Witam Wszystkich i bardzo dziękuję za pochwały, teraz to dopiero ruszę z podwójną energią

Wczoraj było u mnie brzydko, deszcz padał prawie cały dzień i zimnica straszna, za to Żon wrócił z delegacji i o dziwo nie zabłądził, ale mimo brzydkiej pogody i zmęczenia obchód ze mną zrobił.
Od dwóch dni się lenię, wczoraj mogłam zwalić na pogodę, ale dziś znacznie lepiej było, słoneczko dopisało, choć to już nie te temperatury co były, za to jest niedziela więc pracować nie wypada, mogłam się wreszcie nacieszyć ogródkiem bez łopaty w łapkach


Nie ma zdjęć, dziś nie robiłam, brakuje mi jeszcze 60 buksików nieźle się ciachęłam w obliczeniach, ale jutro dzwonię z rana i może uda się przywieźć. Za to mam problem z cisami, nigdzie nie mogę znaleźć, została mi jeszcze ta szkółka z cisami co Irenka też ją ma koło siebie, tle że Żona ciężko namówić, ale zobaczymy, to tyle, sprawdzę co u Was, buziaki dla Wszystkich