Co roku jesienią mam wrażenie, że wyrwałam wszystkie miechunki z korzeniami, a wiosną pokazują się znów...ale i tak wyrywam gdzie mi nie pasuje...Jednak lubie te pomponiki...
Aniu, jak miło się ogląda kwitnące tulipany, kiedy za oknem szaro i ponuro, od razu buzia się uśmiecha.
U mnie grudniki, a u Ciebie już bombki, to znaczy święta niedługo.
Wianek piękny, taki na "bogato", podoba mi się bardzo.
Ja nie pamiętałam, ale ciekawa jestem czy przez ten rok plan co do ich kolorystyki uległ zmianie czy konsekwentnie zrobiłaś tak jak planowałaś w ubiegłym roku?
Wianek czadowy Bardzo mi się podoba
Aniu, wianek cudny Ci wyszedł. Zdolne łapki masz. Z jakich kwiatków go zrobiłaś? Piękna ozdoba na drzwi.
Ale te 3 wcześniejsze wianki też piękne. Cudeńka tworzysz Aniu.
U mnie wisi wciąż wiosenny. Aż wstyd. Zawsze coś zmieniałam a w tym roku nie wyszło.
Basiu! Mój miłorząb jeszcze malutki chociaż ma już sporo lat, bo rósł w trawie i mąż ciągle o nim zapominał w trakcie koszenia. Szczerze mówiąc to myślałam, że nic z niego nie będzie, ale jednak dał radę.
Wszyscy mówią, że dobra to pewnie tak jest, jeszcze nie próbowałam.
Zapraszam serdecznie na ławeczkę.
Też kiedyś na ten temat coś podczytywałam i zakodowałam dokładnie taką samą opinię, jaką Hania przekazała
I trzymam się tej wersji jak żaba błota
A zielony wianek piękny - wiosennym się wydaje
Alu, miłorzębu zazdroszczę. Piękny wianek z jego liści zrobiła jedna z naszych koleżanek. Ale słyszę, że i herbata z niego dobra. Więc dosiadam się na tą ławeczkę do dziewczyn.
Aniu, wianek jest piękny, masz do tego smykałkę, wiec nie pytaj po co, tylko zabieraj się za kolejny.
Choćby nawet dla samej przyjemności tworzenia i przy okazji upiększania otoczenia.