Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Wszystkiego po trochu 16:29, 21 maj 2015


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 11142
Do góry
Opanowałam ale chemią, wrotyczem pryskałam w różnych stężeniach i nie pomogło. Może tem mój wrotycz źle ususzony był albo źle przechowywany, bo przez pół zimy był pod dachem ale na dworze. Twoich sposobów jeszcze nie wypróbowałam, jakoś chemię łatwiej było mi zastosować. Fajnie że się odezwałaś bo mam pytanko dot. kalin, masz ich trochę. Ja mam kalinę pomponiastą i ona strasznie podatna jest na mszyce, no teraz mam ją okropnie zaatakowaną. O może wypróbuję twój sposób, A ten ocet to jaki, i w jakim rozcieńczeniu? Agatko bardzo podoba mi się ta kalina u Ciebie która na poziomych gałązkach ma kwiaty jakby ją motyle obsiadły, nie wiem jak się nazywa, i czy odporna na mszyce?
No zaraz idę do Ciebie pooglądać Twoje azalie. Róże, masz rację już niedługo i będzie kwieciście bo zakulkowane były
W Gąszczu u Tess 15:56, 20 maj 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
bdan napisał(a)
Teresa, czy Ty stosujesz u siebie wrotycz profilaktycznie jakoś?

No tak, bo wrotycz generalnie nie truje larw opuchlaków, one go tylko bardzo nie lubią Tak wynika z moich (niedługich, przyznaję) obserwacji.
Ponieważ mam ususzony z ub. roku, to już raz stosowałam, teraz mam już nastawiony drugi raz.
Mam wrazenie, że ogranicza to w jakiś sposób ich wystepowanie, ale jak już pisałam - nie truje larw. Pomimo stosowania wrotyczu mam jednak opuchlaki - zjadły korzenie dwóch żurawek.
Komary i kleszcze 14:04, 20 maj 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 49
Do góry
Dzięki ZielonaKasia
Tylko pytanie do mnie dotarło od dyrektora przedszkola, więc kury odpadają.

Zastanawiałam się czy nie ma rozwiązania typu jak wrotycz na mrówki?
Ogród w Puszczykowie 10:09, 20 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
wietrzyk napisał(a)


Danusiu, to wrotycz On ma bardzo charakterystyczny zapach. Jak dla mnie niezbyt przyjemny.



Dziękuje za identyfikację. a Ty u siebie go stosowałas może?
Ogród w Puszczykowie 09:58, 20 maj 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Do góry
ewa004 napisał(a)
Ja wrotycz przytargałam sobie z pola i posadziłam u siebie w kąciku niech rośnie .
Ale dzisiaj chyba pojadę na te pole i narwę na gnojówę ,mojego szkoda ścinać.


Pewnie, będziesz zrywac jak się rozrośnie
Ogród w Puszczykowie 09:56, 20 maj 2015


Dołączył: 07 lip 2013
Posty: 1774
Do góry
bdan napisał(a)
Asia gdzie nie wejdę, to te wstrętne "O....". Czy wiesz jak wygląda wrotycz, bo chyba zaczne jakąś gnojówkę robić. U mnie na 305 dałam zdjęcie, jeżeli wiesz jak wygladę, albo ktoś z Twoich gości to proszę o pomoc


Danusiu, to wrotycz On ma bardzo charakterystyczny zapach. Jak dla mnie niezbyt przyjemny.
W Gąszczu u Tess 06:51, 20 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Teresa, czy Ty stosujesz u siebie wrotycz profilaktycznie jakoś?
Moja "przyziemna" :) pasja 20:13, 19 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja w zeszłym roku chciałam w ogrodniczym kupić Dursban i nigdzie nie było ,ponoć wycofany ze sprzedaży.
Emus zamawiając środki na gospodarstwo ,zamówił własnie Dursban i teraz mam go zawsze pod ręką .

W zeszłym roku zeżarły mi wszystkie żurawki na Kopciuszkowej ,potraktowałam solidnie Dursbanem ,kopałam dziury i wlewałam i ...jest spokój .
Ale nie sadziłam już żurawek .
Teraz posadziłam znowu żurawki ,jak będą znowu to wywalam wszystkie zurawki .


Wrotycz przytargałam z korzeniami z pola i posadziłam u siebie pod płotem ,niech rośnie
Moja "przyziemna" :) pasja 18:27, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Madzenka napisał(a)
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki


Wiem już powoli zaczynam myśleć też o czymś innym niż opuchlakach .

Nawet mam zamiar robić nową rabatę . Szumnie powiedziane... po prostu trawnik mi wysycha pod samym murem południowym domu i postanowiłam tam wsadzić lawendę.
Moja "przyziemna" :) pasja 18:22, 19 maj 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki
Moja "przyziemna" :) pasja 08:51, 19 maj 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Miałam dziś zamiar zacząć czyścić cisy na skarpie, ale po wykopaniu pierwszego serce zaczęło mi się kroić... tak pięknie się ukorzenił, takie piękne ma korzonki i nowe przyrosty. Nie miałam sumienia rozszarpać bryły korzeniowej...

