Dopiero co tutaj trafiłam, a już nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć, masz przepiękny ogród i gratuluję zmian na lepsze Lawenda i szałwia po prostu cudne, o żurawkach już nie wspominając nawet
Witam Aniu w moim królestwie.Jak miło, że zajrzałaś.
Ja tam u ciebie tak bez śladu przemykam, muszę się poprawić
Kocimiętka pachnie przyjemnie, jak jest szturchana, tak jak lawenda czy szałwia.
U mnie większość to byliny, a one w sezon potrafią się rozrosnąć i to ich zaleta, ale po trzech latach to już w większości busz i trzeba dzielić, żeby trochę okiełznać.
Ale drzewa i krzewy też zaskoczyły mnie swoimi rozmiarami, szczególnie gdy oglądam zdjęcia sprzed tych trzech lat.
Moniko, dziękuję.Tę je uwielbiam, szczegółnie że to te mocno pachnące
Krysiu,jakie postępy w budowie! A jak kolorowo u Ciebie się zrobiło Masz piękne mieczyki!
Maja dzisiaj właśnie murarze dobrnęli do stropów jutro zrobię zdjęcia ,dom ładny ,ale jak dla nas troche chyba duży wyszedł oj .. od poniedziałku stropy,póżniej dach i okna i tyle na ten rok.
Kolory na razie tymczasowe zwłaszcza szałwia ,chociaz z zielenią wygląda bardzo ładnie.Mieczyki to z zeszłego roku w tym żadnej cebulki nie kupiłam ,mam ich sporo to takie "mamine" kwiaty ,pozdrawiam
Konstancjo droga - hm..., może jednak istnieją dzieci doskonałe. Bo jeśli nie..., no w każdym razie bądź ostrożna.. Bo ja to żyję nadzieją, że wszystko co najgorsze to mnie spotyka teraz i potem będzie już tylko lepiej. I na prawdę nie chcę mysleć co będzie , jeśli moja nadzieja po raz kolejny okaże się matką głupich!
Natomiast z rzeczy przyziemnych - to fioletowe to jest szałwia. Ale lawendę tez mam, tylko z drugiej strony A poza tym na zdjęciu wyszło zamazane więc w sumie wszystko jedno chyba.
no to mnie Anna przechwaliła )) ... ostatnio ja miszcz)) od mylenia i przekręcenia nazw zielonych błysnełam botanicznym intelektem nabytym (na ogrodowisku naturalnie )) ) i nie tylko skojarzyłam, że nie ma fioletowej tojeści orszelinowatej !!! a jak fioletowa i podobna to budleja pewnie ... potem na "tszy" kfatki poprawnie nazwałam "tszy" a to już viktoria ponad wszystko ... więc jak dziś durna nie poznałam szałwi to nawet się troszku uspokoiłam ... to ciągle ja znaczy ))
No, no - ale osiągnięcia masz! Ja jeszcze do niedawna w ogóle nie wiedziałam, że istniej takie coś jak tojeść, nie mówiąc o orszelinowatej! Nadal mam z resztą w tej sprawie pewne wątpliwości, bo nazwa co najmniej podejrzana
Konstancjo droga - hm..., może jednak istnieją dzieci doskonałe. Bo jeśli nie..., no w każdym razie bądź ostrożna.. Bo ja to żyję nadzieją, że wszystko co najgorsze to mnie spotyka teraz i potem będzie już tylko lepiej. I na prawdę nie chcę mysleć co będzie , jeśli moja nadzieja po raz kolejny okaże się matką głupich!
Natomiast z rzeczy przyziemnych - to fioletowe to jest szałwia. Ale lawendę tez mam, tylko z drugiej strony A poza tym na zdjęciu wyszło zamazane więc w sumie wszystko jedno chyba.
no to mnie Anna przechwaliła )) ... ostatnio ja miszcz)) od mylenia i przekręcenia nazw zielonych błysnełam botanicznym intelektem nabytym (na ogrodowisku naturalnie )) ) i nie tylko skojarzyłam, że nie ma fioletowej tojeści orszelinowatej !!! a jak fioletowa i podobna to budleja pewnie ... potem na "tszy" kfatki poprawnie nazwałam "tszy" a to już viktoria ponad wszystko ... więc jak dziś durna nie poznałam szałwi to nawet się troszku uspokoiłam ... to ciągle ja znaczy ))
Konstancjo droga - hm..., może jednak istnieją dzieci doskonałe. Bo jeśli nie..., no w każdym razie bądź ostrożna.. Bo ja to żyję nadzieją, że wszystko co najgorsze to mnie spotyka teraz i potem będzie już tylko lepiej. I na prawdę nie chcę mysleć co będzie , jeśli moja nadzieja po raz kolejny okaże się matką głupich!
