daszum napisał(a)

Ja nie przechowuję przez zimę żadnych roślin.
Nic też nie okrywam.
Co przeżyje to zostaje.

U nas sucho, dzisiaj 2 godziny podlewałam.

Danusia masz zdrowe podejście. W przyszłym roku dalie,pomidory, cukinię po jednym krzaku. Boże ile to roboty z tym wszystkim.

Dzisiaj przycinalam jeszcze winobluszczu na płocie. Drugi raz w tym sezonie. Gdzieś w połowie lipca pierwszy raz teraz miały badyle już na drzewach i tujach. Jutro wywiozę. Cały czas jest co robić.

Odnośnie opadów wczoraj w tym oczku suchym nie było wody dzisiaj jest tyle
W drugim tak samo. Ok 1 metra u nas ziemia dobrze nasiaknieta. Nie podlewam od miesiąca. Trawy samosiejki. Wszystko się mnoży.

wrzosy już kwitną...

kimono tłoczy

jeżówki tłoczą

A tu ktoś im niszczy gniazdko

w tym karmniku papugi zasiadły do stołu



taką roślinkę okrywową przywiozłam od sąsiadki Agusi rok temu. Wiosną myślałam, że jej nie ma, a ona teraz mi zakwitła

Nie uwierzycie, ale zakwitł pierwszy ciemiernik w połowie sierpnia

Bailando pierwszy raz ma tyle kwiatuszków


maluchy zbierają na gniazdko

i podkradają z kurzego karmnika

Zbiory udane, w sumie 8 kg śliwowiśni i czerwonej mirabelki. Poszły na zimowe kompoty
Dziękuję raz jeszcze za zaproszenie Uwielbiam do Was przyjeżdżać...

Sylwia walczy z ćmą, pełna profeska Wśród takich hortensji to sama przyjemność

Zawsze u Sylwii zachwycam się suchodrzewem, o każdej porze roku wygląda rewelacyjnie.



Gigant rozplenica robi wrażenie.


Miodunka kusi, fajna jest z tymi swoimi kropeczkami


Mostek coraz bardziej zarasta. Fajnie wtopił się w tło.

Jak w porannej mgle...


Ognisko się pali. Anioł dmucha, jest klimacik

Takie pole za płotem... Marzenie

Wojtek pali ognicho... Jest klimacik do zdjęć

Jak wszyscy na forum tak i ja normalnie UWIELBIAM ranczowy brzeziniak!!!

Piękne widoki z góry.