Irenko ależ pięknie u ciebie, nawet nie wiem co najpierw chwalić, bo wszystko cudnie wygląda, wiosna w pełni, zakupy piękne, ja ciągle się czaję co posadzić do donic.
Irenko chciałam zapytać, czy byłaś może jeszcze raz w tej szkółce z cisami? Jeśli tak to daj znać czy warto tam jechać, Żon mój jakiś niechętny, ale ja cisów nie mogę znaleźć i jeśli warto to będę wiercić mu dalej dziurę w brzuchu
Iglaczki pomalutku, świeczki rosną na sosnach, świrki i jodły już niedługo, też się nie mogę doczekać, za to tulipanki już zaczęły, więc jest na co popatrzeć
Witam Wszystkich i bardzo dziękuję za pochwały, teraz to dopiero ruszę z podwójną energią
Wczoraj było u mnie brzydko, deszcz padał prawie cały dzień i zimnica straszna, za to Żon wrócił z delegacji i o dziwo nie zabłądził, ale mimo brzydkiej pogody i zmęczenia obchód ze mną zrobił.
Od dwóch dni się lenię, wczoraj mogłam zwalić na pogodę, ale dziś znacznie lepiej było, słoneczko dopisało, choć to już nie te temperatury co były, za to jest niedziela więc pracować nie wypada, mogłam się wreszcie nacieszyć ogródkiem bez łopaty w łapkach
Nie ma zdjęć, dziś nie robiłam, brakuje mi jeszcze 60 buksików nieźle się ciachęłam w obliczeniach, ale jutro dzwonię z rana i może uda się przywieźć. Za to mam problem z cisami, nigdzie nie mogę znaleźć, została mi jeszcze ta szkółka z cisami co Irenka też ją ma koło siebie, tle że Żona ciężko namówić, ale zobaczymy, to tyle, sprawdzę co u Was, buziaki dla Wszystkich
pięknie dzisiaj było, ale niestety pół dnia na szkolnej auli spędziłam...poźniej szybkie przebieranie w domciu i następne 2 godziny porządkowałam dekoracje...wróciłam bagatela 18.40 .....jutro?....spróbuję
Ale magnolia daje czadu, mam dwie, ale jeszcze pewnie wiele lat poczekam na taki spektakl,
wiosna śliczna wszystko tak cudownie kwitnie, napatrzeć się nie mogę
Marzenko widzę, że ty też sporo roboty masz, więcej ode mnie tych buksików kupiłaś, ja jeszcze 50 muszę dokupić, jest co robić przy takich zmianach, ale będzie pięknie
No to faktycznie czasu brak, Irenka dobrze prawi, może jutro coś się uda
Ale dziś piękna pogoda, lato w pełni, co do buksików to jak nie zdążysz to na spokojnie na jesień na pewno też kopią. Buziaki i odpocznij troszku
Rozplenice startują:
Magnolia coraz więcej kwiatów:
Japoński- doszedł lampion, kupiony w zeszłym roku, gdy było jeszcze wszystko w mojej głowie:
Żurawki trochę zbrzydły, ale wypuszczają nowe listki i tulipanki już się pokazały między nimi:
Aniu pochodziłam dziś po twoich włościach, wiosna zachwyca, wreszcie nie trzeba z obawą na termo patrzeć, bonsai bardzo fajnie ci wyszedł, odważna jesteś w cięciu i dobrze o to chodzi, sadzoneczki też już rewelacyjnie duże i jak zdrowo wyglądają. A z Rh niestety bywają problemy, ja na siłę swoje trzymam, bo u mnie raczej ziemia zasadowa, mam zamiar spróbować z takimi na podkładkach specjalnych, nie muszą mieć wtedy takiej kwaśnej ziemi. Moim zdaniem twój wygląda całkiem dobrze, moje takie żółtawe są, przesadziłam do bardziej kwaśnej, zapodam jeszcze za jakiś czas dolistnie jedzonko jak Bogdzia radzi i myślę, że będą zielone jak twoje
Super informacja z tą lancą i zbiorniczek na kółeczkach mi się spodobał, też taki chcę tych oprysków się jednak w sezonie trochę robi, ja mam 12 l bez kółeczek
Ogród wygląda rewelacyjnie, nawet tulipanki już zaczynają, ja jeszcze czekam na swoje.
Julitka- namiary zaraz ci podeślę, pan kopie do połowy maja. Magnolia już już prawie, druga też bo mam dwie, obie młodziutkie, ale są
Syla- miło że wpadłaś, muszę zajrzeć do ciebie, bo tam to się dopiero będzie dziać
W planach mam jeszcze jeden mały zawijasek, miały starczyć te bukszpany co przywiozłam, ale z lekka się pomyliłam, jedynie o 50, ale cena niższa niż zakładałam, więc cenowo wyjdzie to samo. Pomyłka jednak wyszła na dobre, bo jeszcze w tym miejscu kostka nie przesunięta, więc zawijasek mógłby przeszkadzać, a tak na spokojnie będzie robione