Oj z tym "za gęsto" to my chyba prawie wszystkie mamy problemy. U mnie na rabacie pod zabytkiem zrobił się w tylnej części taki busz, że jedno siedzi na drugim. Koniecznie muszę ją powiększyć i porozsadzać. Tak więc "głupiego" robota też nie jest mi obca
"Jeszcze nie skończyłam swojego "projektu" pewnej rabaty, a już mam wątpliwości" - Kochana ja mam to samo, ha, ha
Tak, tak Aniu -"Ale z drugiej strony ile się człowiek przy okazji nauczy to jego. " musimy się jakoś pocieszyć. A kręgosłup mamy jeden, nie wiem ile mój jeszcze wytrzyma jak będę coraz większe rośliny przesadzać, i jak one to wytrzymają.
Co podchodzę do rabat, które niby skończone to przymykam oczy i mówię sobie: "nie, nie jest za gęsto", ale wiem, że czeka mnie przesadzanie, bo tam jest strasznie ciasno. Konkluzja nie mam ani jednego miejsca zakończonego! Jeszcze nie skończyłam swojego "projektu" pewnej rabaty, a już mam wątpliwości.
Marzę by mieć już ukończony ogród i tylko go pielęgnować!
Aniu udanego spotkania! Tak chciałam się z Wami poznać.
A co do róż Lavender- one bardzo pasują do Twego ogrodu, i połaczenie z żółtymi może być naprawdę piękne, zobacz u Any-Art przedpłocie, tam obecnie fiolety, żołcienie.
Buźka.
Musiałam sobie te fotki kilka razy obejrzeć, ochy i achy zostawiam. Przepięknie.
Przedpłocie mega, na ruchliwej ulicy na pewno spowalniałoby ruch.
A te krasnoludki to by mi się przydały.
Życzę super spotkania w Pęchcinie, żałuję, że nie mogę być dziś z Wami.
przedpłocie wymienione ale okiazale trzewa i tak nie wyglądają. turztyca sabińska powoli przyrasta trzcinnikom wiatr nie straszny, wręcz przeciwnie - podkreśla ich urode
Agata
to właśnie jest zagadka ten kwiatek niebieski prawdziwie.Bo nie wiem, co to Kupowałam jako ostróżkę. Wczoraj. Za to wiedziałam, że Ty pierwsza o niego zapytasz ha ha
róż pustaczków niedługo będzie multum u mnie jak tylko przedpłocie zakwitnie
Dopiero co wróciłam do domu, oczywiście pierwsze kroki do ogródka, najwięcej szkód robią koty bo młode pędy hortensji są bardzo kruche ( jeden mój i z 5 sąsiedzkich, dobrze, że nie mam rybek )Korzystając z okazji, że trwa mecz i na ulicy pusto pstryknęłam przedpłocie po remoncie, na razie wszystko rośnie
Coś rzucę na ząb i chociaż godzinkę pogrzebię w ogródku .Na siatce na razie zielony ale już pokryty pąkami powojnik Summer Snow i zrobi się weselej
Na odcinku, który pokazałam jest też mix hortensjowy, dokładnie 30 sztuk, wszystkie będą kwitnąć
Pozdrowionka Alu. A kiedy znajdziesz czas na wizytę w naszej okolicy ? Muszę się jakoś ogarnąć z czasem i do Ciebie przyjechać - bo obiecuje i obiecuję i jakoś nie dojeżdżam...
Warzywniak jak zwykle wielki i cudny. Przedpłocie mnie powaliło na kolana. W części ozdobnej wszystko Ci bujnie rośnie. I cieszę się, że wisteria Ci tak pięknie kwitnie. Ja na swoją jeszcze ze dwa lata pewnie poczekam - ale sama ją od maleńkości prowadzę to muszę być cierpliwa
Róże The Fairy wiosną przycięte tuż nad ziemią ( robię tak co dwa lata bo inaczej by mi zarosły ścieżkę, odrobinkę później wtedy kwitną, mają nowe towarzystwo- młodziutkie Diamant Rouge, dla których to stanowisko w pełnym słońcu jest wymarzone ( 9 róż, 10 hortensji, spodziewam się ciekawego efektu) wcześniej był tu płomyk szydlasty ale stopniowo przenoszę go na przedpłocie
Strong Anabelle mają już ponad 120 cm wysokości i piękne pąki, znowu wołają o dokarmianie
Anabelki rywalizują z hortensją Polestar jeśli chodzi o pierwszeństwo kwitnienia
Jakos nie mogę polapać się z ta twoją przyszłą rabatą
To front? Czy to przedpłocie? Bo piszesz, że tylko do żółtej kostki.
Czy to teren ogólnie dostepny, czy na terenie zamknietym?
Sorki za pytania, ale jeśli włascicielka nie wie jeszcze co chce, to nie pozostaje nic innego jak się dopytać.
Jak nasłoneczniona jest to miejsce?
Mirellka cieszę się że przedpłocie Ci się spodobało bonsai mają już wieleee lat, a i bukszpan do młodziaków nie należy na razie tylko te róże co na ulicy pokazywałam udało się zadołować a reszta czeka w kolejce. może jutro, chociaż przy niedzieli pracować, jakoś mi się nie uśmiecha. brakuje powoli rąk do pracy
Ilonka faktycznie tak samo mizerne jak moje i wcale nie masz ich duzo, chyba że w kilka miejscach się wysiały? napiszę na forum może ktoś ma większe i będzie po kłopocie
Iwonka a myślałam o Tobie bo jakoś dawno się nie widziałyśmy. trzeba będzie się wybrać, zobaczyć co tam dłubiesz