Mam dwa pytania:
1. Z jakiego drewna te ścieżki i co pod spodem- pytam bo mam zrobionew podwórku z wiśni pomiędzy płytkami i w bacówce z dębu, a miałam jeszcze z sosny. Sosnowe wytrzymały trzy lata, dąb cztery, a wiśnia jeszcze się trzyma mimo, że jakoś pięć lat za nią. Jeszcze z rok wytrzyma. Ale wszystkie już w drugim trzecim roku po deszczu są mega śliskie więc uważajcie.
2. Czy pod ten murek masz zrobiony fundament? Bez niego po zimie może popękać. Cegła jeśli nie jest szamotowa lub klinkierowa niestety po dwóch trzech zimach się rozsypuje wypróbowałam u siebie
Plasterki są położone na ziemi i obsiane trawą. Mam zamiar ją kosić. To jest takie miejsce gdzie jest trochę wilgoci. Zobaczymy co z tego wyjdzie - najwyżej za kilka lat zdejmę wszystko i będę robić na nowo
Jest fundament i to nawet za duży jak na taki murek. Cegły są z roku 18 któregoś. Rozbierali stary dom w okolicy i się wprosiłam o trochę cegieł. Łączone są nie klejem tylko konkretną zaprawą ( piasek, cement, wapno, woda) - tak całość ma być trwalsza.
Całość prac robi mój były zięć i dla niego te prace to są nowości, czyli eksperymentujemy. Już wiem, że do murowania płotu na pewno go nie wezmę
Dzięki za podzielenie się opinią. Wiem, że to wszystko jest robione tak trochę po amatorsku, ale cały budżet wydałam na rośliny - teraz działam ekonomicznie ( z tego co mam i z tego co uda mi się wyżebrać i zdobyć) Altanę mam zrobioną z pni sosen i z desek z palet Producent ( były zięć) dał gwarancję na 3 lata pod warunkiem, że na zimę będę zdejmować plandekę, która służy za zadaszenie
Ja mam dwa słupki ze starych cegieł, które się nie rozleciały, są bardzo ciężkie i takie jakby polerowane.
A inne, takie lżejsze, zostawione na zewnątrz rozleciały się
Twoje wyglądają na solidnie
Proszę. Tylko się nie śmiejcie Za prawdziwą stolarz sobie zażyczył 8 tys PLN- mam chwilowo ważniejsze wydatki. A to cudo spełnia swoje zadanie. Ochrania i od słońca i od deszczu. Teraz skupiam się na doprowadzeniu wody...albo studnia albo wiejska ( złożyłam wniosek) czekam na decyzję.
Sylwio, masz przepiękną altankę, jest niepowtarzalnie urokliwa i idealnie wpasowała się w otoczenie
Z przyjemnością tam usiadłam
I nie można się z niej śmiać, tylko uśmiechać
No to ja się uśmiecham tak jak napisała Gogo altanka z tymi lampkami klimaczyczna, pasuje do leśnego otoczenia ja też dużo rzeczy mam z odzysku, teraz zbieram kamienie na ścieżkę i przydałoby mi się jeszcze trochę starych cegieł, no ale to tak się nie zawsze udaje od razu a studnię to bym chciała mieć u siebie, swoja woda do podlewania, super sprawa no i można ją ładnie wkomponować w ogrodzie