Skąd Ty jestes? Bo mogę się podzielić.
Mam Citronelle (limonkowa), do kompletnego cienia, bo ją słońce przypala.
I Earth Angel, rzadka na razie odmiana, bo "bywnęła" w naszych szkółkach ponad 12 lat temu, a potem o niej zapomniano.
U mnie przetrwała do dzisiaj, bo na działkę wyeksmitowałam swego czasu (z braku miejsca). Ma obłędny kolor kwiatów koralowy.
No i hicior - żuraweczka Sweet Tea.
Mam też fioletową Blacberry Jam.