Fajne zakupy, listków moich grujeczników przymrozki na szczęście nie chwyciły, jedynie połowa jednego jest bez liści, ale gałązki w środku zielone więc jeszcze czekam. W szkółce musieli próbować ciachnąć bryłę na pół i tak włożyli do doniczki, dopiero przy sadzeniu zauważyłam.
Ale zakupy! Pamiętam z zeszłego roku ten przyjemny dreszczyk przy zakupach Mam nadzieję, że pogoda się poprawi i uraczysz nas fotkami po posadzeniu.
Z tego miejsca co ostatnio?
tak, właśnie Joli wyjaśniłam poniżej jak to z tymi moimi roślinami było, troszkę przyszło mi na nie poczekać.
poszłam właśnie obejrzeć, dziwne te plamy, u mnie i przypalało liście słońce i przymroził mróz ale za każdym razem inaczej to listki wyglądały.
ja licze na to ze jutro da sie cos porobic...
mój troche liści stracił, a te które zostały tez plamiste i poskęcane...i wcale nie zielone jeszcze. ale nie wyglądają aż tak. może to choroba jakaś?
mnie pododa nie powstrzymuje. ale u nas oczywiście jedynie kropi...niestety