Porobiłam nowe fotki, ale coś nie mogę ich wstawić może jutro się uda
Dzięki za uznanie! WIesz, to jest tak, że jak coś sprawia przyjemność, to jakoś mimo zmęczenia się znajdzie choć trochę siły a czas to tylko gdy dzieci śpią - nigdy nie ma opcji, żeby zrobić coś za dnia. Ze mną widzę jest tak, że jeśli po wyjściu od położenia dzieci spać nie zalegnę na kanapie, to mogę pracować do oporu.
Podjęłam się jakiś czas temu wyzwania dla jednej z naszych ogrodowiczanek (cmok!) i "dziubałam" do 4 rano na przemian karmiąc i dłubiąc w glinie sryliony nasionek, karmienie, skubanie i tak w kółko ale pewne kłopoty wystąpiły i nie wiem, czy będzie szczęśliwy finał, ale mam nadzieję, że podołam temu olbrzymowi i będę mogła pokazać pracę.
oj przyda się przyda! Kajka po tygodniu z katarem i kaszlem w domu znów przeszła w zapalenie obydwojga uszu podłamuje mnie to, mam nadzieję, że bez antybiotyku się obędziemy, ale czas pokaże... A winne ciągłe wsadzanie wszystkiego czego się dotknie do buzi, z tyloma zarazkami ma styczność, a nic nie działają na nią nasze prośby, przestrogi.. przeszła samą siebie, jak w żabce odbieram z nią paczkę, odwracam się, a ona ustami obejmuje krawędź lodówki z lodami w sklepie...
a ze kicha, kaszle ciągle na mnie, to niestety i mnie od wczoraj coś wzięło w końcu
dzięki za pochwały!
Kasiu, nie zauważyłam wcześniej fotela!!! Świetnie się komponuje i musi byc idealny do karmienia maluszka. Aż żałuję, że jak urodziłam Julę nie miałam jeszcze ogrodu...
dziękuję! im więcej osób obejrzy tym lepiej chciałabym to sobie rozwijać, bo dużo przyjemności mi sprawia ta artystyczna dłubanina
Dzięki Tarciu! Jeszcze niech ta moja starsza pójdzie znów do przedszkola, to ciepłe dni lepiej wykorzystam ogrodowo.
Udało mi się wczoraj wykopać agrest, który pod różą New dawn sobie rósł, ale dostęp do niego spod tych kolczastych gałęzi był niezbyt wygodny, a do tego sporo światła mu ta róża zabierała, do tego wykopałam mój słaby egzemplarz Artemis i baaaardzo słaby Aphrodite. Wiecie co.. Afrodyta po kilku latach w ziemi miała korzenie takie same niemalże jak wtedy, gdy ją sadziłam z gołym korzeniem! No bardzo słabiutko to wyglądało.. może dlatego nigdy nie nacieszyłam się jej kwiatami. Rosliny dostały drugie zycie u mojej mamy.
Marysiu, na te kilkadziesiąt róż da się sfotografować kilka dobrze wyglądających - tymczasem połowa z nich nie ma liści! Ale te skrzętnie omijam obiektywem, co mam Was straszyć cieszmy się tym, co piękne, machnijmy ręką na resztę I teraz powinna się zaśmiać Iwonka, która mnie odwiedziła we wtorek przy okazji odbioru wycisku z czosnkami Bo ja co chwilę mówię, że tu coś niezrobione, tam bałagan.. a ona każe mi się postukać w głowę, bo jak tu z tyloma dzieciakami jeszcze dbać o wszystko.. Może i racja, że nie ma się co się tak napinać.
A nawiązując do Twojego pytania - tak, to Golden Tower - bez rewelacji ogólnie. MIałam nadzieję, że chociaż limonkowym kolorem będzie nadrabiał,ale i to nie.. Nic go co prawda nie je, ale i nie ma w nim nic spektakularnego - ot powcinane liście i to tyle by było.
Aniu, dziękuję! A ostatnie kilka wieczorów poświęciłam na przerabianie komody Tzn przemalowywanie, bo przeróbki to dopiero będą rękami męża. Jak skończymy to się pochwalę.
A Pomponella to piękna róża - cieszę się nią ogromnie
Dziękuję Asiu! Te ciepłe dni marzą mi się jak najdłużej
Prace rewelacyjne! Super połączenie tego co masz w ogrodzie i okolicy i sztuki! Powodzenia!!
Podziwiam tymbardziej, ze masz tak malutkie dzieci.
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21