Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Moja "przyziemna" :) pasja 20:13, 19 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja w zeszłym roku chciałam w ogrodniczym kupić Dursban i nigdzie nie było ,ponoć wycofany ze sprzedaży.
Emus zamawiając środki na gospodarstwo ,zamówił własnie Dursban i teraz mam go zawsze pod ręką .

W zeszłym roku zeżarły mi wszystkie żurawki na Kopciuszkowej ,potraktowałam solidnie Dursbanem ,kopałam dziury i wlewałam i ...jest spokój .
Ale nie sadziłam już żurawek .
Teraz posadziłam znowu żurawki ,jak będą znowu to wywalam wszystkie zurawki .


Wrotycz przytargałam z korzeniami z pola i posadziłam u siebie pod płotem ,niech rośnie
Moja "przyziemna" :) pasja 18:27, 19 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Madzenka napisał(a)
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki


Wiem już powoli zaczynam myśleć też o czymś innym niż opuchlakach .

Nawet mam zamiar robić nową rabatę . Szumnie powiedziane... po prostu trawnik mi wysycha pod samym murem południowym domu i postanowiłam tam wsadzić lawendę.
Moja "przyziemna" :) pasja 18:22, 19 maj 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Jagoda gdybym miała mieć obniżony nastrój z powodu opuchlaków to juz dawno bym ogród prezorała, teraz Dursban, wrotycz, wieczorami w czerwcu Calyps lub Apacz a we wrezsniu nicienie. Dasz radę ja nawet mam nadal zurawki
Moja "przyziemna" :) pasja 08:51, 19 maj 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Miałam dziś zamiar zacząć czyścić cisy na skarpie, ale po wykopaniu pierwszego serce zaczęło mi się kroić... tak pięknie się ukorzenił, takie piękne ma korzonki i nowe przyrosty. Nie miałam sumienia rozszarpać bryły korzeniowej...

Nie wiem co robić, zastanawiam się, czy jednak nie zastosować teraz na szybko Dursbanu w korzenie lancą doglebową, a później już wrotycz i nicienie...









Stosowałam dursban lancą - u mnie zadziałało słabo Ale już po larvanie są efekty Czytałam o tym u wietrzykaSama myślę o zakupie nicieni.
Pozdrawiam
Moje ukochane miejsce na ziemi 22:37, 18 maj 2015


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
Do góry
nazbierałam dzisiaj kolejną porcję pokrzyw, wykorzystuję je do podlewania rabatek
wrotycz też zalany na opuchlaki całe wiadro ...
migdałek, wiśnia alba plena opryskane na grzyba,
nie wiem jak u Was ...czy róże też maja mszyce u mnie plaga
już drugi raz robiłam oprysk
podwiązałam też powojniki, bo szaleją na maxa
a u nas wiatry są często


Moja "przyziemna" :) pasja 22:34, 18 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Miałam dziś zamiar zacząć czyścić cisy na skarpie, ale po wykopaniu pierwszego serce zaczęło mi się kroić... tak pięknie się ukorzenił, takie piękne ma korzonki i nowe przyrosty. Nie miałam sumienia rozszarpać bryły korzeniowej...

Nie wiem co robić, zastanawiam się, czy jednak nie zastosować teraz na szybko Dursbanu w korzenie lancą doglebową, a później już wrotycz i nicienie...







Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:09, 18 maj 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86178
Do góry
Tereniu ja zrobiłam tak :
ścięłam pokrzywy i wrotycz ( zanim zaczną kwitnąć)i włożyłam do bańki na mleko ( takiej z 30 litrowej), w środek włożyłam worek na śmieci bo bańka jest z aluminium, a gnojówkę robi się w plastiku lub szkle, nie wolno w metalowych
- znaczy włożyłam pokrzywy i wlałam wodę do worka włożonego w bańkę tak 1/3 roślin reszta to woda zimna ze studni i tyle teraz tylko raz dziennie mieszam i nos zatykam taaaki smród. i tak powinno fermentować ok 4 tygodnie, aż przestanie się pienić, a i cały czas powinien być dostęp do powietrza czyli nie zamykać
potem już tylko rozcieńczać i podlewać

