Wg mnie wtedy jest najlepiej, gdy kwiaty są w pąkach. Wtedy łapiesz i łodygę i kwiatostan, w połowie potem można albo od razu dowiązać. Kwiatostan potrafi się w połowie złamać jak już po całości rozwinięty.
Same obręcze to za mało wiem z doświadczenia. Wyżej też musi być umocowane.
Ostróżka przekwita od dołu, wtedy cały środek ciężkości przesuwa się na wierzchołek i on staje się ciężki, wtedy łatwo się łamie. Niecałkowicie przekwitnięte ostróżki już nie są ładne więc ja wycinam od razu i wtedy szybciej tworzy nowe kwiaty pod głównym kwiatostanem (te boczne).