Natomiast z rzeczy przyziemnych - to fioletowe to jest szałwia. Ale lawendę tez mam, tylko z drugiej strony A poza tym na zdjęciu wyszło zamazane więc w sumie wszystko jedno chyba.
Celinko,piękne liście ma szałwia nowa.Ja dostałam na spotkaniu jakąś odmianę,której liście mają mieć około 20 cm,ale nie mam pojecia co to zaq szałwioa.
Małgosiu,powiem Ci ,że bardzo ładnie tzn.szybko rosną! tworzą zgrabne kępy!i kolor fajny
Celinko,piękne liście ma szałwia nowa.Ja dostałam na spotkaniu jakąś odmianę,której liście mają mieć około 20 cm,ale nie mam pojecia co to zaq szałwioa.
Dzisiaj przyszła pora na postrzyżyny moich tawułek. Takie już były habaziowate że aż strach było patrzeć. W czasie cięcia odkryłam że w środku maja gałązki bez listków i jednym miejscu gdzie szałwia mocno przylegała i nie miały światła jest tak samo. Ciekawa jestem czy odbiją...
Tak było
a teraz jest tak
Część gałązek wsadziłam do ziemi może się ukorzenią tak jak moja lawenda. Małe pypcie a już kwitną
Kulki cuuuudne! A sadzonki lawendy w porównaniu do tawuły wyhodować truuuuuudno - tawułę zamoczysz w ukorzeniaczu i już będziesz miała
Ale pięknie wyszło ci strzyżenie idealnie
ciacho apetyczne, w godzinach pracy jak oglądam takie widoki, slinka cieknie i gratuluję sadzonek lawendy, masz rękę; jakoś u mnie z tym kiepsko
ostatnie ulewy połamaly mi ostróżki, nie zdążyłam sie nimi nacieszyć
szałwia omszona przekwita... żeby się rozsiała to jej nie ruszać?
Witam serdecznie, jestem tu pierwszy raz i musze przyznać, że jestem pod wielkim, ogromiastym wrażeniem. Bardzo podoba mi się twój ogród...
A ulewy są okropne. U mnie ostatnio tak padało, że polamało mi krzewuszkę :/
Witaj, Malwes
Powiat warszawski zachodni mnie tu ściagnął To mój "rodzimy" powiat (no, wyprowadziłam się, kiedy powiatu warszawskiego zachodniego jeszcze nie było, był powiat pruszkowski )
Pewnie jesteś z tej innej części powiatu (sądząc po adresie szkółki o której tu czytałam),
Zwiedziłam Twój ogród (zdaje się, że pod nieobecność gospodarzy);
Pieknie masz Lawenda i szałwia przepiękne I tabatka z zawijaskiem rewelacyjna!
Bardzo podoba mi się Twoja huśtawka, przymierzałam się do niej, ale zanim się zdecydowałam, ktoś ją kupił
Bardzo lubię oglądać jak pobudowlane plackarnie zamieniły się w zielone ogrody
Agato gdzie robisz rabatę różaną? Masz już jakiś plan? typy róż? Planuję zrobić u siebie przy tarasie i mam z nią zgryz.
Monitka, robię rabatę różaną właśnie przy tarasie. Dam kilka roboczych zdjęć, żebyś mogła się zorientować. Plan mniej więcej mam, tylko z większością bylin poczekam jak juz te róże będą na swoim miejscu. Robię to etapami bo oczywiście brak kasy nie pozwala kupić wszystko hurtem, a poza tym kilka róż, któe chcę mieć będzie do kupienia dopiero jesienią (i to w Niemczech!). A plan jest taki
Nie wiem czy cokolwiek z tego wyczytasz? W każdym razie róże mają byc różowe i białe i oczywiście najwyższe z tyłu - idące po dwóch metalowych obeliskach (takich fajnych, zardzewiałych) przez średnie, aż po okrywowe białe The Fairy. Ramę stanowią trzy różnej wielkości kule bukszpanu. Jedna ma dół do zasłonięcia i tak też się stanie. Część już jest, co mam nadzieję widać na zdjęciu. Żurawki z przodu stąd wypadną, ale na razie sobie siedzą bo ich miejsce jeszcze nie jest gotowe. W to miejsce przyjdzie Holcus Mollis.
Po drabinie idzie juz rambler biały, ale na kwiaty liczę dopiero w przyszłym roku. No i między różami już są albo będą byliny - szałwia, lawenda, gaura biała, firletka biała i trawy.
A tu kilka zdjęć fragmentów już istniejących, tylko pamiętaj, że to absolutnie robocza wersja więc nic nie jest jeszcze skończone i wygląda jak plac budowy!