Nie wiem co robić, zastanawiam się, czy jednak nie zastosować teraz na szybko Dursbanu w korzenie lancą doglebową, a później już wrotycz i nicienie...









Stosowałam dursban lancą - u mnie zadziałało słabo Ale już po larvanie są efekty Czytałam o tym u wietrzykaSama myślę o zakupie nicieni.
Pozdrawiam
Moje ukochane miejsce na ziemi 22:37, 18 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Do góry
nazbierałam dzisiaj kolejną porcję pokrzyw, wykorzystuję je do podlewania rabatek
wrotycz też zalany na opuchlaki całe wiadro ...
migdałek, wiśnia alba plena opryskane na grzyba,
nie wiem jak u Was ...czy róże też maja mszyce u mnie plaga
już drugi raz robiłam oprysk
podwiązałam też powojniki, bo szaleją na maxa
a u nas wiatry są często


Moja "przyziemna" :) pasja 22:34, 18 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Miałam dziś zamiar zacząć czyścić cisy na skarpie, ale po wykopaniu pierwszego serce zaczęło mi się kroić... tak pięknie się ukorzenił, takie piękne ma korzonki i nowe przyrosty. Nie miałam sumienia rozszarpać bryły korzeniowej...

Nie wiem co robić, zastanawiam się, czy jednak nie zastosować teraz na szybko Dursbanu w korzenie lancą doglebową, a później już wrotycz i nicienie...







Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:09, 18 maj 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88582
Do góry
Tereniu ja zrobiłam tak :
ścięłam pokrzywy i wrotycz ( zanim zaczną kwitnąć)i włożyłam do bańki na mleko ( takiej z 30 litrowej), w środek włożyłam worek na śmieci bo bańka jest z aluminium, a gnojówkę robi się w plastiku lub szkle, nie wolno w metalowych
- znaczy włożyłam pokrzywy i wlałam wodę do worka włożonego w bańkę tak 1/3 roślin reszta to woda zimna ze studni i tyle teraz tylko raz dziennie mieszam i nos zatykam taaaki smród. i tak powinno fermentować ok 4 tygodnie, aż przestanie się pienić, a i cały czas powinien być dostęp do powietrza czyli nie zamykać
potem już tylko rozcieńczać i podlewać

Jeśli coś podałam źle to proszę mnie poprawiać koledzy i koleżanki może ktoś ma w tej kwestii większe doświadczenie bo ja początkująca jestem
Ogród w Puszczykowie 09:25, 18 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja wrotycz przytargałam sobie z pola i posadziłam u siebie w kąciku niech rośnie .
Ale dzisiaj chyba pojadę na te pole i narwę na gnojówę ,mojego szkoda ścinać.
Ogród w Puszczykowie 08:32, 18 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Asia gdzie nie wejdę, to te wstrętne "O....". Czy wiesz jak wygląda wrotycz, bo chyba zaczne jakąś gnojówkę robić. U mnie na 305 dałam zdjęcie, jeżeli wiesz jak wygladę, albo ktoś z Twoich gości to proszę o pomoc
Pszczelarnia 08:26, 18 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Piękny te Twój ogród majowy. W Twoim ogrodzie zawsze spokój odnajduję.

Pozdrowienia zostawiam

Ewa jakbyś mogła zajrzeć u mnie na str. 305 pytam, czy załączona roślinka to wrotycz?
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:48, 17 maj 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88582
Do góry
Kochani już wiem czemu gnojówkę z pokrzyw ustawia się w ustronnym miejscu - dobrze, że wyniosłam, aż w łąkę kwietną bo wali g...em za przeproszeniem. Nie spodziewałam się. Myślałam, że zapach będzie przypominał ten jaki jest z wazonu po kwiatach jak się długo wody nie wylewa, a tu, aż tak ufffffff czego się nie robi dla pięknych roślin.
Tylko wszędzie piszą, że się będzie pienić i fermentować, żeby wody do pełna nie nalewać, a u mnie pieni się jak mieszam, a tak to nie za bardzo i nie wiem czy to przez dodany wrotycz? Czy tak ma być? Ktoś podpowie?
Moja "przyziemna" :) pasja 22:29, 17 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
polinka napisał(a)
Z tego co się orientowałam i czytałam ( ale ja już głupieję od tych ekologicznych wiadomości) Wywar z wrotyczu przyrządza się z części naziemnych zebranych w lipcu lub póżniej jak wrotycz kwitnie. Świeże ziele można zastąpić suszem. Mogę się mylić, dużo sprzecznych informacji jest w sieci.


Mnie też się wydaje, że dziewczyny z kwitnącego wrotyczu robiły wywar. Jeszcze nie czytałam jak i co. Jak coś chemicznego znajdę, to też zastosuję .
Moja "przyziemna" :) pasja 22:12, 17 maj 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17577
Do góry
Z tego co się orientowałam i czytałam ( ale ja już głupieję od tych ekologicznych wiadomości) Wywar z wrotyczu przyrządza się z części naziemnych zebranych w lipcu lub póżniej jak wrotycz kwitnie. Świeże ziele można zastąpić suszem. Mogę się mylić, dużo sprzecznych informacji jest w sieci.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies