Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

W Kruklandii 10:19, 04 cze 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41423
Do góry
ewa004 napisał(a)
Juziek ja na razie mam spokój z różami.
Nie wiem czy to skutek wczesnego opryski promanolem , potem dwukrotnie miedzianem ,i jak tylko pierwsze mszyce sie pojawiły wszystko prysnęłam mospilanem .

Ja tam nie cykam sie z chemią ,wiem że są przeciwnicy, ale ja uważam ze jak trzeba to trzeba i tyle .

A i teraz na przemian leje wszystko gnojówa z pokrzywy i wrotyczu .

Teraz martwię się o moje wykopane trzmieliny i hortki ...kurcze żeby tylko mi nie zdechły


A ja niczym nie pryskałam wiosną... i nie żałuję, bo w sumie to nie jest tak źle. Mszyc miałam mało....trochę w donicach i trochę miodówki. Do tego mrówki, mączniak na klonie i ogrodnica - wszystko jak co roku
Tylko ten skoczek pierwszy raz...bo i róże pierwszy raz. A miało nic nie być. Dlatego tak się wkurzyłam.
Wszystko przez te susze u mnie

Ja chemii unikam jak mogę....ale czasem się nie da niestety.
Muszę się w końcu zebrać i iść po ten wrotycz i pokrzywę!

Postaw w cieniu i lej wodą!
Opuchlaki 10:20, 03 cze 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Niestety wrotycz truje również pożyteczne stworzenia, tak wyczytałam . Natomiast z moich doświadczeń na opuchlaki nie działa, ani na larwy ani na dorosłe formy. Być może żle przechowywałam suszony bo przez połowę zimy był pod zadaszeniem ale na powietrzu.
Ogród wśród pól i wiatrów 22:42, 01 cze 2015


Dołączył: 21 wrz 2012
Posty: 4422
Do góry
Jolu na pv. wszystko już wyczytałam W tym roku jak znajdę wrotycz w mojej wsi to cały zagarnę i nasuszę W zeszłym roku znalazłam taką spora kepke niedaleko domu więc wykorzystałam ile się dało ale na ususzenie już zabrakło.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i gratuluję superanckich zakupów
Ogród Małej Mi - sezon 2015 21:09, 01 cze 2015


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Do góry
Ania, pamietasz ten niby wrotycz ozdobny, który kupiłyśmy w Wojsławicach. NIe bardzo wierzyłyśmy panu i wzięłyśmy po 1 szt... masz go jeszcze?
Ja posadziłam gdzieś i zapomniałam o nim... patrzę dziś i myślę jakis ładny chwast mi zakwitł dopiero jak obejrzaąłm bliżej to przypomniałam sobie o nim

u mnie zdjęcia
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 20:54, 01 cze 2015


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Do góry
MAD - dziekuję w imieniu męża - dużo rzeczy potrafi, to fakt, żeby tylko mu się tak chciało jak sie nie chce...

Mam coś do zidentyfikowania - kupiłam w Wojsławicach w poprzednim roku, pan reklamował to jako ozdobny wrotycz... .hmmmm...

PS znów zabawa z niekończącym sie ładowaniem zdjęć...



Kolor ma zabójczy ! Czerwony, bordo z domieszką różu, fuksji... za.... ty ! Z daleka widać !!



Liście rzeczywiście jak wrotycz... chociaż nie porównywałam, może jutro to zrobię
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 12:54, 01 cze 2015

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4165
Do góry
Pszczelarnia

Raczej nie pryskaj OW różaneczników, można gdy pH jest zbyt niskie. Swoje opryskuję co tydzień wyciągiem ze skrzypu + wyciąg z łodyg podagrycznika i to im wystarcza.
Cisy zniosą, a nawet się zazielenią. Oprysk roślin w gruncie co 7 dni, pod osłonami co 10.
Na nimułkę i inne mszyce na różach nic ciekawego nie wymyślam lecz stosuję to: www.oczarjk.pl/index.php?act=270/#naturalne_metody_zwalczania, czasem tylko wrotycz lub piołun, ale z dużą ostrożnością - może poparzyć.



