paniprzyrodo - deszcz nieco zmienił wizerunek różanki, ale w sumie i tak kończyły pierwsze tłoczenie, więc bez większego bólu wycięłam większość kwitnących pędów i czekam na drugą turę.

Mathildis - Dziękuję

Leon - wiesz Ola... najśmieszniejsze jest to, że sporo jest w tym moim ogrodzie bardzo przypadkowych kompozycji, wymuszonych przez posadzone wcześniej drzewo, czy roślinę, którą bardzo chciała mieć i trzeba jej było znaleźć towarzystwo. Dziś zupełnie inaczej patrzę na ogród. Daleko za sobą mam stres związany z tym, czy coś należy łączyć, czy nie. Niemniej uważam, że ten początkowy etap każdemu jest potrzebny. Ważne, by nie przesłonił przyjemności w tworzeniu ładnego otoczenia.

Pszczółko - dziękuję.

isia - zapraszam

Kasia73 - pewnie informacja nie jest Ci już potrzebna, ale w tym miejscu serby rosną co 1,7m Jak widzisz... już się zrastają, choć panuje przekonanie, że należy je sadzić co metr.

Luki - ech... widzisz... życie

MonikA - dziękuję.

malkul - kwitną. Przed hortensjami wyglądają cudnie. Mam jeszcze drugie miejsce - przed szpalerem Morning Lightów, wśród perovskiej i przegorzanów, które niestety nie zsynchronizowały kwitnienia z główkowatymi.

Iwonko - dziękuję za miłe słowa. Kiedy się nie ma innej opcji - trzeba sobie radzić i już. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej. Najważniejsze jest to, że to miejsce jest nasze, że cieszy i że chętnie korzystamy z odpoczynku w nim.

Luki napisał(a)

Kokosiu RED FOX for you

Kurka, tylko nie widać, gdzie mam kolano ale wysokośc tak 40-50cm max.

piekne bardzo są. szkoda ze nie zgalismy sie bo może i tego byś ukopał skrawek boski dużo ładneijsy nizten co u kapaisa oglądaliśy ta krwawnica

Luki napisał(a)

Jeszcze kapiasowa krwawnica być się namyśliła

pewnei ze trzy lata będę dumała

Luki napisał(a)

Ten zakątek jest tak idealnie zaplanowany, że to się nawet w ... nie mieści
...

Łukasz sliczne zdjęcia zrobileś,
mimo że ogród zupełnei nie przygotowany,
trawą zarośnięty i w tym roku w plamach (czemu niestety nie wiemy) ,
...
warzywnik w chwastach,
...
hortensje wyzarte usrosły do kolana
część traw różenież...
szkoda gadać......


mam w tym roku go po dziurki w nosie....
buuuuuuuu

pestka56 napisał(a)

Luki, dzięki za obronę liliowców. Uwielbiam je, te odmianowe

A ja mogę sobie je oglądać w Waszych ogrodach

Luki napisał(a)

Ale Wam dobrze a rejony fajne i coś o tym wiem bo zjeździłem te dwa województwa bardzo dokładnie...
Urlopujemy w tym samym terminie

Proszę mi tu liliowców nie obrażać wypasione odmiany są cudne, te zwykłe dla mnie też są brzydkie

Pewnie W tym samym terminie? To z nami jedziesz?

Znasz mój stosunek do liliowców, już się nie zmieni. Nie mam żadnych wątpliwości, krótko kwiat i za dużo miejsca zajmują. Lilie upcham w dziureczkę, liliowca się tak nie da.

Luki, dzięki za obronę liliowców. Uwielbiam je, te odmianowe

Ale Wam dobrze a rejony fajne i coś o tym wiem bo zjeździłem te dwa województwa bardzo dokładnie...
Urlopujemy w tym samym terminie

Proszę mi tu liliowców nie obrażać wypasione odmiany są cudne, te zwykłe dla mnie też są brzydkie

Marzenko nasłodziłaś mi, aż czekoladę odstawiłem dziękuje bardzo. Czysto się dopiero robi, ale jak skończę to na pewno szybko za takie prace się nie biorę

Iwonko bardzo mnie to cieszy

Justynko zawsze miło jest się spotkać rabatki i zielenina dziękuję

Kasiu bida coś z spotkaniami w tym roku to też było trzeba samemu ruszyć temat. Kolejne 2 odwiedziny mam w planach a może i trzy.

