Haha, to tak jak ja... u mnie teraz własnie takie lilie kwitną, dałam zdjęcie u siebie, pytałam Lukiego, co to za odmiana, ale nie wie,tyle że z azjatyckich, niestety nie pachną, on oczywiście też je ma i też dał zdjęcie
Ale z gaillardią ta sztuka przemiany na łososiowy już mi się nie udaje...
No włąsnie moje dwie jagody dojrzały i przejrzały, trzeba coś z tym zrobić.... masz jakiś sprawdzony sposób co z niej robić.. bo szkoda owoców, jest tego dużo.
Ja Ci mówię dzień dobry... wczoraj już nie wchodziłam na wątek.. bo bym spać nie poszła..
Ja kupiłam tojesć bordową... bo mnie intryguje Lilie ciemne mi sie podobają to Lilia azjatycka MAPIRA.. ich nie wyciepię.. ale rudbekii ciemnych miałąm dużo.. i nawet nikomu ich nie dałąm tylko poszły na kompost... bo stwierdziłam takie brzydkie, kto by to chciał.. Kupiłam jako żółte, nazwę miały prawidłową, tylko obrazek był inny.. i sugerowałam sie obrazkiem Ta jedna sie została, bo Ania Monte napisała, że to fajne.. wiec już zaliczyły kolejna przeprowadzę i sie bujam z nia po ogrodzie, a wielak ta rudbekia jak krzak.
Za to pełniki chińskie są żółte jak trzeba Tylko przesadzałam i kwiaty są małe w porównaniu do innych lat
Dzieki Malgosiu, ze do mnie zajrzałas No sama zobaczysz, ze mam misz-masz ale kocham kwiaty, kolory i dla mnie ogrod musi miec zapach. Probuje juz tonowac kolory, jeszcze duzo pracy mnie czeka nad nim bo mam plany ale ciagle mi czasu brak. Lilie nie wiem czy pedraki czy nornice czy mroz ale mam ich conajmniej polowe mniej w tym roku bo mialam ich ok.130 i bardziej teraz ogrod jest różany niż liliowy A psiunie widziałm, ze tez masz sliczna sunie mini ratlerek czy pinczerek? Naplakalam sie za moja sunia i jak dobrze, ze juz mam małą Kropkę Ciesze sie bardzo, ze sie poznamy Pozdrawiam
pięknie! host też masz sporo i dorodne
a te lilie i u mnie już kwitną, mają dużo pąków, ale mam tylko 2 szt. (są widoki na więcej, bo po bokach jakies młode powyłaziły), co to za nazwa ich?
Muszę w wolnej chwili popatrzec na rh zrobic przegląd i pomyślec nad Twoim chociaż kiedys mailem już do Ciebie pisałam ale nawet już nie pamiętam jakie wtedy miałam wnioski.
Ale najlepiej przed liliami... będą widoczne, a lilie dostaną cień na nóżki co lubią
Ten mój RH ratowany fioletowy... ma jeszcze jedna cechę charakterystyczną (pomijam fakt, że jeszcze kwitnie długodystansowiec.... dziękuje eMusiowi za uratowanie)... przyrosty ma w innym odcieniu zieleni niż inne rh.. jaśniejsze.
dziękuję za objaśnienie Marek, nie sądziłam, że asfodele faktycznie istnieją
Taki dziki, zarośnięty Krasiczyn nostalgicznie, romantycznie zachwycił mnie (jako przeciwaga dla Łancuta), chyba nie tylko mnie - akurat trwał jakiś plener malarski
pewnie z czasem zajmą się i parkiem, oby klimat się nie ulotnił
no nawet się nie ujawniła a co do nasadzeń to nie lilie a asfodele czyli złotogłowy - takie białe z ciemnymi żyłkami A w Krasiczynie to byłem nawet dziś, ale służbowo i nie miałem czasu na zwiedzanie parku niestety. Prawdę mówiąc to przydałby się tam ogrodnik bo trochę brakuje dobrej ręki.
