Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 00:08, 18 maj 2014


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Luki napisał(a)
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...

Łukasz pewnie, że chamówa, ale kradzież roślin to wcale nie takie rzadkie przypadki. Mój teść, który ma działkę ROD nieraz takie historie mi opowiada do czego ludzie są zdolni, że szczęka opada. I to nie jakieś tam leszcze, tylko także stateczne (zdawałoby się) panie.
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 23:57, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No ja dzisiaj ze spotkaniem nawaliłem bo mimo złej pogody u mnie mogłem się spakować i jechać, ale już po ptokach... Rojniczek i inne będą czekać na kolejną okazje
Ogród cioci 23:55, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Gosiu ja niestety znowu dałem ciała z wyjazdem, a mogłem jechać, no nic trudno się mówi... to kiedy ta 3 próba
Z tym nie mam miejsca Gosiu to ja w zeszłym roku też tak miałem. Teraz jakoś moge sobie kupować ale muszę się pilnować by nie przedobrzyć
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:24, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
gierczusiu akurat to, że wrzos do torebki się zmieścił mnie nie dziwi. Damskie torebki to niewyjaśniona naukowo otchłań

Gosiu no niestety nie dotarłem. Mocna ulewa o 7 rano całkowicie mnie zniechęciła, a teraz jestem na siebie zły, no ale brakuje kogoś kto sprzedałby mi kopniaka motywującego
To gdzie ten 3 raz ??
Spotkanie w Pisarzowicach - Święto Kwitnących Azalii - maj 2014 23:20, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No i co.. moge być tylko na siebie zły, że zrezygnowałem. Ta dzisiejsza całodzienna ulewa u mnie zrobiła to specjalnie
Cudne fotki i miejsce. Jak macie jeszcze zdjęcia to wklejać proszę
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 18:30, 17 maj 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Mariusz napisał(a)
Luki, pracuję zawodowo w ogrodnictwie i śmiech czasem bierze co niektóre elementy ludzkie wyprawiają dla chciejstwa - torebki nie zawsze są szminkowe, nawet sporej wielkości wrzos potrafi się zmieścić .
Luki, goń gada z ogrodu, bo jak posmakował, to już będzie zaglądał.
Pozdrówka


Nooooo nie..żeby wrzosa kraść ????? W torebce ????

Nie ogarniam po prostu i tyle
Życie w wiejskim ogrodzie 17:19, 17 maj 2014


Dołączył: 20 sty 2014
Posty: 13487
Do góry
Dzięki Luki Ewo za zainteresowanie Surfinia już na miejscu docelowym rozgościła się w donicy ale jeszcze nie pachnie Może trzeba czasu żeby nabrała mocy

Pozdrawiam!
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 16:17, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ciągle pada... a moje żurawki kiszą się w woreczkach nananana...
Deszcz był potrzebny, ale ja stanowczo już podziękuje.

Agato ostatnio piwonie były i nawet dośc spore, może i ja się na jakąś skusze No a padać w końcu musi przestać.

Przemku ktoś musiał sobie już upatrzeć wcześniej rośliny, to się w głowie nie mieści. Niestety za żurawke wystarczy troszke podziągnąć i wylezie z ziemi.
Po jednoroczne tak daleko się nie wybieram, mam dwie giełdy niedaleko siebie i nawet nie chce mi się jechać. Juz zamówiłem sobie w jednym sklepie, aby mi przywieźli, pozostaje czekać i przekonać się czy nie mają problemów z kolorami.

Aniu przecież nie szkodzi, kaza ładna fotka cieszy
Złodziejowi wybaczać nie będę, bo jak pisze liczy się sam fakt, że ktoś miał czelnośc wejść bez pytania i zabrać co nie jego... i chwała mu za brak klasy

Moje psiaki też troszke szkód robią, ale to całkowicie inna kategoria wagowa i czym bardziej rabaty zarastają tym mniej ochoczo na nie wchodzą.
Po cichu powiem, że kilka moich żurawek też muszę sobie przypomnieć bo pozapominałem

Ewo niestety są zdolni... oby na tym się skończyło.

gierczusiu w pewnym sensie to jest aż śmieszne, ale zarazem tragiczne.
Z wyjazdu niestety zrezygnowałem, a padac u mnie nie przestaje.

Mariusz szkoda gadać, żeby tak ludzie potrafili postępować. Wiem jedno otwartej bramy już nie zostawie, nawet w dzień. I mam nadzieję, że ten gad żurawką się udławi jakkolwiek jest to możliwe.