Jeśli coś podałam źle to proszę mnie poprawiać koledzy i koleżanki może ktoś ma w tej kwestii większe doświadczenie bo ja początkująca jestem
Ogród w Puszczykowie 09:25, 18 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja wrotycz przytargałam sobie z pola i posadziłam u siebie w kąciku niech rośnie .
Ale dzisiaj chyba pojadę na te pole i narwę na gnojówę ,mojego szkoda ścinać.
Ogród w Puszczykowie 08:32, 18 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Asia gdzie nie wejdę, to te wstrętne "O....". Czy wiesz jak wygląda wrotycz, bo chyba zaczne jakąś gnojówkę robić. U mnie na 305 dałam zdjęcie, jeżeli wiesz jak wygladę, albo ktoś z Twoich gości to proszę o pomoc
Pszczelarnia 08:26, 18 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Do góry
Piękny te Twój ogród majowy. W Twoim ogrodzie zawsze spokój odnajduję.

Pozdrowienia zostawiam

Ewa jakbyś mogła zajrzeć u mnie na str. 305 pytam, czy załączona roślinka to wrotycz?
Ranczo Szmaragdowa Dolina 23:48, 17 maj 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86178
Do góry
Kochani już wiem czemu gnojówkę z pokrzyw ustawia się w ustronnym miejscu - dobrze, że wyniosłam, aż w łąkę kwietną bo wali g...em za przeproszeniem. Nie spodziewałam się. Myślałam, że zapach będzie przypominał ten jaki jest z wazonu po kwiatach jak się długo wody nie wylewa, a tu, aż tak ufffffff czego się nie robi dla pięknych roślin.
Tylko wszędzie piszą, że się będzie pienić i fermentować, żeby wody do pełna nie nalewać, a u mnie pieni się jak mieszam, a tak to nie za bardzo i nie wiem czy to przez dodany wrotycz? Czy tak ma być? Ktoś podpowie?
Moja "przyziemna" :) pasja 22:29, 17 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
polinka napisał(a)
Z tego co się orientowałam i czytałam ( ale ja już głupieję od tych ekologicznych wiadomości) Wywar z wrotyczu przyrządza się z części naziemnych zebranych w lipcu lub póżniej jak wrotycz kwitnie. Świeże ziele można zastąpić suszem. Mogę się mylić, dużo sprzecznych informacji jest w sieci.


Mnie też się wydaje, że dziewczyny z kwitnącego wrotyczu robiły wywar. Jeszcze nie czytałam jak i co. Jak coś chemicznego znajdę, to też zastosuję .
Moja "przyziemna" :) pasja 22:12, 17 maj 2015


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Z tego co się orientowałam i czytałam ( ale ja już głupieję od tych ekologicznych wiadomości) Wywar z wrotyczu przyrządza się z części naziemnych zebranych w lipcu lub póżniej jak wrotycz kwitnie. Świeże ziele można zastąpić suszem. Mogę się mylić, dużo sprzecznych informacji jest w sieci.
Moja "przyziemna" :) pasja 20:05, 17 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
katiaxx napisał(a)
trzymamy kciuki ja czasem taką larwę znajdę ale to jest 2 sztuki na całej rabacie (tfu) , nie wiedziałam że to aż taki problem,

trzymam kciuki za ciski,

czy nalewkę z wrotyczu trzeba zrobić teraz czy w każdej chwili ? - nie wiem jak on wygląda za bardzo - w sensie w necie poznaję po kwiatkach ale teraz jak kwitnie chyba bym nie znalazła


Katia, Ty to chyba masz raczej chrabąszcza larwy. U mnie do tej pory też sporadycznie właśnie chrabąszcze bywały.

