Ciekawa jestem co z tym grujecznikiem zwłaszcza że ostatnimi czasy dorobiłam się już sześciu w ogrodzie. Może to jakieś przypadkowe uszkodzenie przez wiatr. Nadłamał i potem poszło. Ja grujecznika sadziłam w miejsce po zdechłym klonie, bo był na liście że nie choruje na werticiliozę i na razie rośnie jak na drożdżach. Więc te ciemne to też wg mnie sekator zostawił.