cześć Marta . szałwia na nowej rabacie , a ta jeszcze nie całkiem pokazowa. trwa obsadzanie ......nie zdziw się jak ci będzie coś przypominać .podpowiem że główny akcent to HORTZMAN
Witam po dłuższej przerwie Dziękuję odwiedzającym za miłe słowa
Stwierdzam, że chyba nie dam rady nadrobić pędzących wątków, tyle się działo w maju mój ogród też bardzo odczuł moją miesięczną nieobecność.
Zastałam kwitnące jeszcze...
szałwia lekarska
piwonie
kilka irysów
niezawodna stara róża
i wiciokrzewy, które bardzo upodobały sobie w tym roku mszyce
Jestem ostatnia, żeby coś szybko usuwać Właśnie dałam szansę chryzantemie, suchodrzewom,piwonii. Po tej okropnej zimie tyle roślin przemarzło...I już widzę, że dobrze zrobiłam, bo wypuszczają drobne listki.
nawet dałam szansę moim 100 pomidorom, które padły tej słynnej nocy z 17/18 maja.Ale tu już nie sądzę, żeby był jakiś sukces....Na szczęście przemarznięte koleusy i szałwia błyszcząca odbija.
Ja też spieszę bukszpanową kulę skomplementować, a wszystkie "kwiatki" hurtem - jeszcze bardziej Szałwia w moim ulubionym kolorze, a róże - marzenie na przyszłość... Jakieś specjalne holenderskie drożdże im chyba zapodajesz, że tak rosną .
Karolina,tak to szałwia,lubię tą roślinę.Zlatują się do nich całe roje pszczół i motyli A biała rzodkiew jest może trochę ostrzejsza od zwykłej rzodkiewki,ale Marcysia lubi ostre,więc jej pasuje.
Bogdziu,dziękuję za odwiedzinki Cieszę się,że podobają Ci się moje skromne roślinki,robię co mogę,chociaż nie zawsze wychodzi tak jakby się chciało,niestety.Ciągle jeszcze się uczę
Agatko, mi bluszcz marnieje. Miał pięknie zakryć płot i robić za zieloną ścianę - w zeszłym roku od razu po posadzeniu straszliwie oblazły go mszyce. I parę razy na niego wracały. Po deszczowym lipcu zbrązowiały mu liście, obrywałam. Przez zimę prawie wymarzł. Wiele pędów obcięłam do samej ziemi prawie. Jakieś nędzne resztki się walają pod płotem. I w ogóle nie chce się czepiać i piąć, tylko leży.
Piękne róże i szałwia. Kulę chwalę jeszcze raz (na wszelki wypadek ).
I też Cię nie będę omijać. Jakby co, to możemy dyskutować u mnie. Nie odebrałam podsumowania Marzenki jako krytyki Ciebie.
Może kiedyś będzie szansa porozmawiać na żywo.
Bożenko - szałwia jest faktycznie wielka, czego na zdjęciu tak do końca nie widać. Pewnie jej dobrze, ale ona przede wszystkim bardzo stara musi być. Ma pień prawie jak drzewo i wszystkie pędy zdrewniałe. Tnę ją po kwitnieniu i znowu kwitnie - przynajmniej tak robiła w ubiegłym roku, a w tym roku jest chyba o 1/3 większa niż była.