W tym roku zaskoczyły mnie juki. Miałem z nimi do tej pory problem, chciałem dla nich za dobrze, a one "im mniej tym lepiej".
Zauważyłem, że z wiekiem zmieniają się te znam gusta. U mnie w tym roku do łas powróciły aksamitki, potocznie zwane turkami. Mam piękne, wysokie kremowe i niskie energetyczne brązo - pomarańcze. Rośliny niezawodne, zaczynają kwitnienie.
Tak, na razie pergola świeci tą bielą, ale w przyszłym roku mam nadzieję, że z różami też będzie jasno, bo posadziłam między innymi białe pnące. I hortensje się rozkrzewią. Jak zwykle za dużo tam napchałam
Hortensja na pniu Mega perl:
Kupiłem w tym roku kilka nowych odmian dalii, niektóre już kwitną, inne jeszcze nie. Ale pędzenie najpierw w donicach ze względu na ślimaki i gęsto obsadzone rabaty bylinowe zdało rezultat.
Wysadzałem już duże krzaczki, które już później sobie poradziły. Teraz tylko podziwiać. Następnym razem kolejne odmiany.
W ostatnim dniu urlopu musiałem w końcu odezwać się na forum. Czas tak mi ucieka ale urlop zaliczam do udanych. Udało się odciąć od wszystkiego, wyjechać. Ale rózwnież popracować w ogrodzie, tak na luzie tym razem
Z racji dłuższej nieobecności zdjęcia są z okresu czerwiec - lipiec.
W ogóle to ten rok u nas w Wielkopolsce jest dla ogrodów łaskawy, zwłaszcza jak słyszymy o trudnej aurze w kraju.
Nie mam automatycznego systemu nawadniania jeszcze, więc podlewania zawsze było dużo, a w tym roku z nieba leje odpowiednia ilość u nas.
Cieszę się z tego i roślinom też to pasuje.
Miruś na szczęście roślinki już na tyle się rozrosły i zakryły powierzchnie rabat, że teraz już dają radę mało w ogrodzie plewiłam w tym sezonie, ale jakoś nie jest źle, teraz muszę nadrobić
Ja Mireczko te bodziszki mam w lekkim półcieniu posadzone przy wędzarni, tam mi się bardzo rozrosły i pięknie kwitną, cieszę się, że się ukorzeniły i będą u Ciebie rosły
buziaczki
Asiu dziękuję ogród w tym sezonie musiał sam sobie radzić... ale już wracam do prac bo już tego brakuje nawet dalsze nasadzenia na przyszłej jak to moja chrześnica powiedziała " wesołej rabatce" zaczęłam robić a kocimiętkę mimo jej wysokości to uwielbiam bo tak jak Ty uważam że dla naszych małych przyjaciół bzyków jest nie zastąpiona buziaczki
Wiolu dziękuję ja jestem z niej bardzo zadowolona, chociaż nie jest sztywna i troszkę się kładzie, ale ja jej to wybaczam, mam ją posadzoną na brzegach, wiec może się tak ładnie wylewać z rabat, poza tym uwielbiają ją bzyki, zawsze przy niej ruch jak w ulu myślę, że ją polubisz
Irenko to kocimiętka Wolkers Low, ja ją uwielbiam, chociaż sztywno nie stoi, bzykiteż są zadowolone tak jak zdrowia nie ma to niestety nic nie cieszy, ale jest dobrze i teraz mam nadzieję, że będzie tylko lepiej... buziaczki
Jolu kocimiętkę przycinałam na koniec czerwca, szkoda mi było wcześniej bo bzyków było multum, za chwilkę będzie ponowne kwitnienie kostrzewie przycinam te kwiatostany, teraz we wrześniu muszę ją podzielić, bo koty mi gniazda w nich wyleżały...
buźka