Agnieszko hosta ma słońce do 14, na tym stanowisku totalnie nic jej nie przypala, ale wydaje mi się, że dzięki dość grubym liściom powinna na większej ilości słońca dawać radę. Tak mi się podoba, ze zwiększyłem jej ilość wiosną

Małgosiu wszystkie rośliny w sumie rosły w ogrodzie od jakiegoś czasu i wszystko przesadzone w jeden dzień nawet nie odczuło zmiany, podoba mi się taki efekt od razu

Paweł zadowolony jestem bo planowo miały być spore koszty bo jakoś miało zmieścić się więcej roślin, ale na szczęście nie weszło i zmiana wyszła za darmo, jeszcze tylko drzewo tam jakieś umiejscowić muszę.
Co do ogrodów to nic tylko na śląsk przyjechać i zaplanuje się taki ogrodowy objazd

Asiu nie pozostaje mi nic jak tylko serdecznie zapraszać

Asiu druga ja mam tydzień bardzo ruchliwy, nie liczę już ile wiader wielkich donic zielska wyrwałem, ale 10 przekroczyło. Dzisiaj malowałem mebla bo pada deszcz co mnie cieszy bo sucho strasznie.

Luki napisał(a)

piekne wszystkie zakątki ze leżaczki moga byc zajete non stop..dlaczego puste ?

Luki napisał(a)

Kokosiu, u Ciebie to nawet ptaszki mają stylową stołówkę! Teraz dostrzegłam.

Luki napisał(a)

Asiu my byliśmy u Kapiasa około południa, od Was brak informacji był przed sobotą

No to mamy kolejny powód by znów wybrać się na południe Polski To lubię

Sobotę miałem ruchliwą.
Zaczęło się od ogrodu Kindziuchny


Następnie Kokoszki,


Kolejny przystanek to Kapias,


a na końcu u Cioci Gosi

Asiu my byliśmy u Kapiasa około południa, od Was brak informacji był przed sobotą

Zakończyłem w końcu najdłuższą rabatę w ogrodzie, nie lada wyzwanie bo plany pojżyżowały straty ogrodowe, do tego 80% roślin to odzyskane i przesadzone rośliny


Poleciały dwa różaneczniki, które średnio mi odpowiadały.

Tu właśnie poszły dwa rodki na wygnanie, a kule i sotżki miały relokacji z uzyskaniem oddechu, wszystkie wypełniacze od razu posadzone z odzysku. Prawie nie widać, że było coś robione

Brakuje tu tylko drzewa, niby mam już swój typ, ale może ma ktoś jakieś propozycje co do miejsca i gatunku??

Kurcze bylinowej nie pokazuje bo w niedzielę wyglądała strasznie w porównaniu do teraz i kilku wiader chwastów i ścinków mniej .
To kilka wyrywkowych zdjęć
Moja ulubiona hosta Praying Hands


Świecznice z pysznogłówką i jeżówkami


Orange skiper ciekawe jak będzie rosła bo rokuje dobrze.


Liliowce zaczęły

Kokosiu RED FOX for you

Kurka, tylko nie widać, gdzie mam kolano ale wysokośc tak 40-50cm max.



Z tymi resztkami po żywopłociku z bukszpanu kiepsko się prezentuje

Olka słów mi brak, tak pięknie

Asiu a dziękować, zaraz będzie więcej

Ewo grzymołkowy plan wdrożony i nie komentuje bo mi się nie podoba to i też raczej nie pokażę. Może w przyszłym roku... to miejsce to zło wcielone.
Reszta nadaje się do pokazania i nawet mi się podoba. Tym sposobem z 4 miejsc do rewolucji, zostało mi jedno, a 5 musi przejść małą korektę, ale to już w przyszłym roku
Z różą dobrze zrobiłaś bo z pąków nic by nie było, a niepotrzebnie męczą roślinę. Musisz troszkę poczekać na pewno się zbierze tylko troszkę to potrwa.

Gosiu chociaż tyle, ale nigdy tak w biegu zakupów nie robiłem.

Kindzia no przeca ja konkretna firma i dziadostwa bym Ci nie dał Ta na zdjęciu to 2 malutkie sadzonki w 3 sezonie.

Mnie nie denerwuj... kiedy ja znów będę mógł to nie wiem i to mnie martwi bo u Koniora przez płot mogłem sobie co najwyżej popatrzeć, zamknęła mi przed nosem kobita. Ecentrica i tak Ci zabiorę jak będę w bylinowym... chyba w przyszłym tygodniu bo dwie rzeczy mi potrzebne, a popatrzeć na kwitnące roślinki też chce