Finalnie zdecydowałam się zakupić klona tatarskiego Ginnala. Obdzwoniłam wczoraj koło 7 szkółek z okolicy, znalazłam w jednej w trakcie ukorzeniania niskie (100-120 cm) i w kolejnej takie w trzech rożnych wielkościach.

Oprócz klona (na gotce związany do transportu) wrócił do domu ze mną buk Dawyck Purple oraz perukowiec Golden Spirit ‚Ancot’ PBR. Z Rohan Obelisk zrezygnowałam na poczet Dawcyka.

Ogród pokazowy.

]

Przy takiej zimnicy kazdy kwiateczek cieszy

Wymęczone przez deszcz drzewiaste piwonie. W zeszłym roku radykalnie je przycięłam, bałam się, że kiepsko będzie z kwiatami, niepotrzebnie Kwiatów jest wprawdzie mniej, i krzew niższy, ale to dobra prognoza na przyszłe lata.

Asia-Rojo - skrzynie robiliśmy z deski elewacyjnej, takiej jak chałupka.
Takie zdjęcie znalazłam, 2019:

Jak sobie powiększysz to zobaczysz, że tam są narożniki. Błąd. Mrówki się w nich panoszyły, naniosły wszystkiego, skrzynie się "rozsadzały". Teraz jak będziemy robić nowe, to raczej będzie decha do dechy.
I cały czas myślę o impregnacji drewna. Patrząc na kompostownik, który stoi i ma się dobrze kolejny rok, wydaje mi się, że pójdę w kierunku pokostu. Być może po uprzednim opaleniu. No i dechy grubsze.

Asia-Rojo - skrzynie robiliśmy z deski elewacyjnej, takiej jak chałupka.
Takie zdjęcie znalazłam, 2019:

Tu wykopałam Sangokaku. Na jego miejsce jest kalina Molly Schroeder.
Malutka.

Szczerze mówiąc padam na twarz. Nawiozłem dziś kartonów, a i tak mi chyba zabraknie. Zostało mi około 4 m platanowej do końca. Jutro raczej odpuszczę, bo będą goście itd.

Typowo robocze zdjęcie z dziś, bo innych nie ma. Rabata narożna przechodząca w platanową:

I reszta porannych widoczków . Zobaczcie ile mam cienia!