Malutki pod lasem
23:30, 25 sie 2021
Ale do sedna:
Pawle, nie ma się czym chwalić, bo akurat ta ścieżka nie jest skończona. Ma solidną podbudowę, którą zrobili mi panowie od kostki, ale brakuje między krawężnikami wypełnienia z kamienia.
Asiu, nabyłaś kukliki?
Aniu, to prawda, to bardzo fajne połączenie kolorystyczne
Basiu, więc tak, ciski moje to były strasze biedy. Walczyłam o nie strasznie, efekt jest, niektóre dorastają już na wysokość siatki i mam nadzieję, że niedługo zdejmę dzięki nim siatkę maskującą z płotu. Co do cięcia to Polinka zaleecała co 6 tygodni, ale przynam się bez bicia, że moje w tym roku w związku z zawirowaniami u mnie w pracy i brakiem czasu nie były cięte
Może teraz jakby był jakiś dzień bez opadów to ciachnę
Patrz jakie miśki są 
Wiklasia, jestem
Ula, jesteśmy bardzo zadowoleni z placyku. W końcu basen idealnie wypoziomowany, równo stał. Nic nie kładliśmy pod niego, tylko zostało pozamiatane dobrze
Johanko, byłam, byłam
Pawle, nie ma się czym chwalić, bo akurat ta ścieżka nie jest skończona. Ma solidną podbudowę, którą zrobili mi panowie od kostki, ale brakuje między krawężnikami wypełnienia z kamienia.
Asiu, nabyłaś kukliki?
Aniu, to prawda, to bardzo fajne połączenie kolorystyczne
Basiu, więc tak, ciski moje to były strasze biedy. Walczyłam o nie strasznie, efekt jest, niektóre dorastają już na wysokość siatki i mam nadzieję, że niedługo zdejmę dzięki nim siatkę maskującą z płotu. Co do cięcia to Polinka zaleecała co 6 tygodni, ale przynam się bez bicia, że moje w tym roku w związku z zawirowaniami u mnie w pracy i brakiem czasu nie były cięte
Wiklasia, jestem
Ula, jesteśmy bardzo zadowoleni z placyku. W końcu basen idealnie wypoziomowany, równo stał. Nic nie kładliśmy pod niego, tylko zostało pozamiatane dobrze
Johanko, byłam, byłam