Mam nadzieję, że malowania wnętrz nie musisz uskuteczniać.
Stipy wciąż produkują nowe nasionka. Ale faktycznie metoda Reni jest najmniej pracochłonna.
Dzisiaj przycięłam ostatnie róże (poza Lovelly Fairy, bo ona dopiero zaczęła kwitnąć). Można z tym było poczekać, ale w kolejce mam zbiory wiśni i ich przetwarzanie, wykopywanie czosnku jadalnego i kiszenie ogórków, bo lada dzień będą pierwsze zbiory.
Czosnki główkowate mają swój szczyt. Bzyków na nich zatrzęsienie. Gdyby tak jeszcze trzymały pion, byłyby idealne.
Pięknie to wyszło. Zwłaszcza że to robota własnoręczna męża Ani i syna, bardzo profesjonalnie przygotowane, byłam przy tym jak robili. Jestem pełna podziwu.
Dzisiaj były hosty, więc dodam jeszcze zdjęcia gołąbków zrobionych w liściach host. Zrobiłyśmy z córką na próbę, nie są złe, ale kapuściane bardziej mi smakują.
Dorotko! Pięknie wyglądasz, w dodatku w takim pięknym różanym towarzystwie.
Ozdoby piękne, a wianuszki urocze, przypominają mi dzieciństwo.
Bardzo ładne zestawienie kolorów lilii i ostróżek.
Pozdrawiam.
O tak dębolistna króluje. Ale i liliowce też teraz upiększają ogród
Hosty są cudne.
Nie sobie mówią co chcą, zwłaszcza ci co się nie znają to niech sobie mówią i kapusty
Słyszałam, że można z liści hostowych robić gołąbki.
Ale ja wolę na liście patrzeć niż je zjadać..
Chyba, że z prawdziwej kapusty
Pospacerowałam po Twoim ogrodzie, rośliny rozrośnięte, zdrowo, bujnie, warzywnik obfity, super.
Dalie - gwiazdy ogrodu, piękne. Dawniej mój Tato zawsze miał dalie, ale od paru lat zniknęły z ogrodu, szkoda. Ich jedynym minusem jest wykopywanie na zimę i przechowywanie.
Pozdrawiam.