Pozdrawiam
Rośliny odporne na mszyce i odstraszające mszyce 12:40, 31 maj 2015


Dołączył: 15 wrz 2014
Posty: 561
Do góry
Mszyce odstrasza: Anyż Czosnek Kolendra Mięta Szczypiorek Wrotycz Aksamitki Majeranek Tymianek

Warto posiać wokół atakowanych roślin rutę - produkuje gorzką substancję przedostającą się do gleby a z niej wraz z wodą pobierana jest przez rośliny. Dzięki temu soki zmieniają smak i stają się nieatrakcyjne dla mszyc.
Nasturcja – warto ją posadzić w pobliżu atakowanych roślin, mszyce chętnie na niej żerują. Gdy znajdzie się na niej dużo mszyc wystarczy wykopać krzak i go spalić.
Bylica piołun Artemisia absinthium z kolei przywabia biedronki i inne mszycożerne
Moja "przyziemna" :) pasja 21:43, 24 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
ewa004 napisał(a)
Ja w zeszłym roku chciałam w ogrodniczym kupić Dursban i nigdzie nie było ,ponoć wycofany ze sprzedaży.
Emus zamawiając środki na gospodarstwo ,zamówił własnie Dursban i teraz mam go zawsze pod ręką .

W zeszłym roku zeżarły mi wszystkie żurawki na Kopciuszkowej ,potraktowałam solidnie Dursbanem ,kopałam dziury i wlewałam i ...jest spokój .
Ale nie sadziłam już żurawek .
Teraz posadziłam znowu żurawki ,jak będą znowu to wywalam wszystkie zurawki .


Wrotycz przytargałam z korzeniami z pola i posadziłam u siebie pod płotem ,niech rośnie


Ewcia, ja zamówiłam przez internet. Już przyszedł, ale za niska temperatura i muszę czekać, co wcale pozytywnie mnie w temacie robali nie nastawia . U mnie pada już długo, dopiero dziś przed wieczorem jako tako się zrobiło.
Co z tym ogródeczkiem począć 16:03, 24 maj 2015


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
ewa004 napisał(a)
Zalałam wczoraj wrotycz, jak długo musi stać? Trzeba go do podlewania rozcieczyc

na gnojówkę z 4 tygodnie musi postać, a potem litr na konewkę wody i heja na rabaty
Co z tym ogródeczkiem począć 14:21, 24 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Zalałam wczoraj wrotycz, jak długo musi stać? Trzeba go do podlewania rozcieczyc
Nasz przydomowy ogródek 21:09, 23 maj 2015


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11219
Do góry
agata19762 napisał(a)
Zbyszku zakupy świetne
róże kupowałeś może na krzyżówce ???
podpowiedz proszę jak stosujesz wrotycz...ile dni moczysz i jakie proporcje ?
zalałam w poniedziałek i mam zamiar podlać rodki i żurawki ...


Agatko tak na krzyżówce. Rośliny mają zdrowe i chyba dobra cena jest.
Każdego dnia zamieszaj patykiem miksturę. Oznaką że jest gotowa do użycia jest jak opadnie na dno wiadra "wkład" i po zamieszaniu nie zrobi się piana. Trwa to tydzień do półtora. Podlewaj rozcieńczona cieczą w stosunku 1:5. Powodzenia w niszczeniu gadziny.
Nasz przydomowy ogródek 11:24, 23 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Do góry
Zbyszku zakupy świetne
róże kupowałeś może na krzyżówce ???
podpowiedz proszę jak stosujesz wrotycz...ile dni moczysz i jakie proporcje ?
zalałam w poniedziałek i mam zamiar podlać rodki i żurawki ...
Skąpana w słońcu 21:52, 21 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11947
Do góry
Kochani, ogród to nie tylko cudne kwiaty, ale i żyjące w nich różne zwierzęta. Zyją też kleszcze. Wzcoraj jednego na sobie znalazła moja córka.