Wrotycz kojarzy mi się z rumiankami bez płatków, do tej pory omijałam temat, bo nie była mi ta nalewka potrzebna, więc na razie nie pomogę.
Moja "przyziemna" :) pasja 10:59, 17 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Madzenka napisał(a)
Dokładnie tak jak pisze Marta to faza imago czyli niedługo przed przepoczwarzeniem. Co robić napisałam u mnie.
Walcz. Teraz na nicienie za pózno... Wrotycz, opryski w czerwcu wieczorem a pod koniec sierpnia nicienie po całości ogrodu


Marzenko, dzięki za szczegółowe wskazówki. Zastosuję się, notatki zrobione. Muszę zakupy zrobić.
Moja "przyziemna" :) pasja 08:45, 17 maj 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Dokładnie tak jak pisze Marta to faza imago czyli niedługo przed przepoczwarzeniem. Co robić napisałam u mnie.
Walcz. Teraz na nicienie za pózno... Wrotycz, opryski w czerwcu wieczorem a pod koniec sierpnia nicienie po całości ogrodu
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 19:50, 16 maj 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Pomocy! Mam opuchlakowe larwy w sadzonkach cisa. Myślisz, że jeśli wyczyszczę korzenie całkowicie z ziemi i posadzę, to rośliny się przyjmą o tej porze roku? Z drugiej strony nie będę sadzić z larwami. I tak źle i tak niedobrze .


Jagoda z doswidczenia wiem ze dokładne oczyszczenie nie pomoze... Zwasze przeoczysz jakies jajko albo mikrego opuchlaka... Gdy ten potwor dorośnie złoży 500 jaj i bedzie plaga. Od 3 lata walczę z nimi. I najbardziej obawiam sie , ze mi pożrą mój żywopłot cisowy....
Na Twoim miejscu zrobiłabym:
- wygnieć wszytko co znajdziesz
- kup wrotycz w sklepie zielarskim i lej naparem
- w czerwcu wieczorme poluj z opryskiem calypso, apaczem
- pod koniec sieprnia zaaplikuj nicienie

Jedno jest pewne raz przywleczone opuchlaki do ogrodu rozłaża sie wszedzie, wiec trzeba z nimi walczyc w całym ogrodzie. W szczegolnosci lubią: zurawki, rododendrony, laurowisnie, azalie, bergenie, trzmieliny, kiścienie, skimie, pierisy. Rok temu u mnie zaatakowały hortensje limelight
Ogród Tosi 09:35, 13 maj 2015


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3401
Do góry
malkul napisał(a)
to czekamy na fotki jak przydą i posadzisz


Madzenka napisał(a)
I ja czekam na fotki. Zaaplikuj teraz w ziemię lancą doglebową Dursban (wiem to straszna chemia) lu użyj nicienie..


też przebieram nogami

Madżen, użyłam nicieni, niestety - sucho jest. podlewam ciągle ale boję się, że to za mało

Wrotycz też mam (suchy) i nie zawaham się go użyć.
Z artykułu Kasi zrozumiałam, że teraz chyba trzeba na dorosłe, tak???
Napar chyba zrobię


Ogród na glinie 21:39, 12 maj 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
bleebla napisał(a)


Nie wiem czy chcesz używać chemii, ale mospilan jest dobry na to.
Im szybciej pryśniesz tym lepiej, bo później listki będą skręcone.
W tamtym roku miałam tego mnóstwo, nie mogłam zrobić oprysku bo padał deszcz i większość nowych przyrostów było do wywalenia.

edit:

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3949-mala-eleczka?page=49


no właśnie nie chcę chemii
ale narazie nie mogę znaleźć skutecznego naturalnego środka na tą miodunkę
może wrotycz by pomógł, ale nie miałam czasu go szukać
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 11:26, 10 maj 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Dwa dni do Ciebie nie zaglądałam ,zaległości ciężkie do nadrobienia .
Chciałam tylko obrazkowe pismo przelecieć ,ale u Ciebie tyle ciekawych rzeczy można się dowiedzieć ,że nie da się

Ja sobie wrotycz przytargałam z pola i posadziłam u siebie
Zaraz będę nastawiała wywar i zobaczymy czy to coś da .
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies