Na początku też czerpałam od doświadczonych w boju ogrodowych forumek. Skarbnica wiedzy. Ale lubię czasem wracać do tych pierwszych miesięcy budowania ogrodu. To taka forma nagrody za niewątpliwy wysiłek.
Mniej więcej dotarłam do mety z ogrodem. Zostaną przeróbki. Nowych rabat już nie będę robić i powiększać starych też na razie nie. Ale oczywiście nie mówię hop .
Życzę kiciuni wyzdrowienia, chociaż w tym kaftanie super wygląda jak w kamizelce
Będę tu u Cię teraz usypiać patrząc na rude futra, nasz rudy odszedł, a Ty masz aż dwa, smutno nam bardzo z tego powodu, brakuje mi naszego Maniula, chętnie bym takiego znowu przywiozła, ale jeszcze nie teraz
Ten boski korten to gdzie zdobyłaś dasz namiar na pw?
Pozdro
Mam konkurencję w postaci trawników otoczonych tujami (podsypanych białą Marianną) plus rabatką z wierzbą hakuro. Niewątpliwie się wyróżniam. Robię za osiedlowego dziwaka ("Jesooo, ale pani utopiła kasy w tym ogrodzie")
Dziękuję w imieniu ogrodu za miłe słowa. Bardzo krzepią.
Zamiast biegać co miesiąc z Roundupem po przedpłociu, skopałam ugór, wysiałam trawę i posadziłam drzewa. I jeszcze kosić muszę.
Bardzo, bardzo marzyłam o własnym skwerku.
Nie przypuszczałam, że hortensje i rozchodniki tak przyjemnie się połączą.