Kaszubskie piaski
09:03, 12 sie 2024
Piękny sierpniowy weekend w Kaszubskich piaskach.
Zgodnie z postanowieniem odpoczywania nad jeziorem i nie tyrania w rabatach chwyciłam grabki do pielenia tylko na chwilę… A skończyłam sobotę robiąc kant przy rabacie angielskiej, wycinając przekwitłe oregano, pieląc i przesadzając. I to by było na tyle jeśli chodzi o wypoczynek w ogrodzie.
Wykopałam trzy rozplenice ponieważ nie mogę poradzić sobie z wysiewającymi się w nich śmiałkami darniowymi. Nie udało się wypielić jednej trawy z kępy drugiej. Na rabacie zostają już tylko trzcinniki i miskanty. Małe trawy nie sprawdzają się w weekendowym ogrodzie gdzie nie pielę na bieżąco a z murawy nasiewają się dzikie trawy.
Rabata angielska przed i po wycięciu kancika i nieszczęsna rozplenica chwilę przed trafieniem na kompost.
Zgodnie z postanowieniem odpoczywania nad jeziorem i nie tyrania w rabatach chwyciłam grabki do pielenia tylko na chwilę… A skończyłam sobotę robiąc kant przy rabacie angielskiej, wycinając przekwitłe oregano, pieląc i przesadzając. I to by było na tyle jeśli chodzi o wypoczynek w ogrodzie.
Wykopałam trzy rozplenice ponieważ nie mogę poradzić sobie z wysiewającymi się w nich śmiałkami darniowymi. Nie udało się wypielić jednej trawy z kępy drugiej. Na rabacie zostają już tylko trzcinniki i miskanty. Małe trawy nie sprawdzają się w weekendowym ogrodzie gdzie nie pielę na bieżąco a z murawy nasiewają się dzikie trawy.
Rabata angielska przed i po wycięciu kancika i nieszczęsna rozplenica chwilę przed trafieniem na kompost.