Zatoczyłam kółko, wróciłam do piwonii i irysów
Staw z kolekcją grzybieni i olbrzymią gunnerą przy brzegu
Koniec relacji. Następnego dnia pojechałam do arboretum w Wojsławicach, relacja będzie później w wolnej chwili. W drodze powrotnej do domu zajechałam do znanego ludziom na forach ogrodowych Rosarium - szkółki róż w Radlińcu. Wyjechałam stamtąd bogatsza o 3 róże: Angela, Pastella i Lavender Pop

. Ostatnia już ma miejsce w donicy, dwie pozostałe czekają na swoją miejscówkę

. Tylko gdzie? Chyba zacznę sadzić piętrowo

.