Makao
12:18, 07 sie 2025
Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Rozmawiałam wczoraj z właścicielką sąsiedniego sądu. Teren ma ponad pół hektara. To dziewczyna młodsza 3 lata ode mnie z którą spędzałam połowę wakacji gdy przyjeżdżała do dziadka. Jak usłyszała że będę robić porządki u siebie to poprosiła bym pomogła jej doprowadzić sad do porządku by jej bracia mogli przyjeżdżać tu ze swoimi rodzinami jak kiedyś oni to robili gdy byli mali
Uszczęśliwiłam mnie mega tą informacją i razem z mężatym wyraziliśmy chęć ogarnięcia tego bałaganu.
Ona mieszka poza granicami Polski więc zgadza się na wszystko co zaproponuję i opłaci potrzebne firmy.
To jak cofnięcie się w czasie. Obie bardzo dobrze je wspominamy. Obecnie jest w Polsce i we wtorek przyjedzie by zobaczyć co tam się dzieje więc obgadamy co i jak.
Podobno ekipa która kładła koskę na ścieżkach wszystkie gruzy wysypywała do tego sadu.
Na pewno my będziemy przesuwać ogrodzenie a u niej trzeba całe poprawić bo jest w strzępkach (o ile pamiętam). To była zwykła siatka.
W weekend pojedziemy zobaczyć co tam rośnie bo moja mama mówi że nie ma szans byśmy tam weszli. Rośnie tam pełno samosiewek krzaków i drzew. Wszystko trzeba wyciąć lub wyrwać. I gdzieś w tych chaszczach rosną stare drzewa owocowe po których skakałyśmy.
Mega, mega jestem szczęśliwa że się spotkamy i że może będzie więcej takich okazji.
Sad to ten wielki teren co obrysowałam na biało
Moja działeczka sąsiaduje po lewej. Malutka w porównaniu z tym sadem
Uszczęśliwiłam mnie mega tą informacją i razem z mężatym wyraziliśmy chęć ogarnięcia tego bałaganu.
Ona mieszka poza granicami Polski więc zgadza się na wszystko co zaproponuję i opłaci potrzebne firmy.
To jak cofnięcie się w czasie. Obie bardzo dobrze je wspominamy. Obecnie jest w Polsce i we wtorek przyjedzie by zobaczyć co tam się dzieje więc obgadamy co i jak.
Podobno ekipa która kładła koskę na ścieżkach wszystkie gruzy wysypywała do tego sadu.
Na pewno my będziemy przesuwać ogrodzenie a u niej trzeba całe poprawić bo jest w strzępkach (o ile pamiętam). To była zwykła siatka.
W weekend pojedziemy zobaczyć co tam rośnie bo moja mama mówi że nie ma szans byśmy tam weszli. Rośnie tam pełno samosiewek krzaków i drzew. Wszystko trzeba wyciąć lub wyrwać. I gdzieś w tych chaszczach rosną stare drzewa owocowe po których skakałyśmy.
Mega, mega jestem szczęśliwa że się spotkamy i że może będzie więcej takich okazji.
Sad to ten wielki teren co obrysowałam na biało
Moja działeczka sąsiaduje po lewej. Malutka w porównaniu z tym sadem
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą