profilaktykę lub zwalczanie?

Piękne zdjęcia z drona. W tym roku już nie, ale w przyszłym roku postaram się odwiedzić Twój ogród. Mam nadzieję, że się uda

Danusiu, przepiękne zdjęcia! Właśnie sobie uświadomiłam, że Ty projektując masz też spojrzenie takiego "drona" w głowie, to wielka sztuka tak z góry spojrzeć na coś nie widząc tego fizycznie, a oczyma wyobraźni. Jestem też pełna uznania, jak niesamowicie okiełznałaś jeziorko kształtami rabat. Ogród pełen niespodzianek... Różanka - ach! Nie można się doczekać, emocje rosną!

U mnie nie ma muszek mączlika, nigdy nie widziałam ich na kapustnych. Musisz poszukać walki naturalnej. Ja znalazłam, że opruszyć liście mąką kukurydzianą lub żytnią, ale zmywa ją deszcz więc trzeba powtarzać. Na bielinki działa, bo są duże te gąsienice, ale czy na mączliki sprawdź. Robaki jedzą mąkę, puchną i to dla nich śmierć.

Posadź nasturcję w pobliżu, ona przyciąga szkodniki na siebie.

Inny sposób znalazłam, ale nie próbowałam, wymieszaj 1/4 szklanki octu z 3/4 szklanki wody i 1 łyżeczką płynu do naczyń, pomoże przykleić się do liści. Robisz to gdy nie ma słońca. Pilnuj roztworu, żeby nie był zbyt silny bo to naturalny herbicyd. Wypróbuj na boku.

Jeszcze inny sposób może Promanal albo olej jakiś przeterminowany. Można próbować, mączliki się posklejają, ale co z kapustą? Trzeba próbować.

Jeszcze u nas jest ekstrakt/olejek z wrotyczu (Herbapol ma), też można nim opryskiwać. Żeby było ciekawie to on odstrasza kleszcze. Mieszasz z olejem z pestek winogron i nacierasz np. ręce. O, ja muszę też kupić.

Martka napisał(a)

Danusiu, przepiękne zdjęcia! Właśnie sobie uświadomiłam, że Ty projektując masz też spojrzenie takiego "drona" w głowie, to wielka sztuka tak z góry spojrzeć na coś nie widząc tego fizycznie, a oczyma wyobraźni. Jestem też pełna uznania, jak niesamowicie okiełznałaś jeziorko kształtami rabat. Ogród pełen niespodzianek... Różanka - ach! Nie można się doczekać, emocje rosną!

Ja to mam w głowie, ale Witek ma gorzej, on to musi odwzorować potem w terenie, czasem mierzy 2-3 dni. Teraz widać, że wiatr nieco przekręcił dach na altanie i się nie zgadza ... będę poprawiać. Jak mu pokazałam, to zgroza w oczach

Danusiu, super, że pokazałaś zdjęcia z drona. Widzę ile się zmieniło od mojej wizyty u Was. W tym roku na pewno znowu przyjadę, ale dylemat mam, czy wcelować bardziej w termin kwitnienia róż czy dalii

Przepraszam, że tak kolokwialnie, ale jak dla mnie: czad! Pięknie to jest narysowane - i w głowie, i w naturze.
I mnie tam jeszcze nie było, nie mogę tego pojąć?!?

Piękne zdjęcia
Jeszcze bardziej uświadamiają ogrom pracy, którą wkładacie w ogród