Lidka, tak miałam ciut obawy, bo ogród nie przygotowany na taką wizytę, na dodatek rozwaliłam 2 rabaty, łopaty wbite, liści i igieł pełno, ale w końcu uznałam, że to też normalne w ogrodzie. Było fajnie. Mamy wspólne foto, wołałam sąsiadkę aby nam je zrobiła. Czekam na jego relację, co też Tomek pokaże i na filmik, obawy mam.
Dzięki