Lilie martagon w tym roku i u mnie okropnie marne , coś dla nich złego jest w tej pogodzie. Moje przymrożone były dodatkowo , nie ma zadnego porównania do innych lat ale w przyszłym roku moze nadrobia.To ja tez z martagonami je posadze.Dzięki.
Bogdzia.. u mnie padało i jak poszłam przesadzać to i owo, bo ten lament roślinek (hasło łukasza.. przyswajam jak swoje) w szkółce był nie do zniesienia.. i co??? Sucho... jutro wieczorkiem rodki podlewam. I bylinówkę.. po prostu masakra..
A odnośnie paproci.... na pełnym słoneczku to raczej nie ... jakiś półcień minimum, a w cieniu też rosną... U mnie rosna sobie od północy... i niepodlewane, a na podwyższonej rabacie pomiędzy rodkami .. Rosną tak do kolana..nie wyżej. A pomiędzy nimi lilie martagon... które zakwitły... ale bez szału. Ale dobre i to...
Ogólnie tak jak paprocie sie sadzi ...
ja też się boję o RH, ale nie ze względu na odległości, tylko na to bziukanie, które popełniłam, a już późno na takie zabiegi, jak mi napisałaś u siebie, ech
a odległości nie są wcale takie małe, tylko to tak na zdjęciu jakoś wygląda płasko, myślę, że z 7-10 lat będzie OK; choć generalnie ja mam tendencję do upychania jak największej liczby roślin na małym metrażu, ale Ani-monteverde nikt nie przebije
Śliczne rabaty a kanciki mistrzowskie. Lilie już zaczynają kwitnąc , u mnie małe pąki jeszcze na wszystkich. Tylko o rh sie boję ze bedą do przesadzania bo blisko siebie i mogą sie zasłaniac jak podrosna ale je sie łatwo przesadza . Śliczny masz ogród.
Pieruuuna .. Dobrze ,że mówisz .. Bo jak zobaczę jakąś damę z kokiem , to będe wiedziała ,że to Ty
Noo dobra , plany rozumie .. Jedna z glacą i jedna z kokiem lilie będą oglądać .. Musiałyśmy się zdecydować na ten termin , bo sie boimy tłoku w niedzielę a sobotę mamy zajętą
Tak wiec zdam Wam relację w sobotę czy warto jechać
Giardinę obfocę z dalsza tylko przestanie lać jak z cebra , bo teraz to bym sie pewnikiem we własnym trawniku zapadła jak w bagienku
A na trejaże.. Piękne.. Poczekasz .. Przyjemności trzeba dozować .. Bo tak na jeden raz , to co by to za radocha była
Danusiu wróciłam do twojego wątku i muszę ci powiedzieć że mamy bardzo podobne upodobania roślinne Lilie kocham i powojniki i kolory No i jak wybrać jeden z kolorów albo trzy góra??
No jak, kiedy lilie w każdym kolorze zachwycające Ja nie potrafię i dlatego też mam kolorowy zawrót głowy O piesku czytałam już w marcu Nasza sunia dwa lata temu odeszła ale na szczęście druga mini została i żal łatwiej było znieść, choć do dziś łzy mi lecą na wspomnienie i widok dobermanów.
Twoja kropka słodka bardzo i na pewno wiele radości ci sprawi Pozdrawiam serdecznie
Kasiu ja lilie polubiłem już 8 lat temu jako można powiedzieć smarkacz i do dzisiaj mnie zachwycają kwiatami, a niektóre niesamowitym intensywnym zapachem. W liliowcach najbardziej lubie to oczekiwanie na kwiaty, ile dana kępa wyda pędów kwiatowych i to codzienne oranne biegi na rabaty w poszukiwaniu nowo zakwitniętych kwaitów. Dzienne życie kwiatów nie przeszkdza mi w żadnym stopniu.
Marzenko u mnie Caramel ma słońce do 14-15 i nic się nie przypala. Wiadomo starsze listki czasem w upały przypali. Według mnie jej odpornośc na słońce jest identyczna jak u Southern Comfort.