Aniu, mam takie zestawienie kolorystyczne koło kompostownika, bardzo je lubię. Bordowe są krzewy: pęcherznica Diable D'or i bez czarny Black Beauty. Do tego żółto-czerwona dalia, wcześniej irysy a za chwilę coś wysokiego, ok 2m, podobne do słoneczników(nie topinambur), czego nazwy nie pamiętam. Na jesień dojdą żółte dzielżany. Zieleni się w tym wszystkim rabarbar i liście kanny. Zbiór dość kontrowersyjny, ale mi się podoba

A obok, z kompostownika zaczyna uciekać dynia i co ciekawe pomidory z samosiewu
Warzywa mam w tym roku puszczone samopas, prawie bez pielenia. Muszę przyznać, że te w skrzyniach jakoś sobie w tym towarzystwie radzą i nie wymagają tak częstego podlewania. Tylko wokół truskawek starałam się usuwać chwasty trochę częściej, chociaż jak widać poniżej nie jest to uprawa "książkowa"

Na szczęście mimo to zbiory były bardzo udane, a poziomki nadal zajadamy garściami