Dzisiaj zimnica u mnie ale w końcu musiałam się trochę wziąć za porządki ogrodowe. Ścięłam przetaczniki, powycinałam wszystko co przekwitnięte, przycięłam derenia. Wykopałam uschniętą azalię. Mimo że jest u mnie 2 lata tak jakby nie rozwinęła korzeni. Albo coś je zjadło . No i trawnik skoszony. Parę fotek. Blackberry Truffle fajna jest ale czy musi się tak masakrycznie kłaść . Obłożona 4 podporami. Nowa Sunseekers Apple Green dopiero teraz zaczyna kwitnąć.
Zakupiłam lobelie wieloletnie z myślą o różance. Nie znam tej byliny, czy macie z nią jakieś doświadczenia? Ładnie się zgrywa że stipą w oczekiwaniu na kwitnienie róż chętnie bym jej dokupiła
Ktoś szukał tu prosa Nortwind. Jest w LM
Miałaś wkład w modernizację nasadzeń na skarpie. Dzięki Twojej sugestii wymieniłam Giganteusa na Gracilismusa. Jest o niebo lepiej.
Wróciliśmy do domu po urlopie. Zdążyłam posadzić 5 krwawnic, niestety było już ciemno więc nie zrobiłam fotek. Przed powrotem kupiliśmy w pomorskiej szkółce jedna brzozę Doorenbos na wymianę. Mamy też w końcu palenisko i udało się w południe przed deszczem rozpalić ognicho i zjeść kiełbaski Teraz leje, z prac nad odgruzowaniem ogrodu nici. Taka cudną fotkę zrobił dziś mój tata ❤️ bez retuszu