Asiu a dziękować, zaraz będzie więcej

Ewo grzymołkowy plan wdrożony i nie komentuje bo mi się nie podoba to i też raczej nie pokażę. Może w przyszłym roku... to miejsce to zło wcielone.
Reszta nadaje się do pokazania i nawet mi się podoba. Tym sposobem z 4 miejsc do rewolucji, zostało mi jedno, a 5 musi przejść małą korektę, ale to już w przyszłym roku
Z różą dobrze zrobiłaś bo z pąków nic by nie było, a niepotrzebnie męczą roślinę. Musisz troszkę poczekać na pewno się zbierze tylko troszkę to potrwa.

Gosiu chociaż tyle, ale nigdy tak w biegu zakupów nie robiłem.

Kindzia no przeca ja konkretna firma i dziadostwa bym Ci nie dał Ta na zdjęciu to 2 malutkie sadzonki w 3 sezonie.

Mnie nie denerwuj... kiedy ja znów będę mógł to nie wiem i to mnie martwi bo u Koniora przez płot mogłem sobie co najwyżej popatrzeć, zamknęła mi przed nosem kobita. Ecentrica i tak Ci zabiorę jak będę w bylinowym... chyba w przyszłym tygodniu bo dwie rzeczy mi potrzebne, a popatrzeć na kwitnące roślinki też chce

Jessssuuuuuu, coraz bardziej zaczynam żałować że nie udało nam się spotkać w Goczałkowicach Wyjechałabym z większą ilością roślin

Kokosiu RED FOX for you

Kurka, tylko nie widać, gdzie mam kolano ale wysokośc tak 40-50cm max.



Z tymi resztkami po żywopłociku z bukszpanu kiepsko się prezentuje

Kurcze bylinowej nie pokazuje bo w niedzielę wyglądała strasznie w porównaniu do teraz i kilku wiader chwastów i ścinków mniej .
To kilka wyrywkowych zdjęć
Moja ulubiona hosta Praying Hands


Świecznice z pysznogłówką i jeżówkami


Orange skiper ciekawe jak będzie rosła bo rokuje dobrze.


Liliowce zaczęły

Zakończyłem w końcu najdłuższą rabatę w ogrodzie, nie lada wyzwanie bo plany pojżyżowały straty ogrodowe, do tego 80% roślin to odzyskane i przesadzone rośliny


Poleciały dwa różaneczniki, które średnio mi odpowiadały.

Tu właśnie poszły dwa rodki na wygnanie, a kule i sotżki miały relokacji z uzyskaniem oddechu, wszystkie wypełniacze od razu posadzone z odzysku. Prawie nie widać, że było coś robione

Brakuje tu tylko drzewa, niby mam już swój typ, ale może ma ktoś jakieś propozycje co do miejsca i gatunku??

Asiu my byliśmy u Kapiasa około południa, od Was brak informacji był przed sobotą

Sobotę miałem ruchliwą.
Zaczęło się od ogrodu Kindziuchny


Następnie Kokoszki,


Kolejny przystanek to Kapias,


a na końcu u Cioci Gosi

Bardzo fajnie wyszła ta rabata. Graby mi się w tej formie podobają. I zazdroszczę oględzin tak pięknych ogrodów

Luki napisał(a)

Asiu my byliśmy u Kapiasa około południa, od Was brak informacji był przed sobotą

No to mamy kolejny powód by znów wybrać się na południe Polski To lubię

Tez miałam ruchliwa sobotę tylko w innym sensie