Mały deszczyk właśnie pada
...nie wiem czy sę cieszyć- chyba powinnam, bo bardzo sucho było ale dziś właśnie mam jedyny luźniejszy dzień i chciałam coś w ogródku porobić...
- wyciąć resztę kwiatostanów w kostrzewach
-wykulkować buksiki
-wykulkować tawuły golden princess, bo lubię je w kulkach
-podlać florowitem...
Taki był plan....zamiast tego nadrobię na O też fajnie
Sorki Ewciu, że nic do Ciebie nie napisałam- ciągle w niedoczasie...roboty po powrocie HUK po prostu...a co siadam do kompa to ktoś coś chce sama wiesz- życie żony i mamy
Kostrzewy ścinam na jeża, a na wiosnę zetnę na zero Te największe może podzielę...
W tym roku ścięłam lawensę na zero- no cóż nie doczytałam i tak jakoś poszło teraz wygląda bosssko
Popatrz sama- trzeba więc ciąć - nie żałować
Róże kwitną, ale tylko te kupione w tym roku- Leo, Mary rose, Rosarium i bidy Aspirynki...
Za to te z zeszłego roku idą w wielkie krzaki
To Lariska...moc pąków!
Czyli wszędzie ich pełno
Kompocik - fajna sprawa...ja na niego nie mam czasu, ale mam nadzieję, że u Ciebie pomoże...wprawdzie ciężko to będzie ocenić, ale na pewno nie zaszkodzi
...a jak tam trawka- jeszcze nie byłam u Ciebie....muszę zobaczyć
ja mam tylko 3 kostrzewy kupione w ubiegłym roku i są już ogromne, czy teraz jest właściwy czas na wycięcie kwiatostanów?
Coś mi świta, że była wcześniej u Ciebie taka dyskusja.
Też mi się podobają tawuły w kulkach - planuję je u siebie na przedpłociu.
U mnie susza, od wczoraj niebo zachmurzone, ale kropla deszczu jeszcze nie spadła niestety, także chyba powinnaś się cieszyć