Szukając jak je wykurzyć z działki takie znalazłam informacje

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/medycyna-niekonwencjonalna/naturalne-sposoby-na-kleszcze-jak-sie-chronic-przed-kleszczami_41435.html

Może się to komuś przyda

Wrotycz też pomaga !!!!!!!!!!!
Wszystkiego po trochu 16:29, 21 maj 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10216
Do góry
Opanowałam ale chemią, wrotyczem pryskałam w różnych stężeniach i nie pomogło. Może tem mój wrotycz źle ususzony był albo źle przechowywany, bo przez pół zimy był pod dachem ale na dworze. Twoich sposobów jeszcze nie wypróbowałam, jakoś chemię łatwiej było mi zastosować. Fajnie że się odezwałaś bo mam pytanko dot. kalin, masz ich trochę. Ja mam kalinę pomponiastą i ona strasznie podatna jest na mszyce, no teraz mam ją okropnie zaatakowaną. O może wypróbuję twój sposób, A ten ocet to jaki, i w jakim rozcieńczeniu? Agatko bardzo podoba mi się ta kalina u Ciebie która na poziomych gałązkach ma kwiaty jakby ją motyle obsiadły, nie wiem jak się nazywa, i czy odporna na mszyce?
No zaraz idę do Ciebie pooglądać Twoje azalie. Róże, masz rację już niedługo i będzie kwieciście bo zakulkowane były
W Gąszczu u Tess 15:56, 20 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12454
Do góry
bdan napisał(a)
Teresa, czy Ty stosujesz u siebie wrotycz profilaktycznie jakoś?

No tak, bo wrotycz generalnie nie truje larw opuchlaków, one go tylko bardzo nie lubią Tak wynika z moich (niedługich, przyznaję) obserwacji.
Ponieważ mam ususzony z ub. roku, to już raz stosowałam, teraz mam już nastawiony drugi raz.
Mam wrazenie, że ogranicza to w jakiś sposób ich wystepowanie, ale jak już pisałam - nie truje larw. Pomimo stosowania wrotyczu mam jednak opuchlaki - zjadły korzenie dwóch żurawek.
Komary i kleszcze 14:04, 20 maj 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Do góry
Dzięki ZielonaKasia
Tylko pytanie do mnie dotarło od dyrektora przedszkola, więc kury odpadają.

Zastanawiałam się czy nie ma rozwiązania typu jak wrotycz na mrówki?
Ogród w Puszczykowie 10:09, 20 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
wietrzyk napisał(a)


Danusiu, to wrotycz On ma bardzo charakterystyczny zapach. Jak dla mnie niezbyt przyjemny.



Dziękuje za identyfikację. a Ty u siebie go stosowałas może?
Ogród w Puszczykowie 09:58, 20 maj 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Do góry
ewa004 napisał(a)
Ja wrotycz przytargałam sobie z pola i posadziłam u siebie w kąciku niech rośnie .
Ale dzisiaj chyba pojadę na te pole i narwę na gnojówę ,mojego szkoda ścinać.


Pewnie, będziesz zrywac jak się rozrośnie
Ogród w Puszczykowie 09:56, 20 maj 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Do góry
bdan napisał(a)
Asia gdzie nie wejdę, to te wstrętne "O....". Czy wiesz jak wygląda wrotycz, bo chyba zaczne jakąś gnojówkę robić. U mnie na 305 dałam zdjęcie, jeżeli wiesz jak wygladę, albo ktoś z Twoich gości to proszę o pomoc


Danusiu, to wrotycz On ma bardzo charakterystyczny zapach. Jak dla mnie niezbyt przyjemny.
W Gąszczu u Tess 06:51, 20 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Teresa, czy Ty stosujesz u siebie wrotycz profilaktycznie jakoś?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies