Ostnica pasuje mi do konkretnej rabaty, tej z brzozami i zestawu roślin jaki wybrałem. I tam miała być posadzona w masie, a jak nie w masie to w grupach po 3, 5, 7 sztuk. Do brzóz mi pasuje, ale tak samo pasuje każda rozplenica. Stąd moje wahania
Drugi typ zamiast ostnicy to sesleria jesienna, choć wystraszyły mnie te pędraki, które ją lubią.
A kolejny to hakone, te dwie odmiany co kupiłem. Tylko nie wiem jak u mnie będą rosły, nigdy nie miałem.
Haha, a ja mam wrażenie że chaotycznie Mam rozgrzebane kilka rzeczy na raz. Dzisiaj wreszcie skonczyłam czyścić rabatę wzdłuż garażu. Już po zmroku.
Tutaj chcę przesadzić szałwię omszoną (bezodmianową), którą wyhodowałam z nasionek i rośnie już chyba 3 sezon wokół zachodniego boku tarasu. Wysiewa się jak wściekła.
Na miejsce szałwii wsadzę laurowiśnię Novita a stipy pójdą przed róże Angelina pod oknami dzieci, razem z czosnkami główkowatymi w doniczkach. Tylko to trochę za mało.Po głowie chodzą mi przetaczniki i przetacznikowce (choc te to raczej trzecie pietro razem z różami), rdest himalajski i krwiściąg. Rzuciłabym gdzie-niegdzie seslerię, bo jakichś dużych kępiastych typu rozplenica tutaj nie widzę..
Rozplenica inti bardzo ładna, hakonkę mi przypomina
Powiem Ci, że też idę w kierunku sadzenia wieloletnich do donic. Wiem, że skuszę się na supertunię, czy wrzosy, ale to w małych ilościach. Pieniądze to jedno, ale brak czasu skłąnia do takich rozwiązań.
Pięknie wygląda u Ciebie ścieżka z przewieszającymi się Morning Light Masz jakąś fotkę z różanki w sezonie?
Ten mój to Miskant silberspinne
Przy patio rosną klaine silberspinne. Są trochę niższe, ale niewiele.
Ja kupowałam "gracki" w Albamarze i z innego źródła i kwitną wszystkie
Czyli nie gracki. A szkoda.
Jedyną trawą, która u mnie nigdy nie kwitła jest rozplenica herbstzauber.
A, no i pampasowe z ubiegłego roku. Długo nie mogły się zdecydować czy przetrwały zimę
U mnie rozplenica Black Beauty też się nie kłosi, mam ją z 5 lat i ani razu nie zakwitła kłosami, trzymam ją bo i tak mi się podoba koniec października a kolorki w ogrodzie się jeszcze trzymają
Mam podobną rabatę pod płotem na wjeździe.
Rosną trzy drzewa na pniu, pod nimi rozplenica hameln, cisy kulki, jeżówki, sesleria jesienna i werbena żyłkowana. Ta się sieje jak głupia. Muszę ją kontrolować, za to daje kolor do mrozów.
Wiosną królują tam tulipany i krokusy
No faktycznie dla rozplenicy Black Beauty bardzo mało miejsca, jaka jest tam odległość od budleji do róży Lady of Shalott? Trzcinik brachyrtycha tam by pasował w miejscu rozplenicy.I dobrze że wstawiłaś zdj bo ja myślałam że chcesz posadzić trawkę na brzegu rabaty przed różą Astry zobacz na Albamarze bo ja tam zamawiałam rok temu pod koniec września ale były już przycięte bo przekwitły, więc teraz też takie pewnie będą o tej porze, ale one szybko zbudują ładny krzak w następnym roku .Stacjonarnie to ja widziałam astry w sprzedaży już pod koniec lipca...
Byłam wczoraj na wsi i zrobiłam zdjęcie tej nieszczęsnej rabaty. Okrutnie zarosła chwastami, ale na razie się do niej nie zbliżam, bo leży na niej martwy, dość posunięty w rozkładzie ptak. Nawet mąż nie chce mieć z nim nic wspólnego. Mało co na niej widać, więc podpisałam roślinki. Sama przyznaj, że trochę mało miejsca ma tam rozplenica. W związku z tym wiosną przeprowadzi się ona gdzie indziej.
Astry chyba jednak będę musiała kupić przez Internet. Wczoraj była na Zielonym Rynku moja mama i ponoć już nie mają, za późno... "Trzeba było kupować we wrześniu", powiedziała jedna ze sprzedających.
Magda astry jak najbardziej wskazane o tej porze gwiazdorzą na rabatach,a jeszcze fajniej wyglądają posadzone większych grupach połączone z trawami, u mnie astry-marcinki-michałki-jadwiszki mają w ogrodzie dożywocie Co do twojej rabaty to zrób jak uważasz, zima to dobry czas na przemyślenia,ja też mam rozkminkę nad jedną rabatą ,,niechcianych roślin,, której nadałam nowy kształt i posadziłam kulki bukszpana i rozplenice i też niewiem czy dosadzić rozchodnik czy też nie, muszę przemyśleć to.
U mnie właśnie brakuje astrów... Chyba pójdę w sobotę na Zielony Rynek i coś tam kupię. Najbardziej podobają mi się te fioletowe z żółtym oczkiem.
Przed trzcinnikiem by rosła róża Lady od Shalott i ona by go zasłoniła. Myślę, że by tam pasował, bo ma bardziej wąski pokrój niż rozplenica. Tam jest mało miejsca na szerokość. Widziałam trzcinniki na rabacie u Bee z Kaszubskich piasków i tam to całkiem fajnie wygląda. A może całkiem zrezygnuję z trawy w tym miejscu... Tak w ogóle muszę zrobić zdjęcie tej mojej rabaty, bo trudno cokolwiek powiedzieć, jak się jej nie widzi.
U mnie na tych piaskach to nawet po ulewach niema nigdy błota, niewiem ile umnie by musiało padać żeby ziemia głębiej była mokra. A rozplenice możesz dać przy różach niższą odmianę od Black Beauty np.Hameln.
Bożenko, teraz i mi sie ten widok podoba. Do tej pory wyglądało to tak
Tego było dla mnie już za dużo.
Na przytoczonym przez Ciebie zdjęciu już część żylistka jest wycięta. I jest według mnie duzo lepiej. W jego miejsce pójdzie rozplenica.
A w miejsce bukszpanów idą cisy. Jadę po nie w sobotę
Sadziłam swoje jakieś 10 lat temu. Żal straszny wyrzucać, ale wszystko było już zeżarte. Wiosną ptaki jakoś je obroniły. Myślałam, ze i tym razem tak będzie, więc niczym nie pryskałam. A one widocznie miały lepsze jedzenie w tym czasie.
Więc zapadła decyzja.
Posadzę cisy.
Bardzo mi miło, że podoba Ci sie mój gąszcz. Jaka to przekora ludzka, bo ja bym wolała już mniej tej gęstwiny. Staram się rozluźnić, ale jak do tej pory mi nie wychodzi
Ania, no sama się dziwię co się dzieje. Wszędzie dokoła liście zaczynają się przebarwiać, a u mnie zielono.
Myślę, że nie było u mnie jeszcze zbyt chłodnych nocy. Może to jest przyczyna
Monia, ja na razie nie myślę o tulipanach. Jeszcze za dużo sadzenia i przesadzania.
No i mam zagwozdke, bo gdzie szpadel wsadzę to cebulki. A wiosna az tak dużo tulipanów nie było. Ale fakt, że te cebulki malutkie. Widocznie dzieciaki zostały i może za rok, albo 2 będa kwitły.
Tylko gdzie ja mam wsadzić te nowe?
Juzia, właśnie tak było. Sama siebie nie poznawałam. Za mało się zmęczyłam latem
Swego czasu miałam ciężkie chwile w życiu i ogród pomógł mi przetrwać, Teraz miałam tez nieciekawie i przez poprzednie 2 lata nie mogłam pracować przez zdrowie, ogród sam sobie radził, a w tym roku nie pozwoliła pogoda. No zwariować przyszło.
Mam nadzieję, ze teraz zdołam choć trochę nabrać energii na przetrwanie zimy.
Niedługo koniec ogrodowania, ale zacznie się okres przygotowań do świąt. W tym roku musze narobić masę ozdób na aukcje charytatywną. Będe miała do stycznia zajęcie
Ja nie lubię rzędów Ale tu się inaczej nie dało, bo mało miejsca
2 na 1 nie jest. Najpierw są dwa rozchodniki zielone, później dwie rozplenice, rozchodnik zielony i bordowy (tych nie widać bo są mniejsze i bardziej z tyłu), dwie rozplenice, rozchodnik zielony, rozplenica, rozchodnik zielony i bordowy i znowu jedna rozplenica Jakoś tak wyszło...bez wzoru
A rozplenica to Hameln