to taka dziwna sytuacja, właścicielem był starszy pan, zmarł kilka lat temu, prawdopodobnie właścicielami są teraz osoby które się nim pod koniec "opiekowały", jak kiedyś mąż spytał czy coś będą tam robić to burknęli, że drzewa im nie przeszkadzają, a jak nam coś przeszkadza to możemy sobie wyciąć, o i tyle I tak jak koszę, czy odśnieżam przedpłocie to i tam od razu przelecę ale niesmak pozostaje, tym bardziej że mieszkają kilka domów dalej.
Weekend oczywiście pracowity, ale i goście byli więc bilans wykonanych prac średni
Poza odchwaszczaniem powstał kompostownik, dziś było pierwsze malowanie, z wybranej farby jestem bardzo zadowolona.
A w środę przyjedzie zamówiony na przedpłocie kamień, więc na koniec tygodnia, będę chyba mogła pokazać to miejsce zrobione na gotowo.
O tak, trochę puszek im się rozejdzie na potrzeby forumowiczów
Podpytywałam w tej kwestii Olę, Jolę i u Ciebie podczytywałam i oglądałam ostatnie fotki, a potem pozostało z kilku szarości wybrać tą, która u mnie będzie najbardziej odpowiednia, w weekend zrobimy próbę koloru
Witaj Kasiu, ja też zauważyłam że inne rośliny też tak mają, czas pokaże.Chyba sobie fundnę sprawdzenie ph ziemi.
Jeśli chodzi o tawlinę to moja nie ma odrostów z jednej strony jest koszone. Może taka odmiana nie wiem. Ja jej o tej porze nie lubię bo jest strasznie pstra. Jak kwitnie to mi się podoba. Tak dumam że chyba dostanie miejsce na przedplociu. Albo wysdź tak żeby było w koło koszenie albo na przedpłocie z nią .
Wkońcu sie czymś pochwalę. Oto moje nowe przedpłocie Nie mam zdjęcia przed bo tam poprostu była tylko zgraja chwastów.
Tawuła i żurawka.
Jeszcze tylko trawka przed i będzie na finito
Przedpłocie w tym roku zostanie tylko raz skorygowane (zamiast dotychczasowych 3 x w seoznie) bo ma przesłonić domy z naprzeciwka. Graby męznieja. Ale znow jakies prace budowlane trwają, ciągną rury.. Jak mi znów przekopie graby to będą same trawy....
Z zasady graby tniemy gdy liście nabiorą ciemnego zielonego koloru i gdy liście urosną do ostatecznych rozmiarów. Czas ciecia był zima a teraz raczej pod koniec maja a nawet lepiej w czerwcu. Nie szalej z cięciem, daj liściom i gałęziom dojrzeć jeszcze sie ich natniesz, nie martw sie.... Będziesz miała dosyć tego cięcia Dam sygnał kiedy ciąć
Teraz jest czas podziwiania seledynowych listeczków