Ogrodowa przygoda Łukasza :) 15:38, 17 maj 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Luki, pracuję zawodowo w ogrodnictwie i śmiech czasem bierze co niektóre elementy ludzkie wyprawiają dla chciejstwa - torebki nie zawsze są szminkowe, nawet sporej wielkości wrzos potrafi się zmieścić .
Luki, goń gada z ogrodu, bo jak posmakował, to już będzie zaglądał.
Pozdrówka

Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 14:04, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu ja też nie pojechałem, szkoda że pogoda tak pokrzyżowała plany. Pojechałem załatwić inne sprawy w pobliżu i wstąpiłem do centrum ogrodniczego i tam utwierdziłem się, że decyzja dobra bo leje u nas od samego rana i przestać nie chce i mimo wielu roślin, które chciałem kupić zrezygnowałem bo byłbym cały mokry mimo wielkiego parasolu.
Fotki z ogrodu cudne, hosty w tym roku jeszcze bardziej polubiłem i ciągle teraz na jakieś nowe poluje
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:15, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Agatan24 napisał(a)
Łukaszu mam pytanko, czy w Rudniku Małym dostanę hortensję bukietową, czy są tam tylko same byliny i jakie ?


Agato krzewów tam nie dostaniesz tylko byliny: żurawki, ostróżki, floksy, jeżówki, prymulki, pełno roślin skalnych, piwonie, irysy no ogólnie masa bylin. I nie ma się co krępować chodząć po ich terenie, za tunel do tunelu wszdzie można coś ciekawego znaleźć.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 10:12, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Marzenko każdej roślinki szkoda, ale cała sytuacja jest dla mnie śmieszna, chociaż dzisiaj z obawą wyszedłem zobaczyć rabate, czy czasem w całości nie przekopana

maggie_82 no niestety sytuacja komiczna, ale nic nie zrobie poza wybraniem się do szkółki po tą samą żurawke i posadzenie. Obchód sobie zrobie zabiore chrześniaka do spacerówki i mogę śledzić ile będę chciał
Życie w wiejskim ogrodzie 10:03, 17 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ta surfinia bardzo dobrze u mnie rosła dwa lata z rzędu a identycznego koloru pelargoni nadal szukam.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 09:07, 17 maj 2014


Dołączył: 26 lip 2013
Posty: 196
Do góry
Luki napisał(a)
Po prostu zwątpiłem w ludzi z mojej miejscowości
Przestało padać to poszedłem zobaczyć jak tam rośliny. Będąc w przedogródku... patrze dziura w ziemi. Nie ma dwóch dużych żurawek. Pierwsze co mi na myśl przyszło to, że pies wykopał, ale czyściutko.
Ewidentnie ktoś wyrwał i ukradł mi żurawki, a wczoraj wieczorem brama była dość długo otwarta
Już nie chodzi o rośliny, ale o sam fakt, że ktoś był na tyle chamski, żeby wejść i porwać rośline.
Nie potrafie tego zrozumieć...


Przepraszam cię Luki ale to tak straszne że aż komiczne. jak można wejść komuś na podwórko i wziąć sobie co się chce? dobra rozumiem samochód, kosiarkę, nawet psa ale roślinkę? ktoś miał fantazję nie ma co zakładam że to złośliwie i z zazdrości że ty masz taki piękny ogród a ten KTUŚ nie. Proponuję dyskretną rundkę po okolicy
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:43, 16 maj 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Luki napisał(a)
No ja tak nie potrafie się wprosić bo w sumie jeszcze nikogo nie znam
Ciebie Aniu to ja odwiedze i masz to jak w banku kierowca ze mnie słaby, ale jakoś do Rzeszowa dojade.


Są pociągi i autobusy... z dworca odbiorę
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:39, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
No ja tak nie potrafie się wprosić bo w sumie jeszcze nikogo nie znam
Ciebie Aniu to ja odwiedze i masz to jak w banku kierowca ze mnie słaby, ale jakoś do Rzeszowa dojade.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:30, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Kasiu ja to na pewno wybiere się w tym tygodniu, bo przez nieudany wyjazd do Pisarzowic, muszę coś w końcu posadzić w pustkach na rabatach Zawsze moge zobaczyć to co konkretnie Cię interesuje, bo na sprzedaż nie ma dużo rzeczy, ale już rosną No mimo to lepiej kupić już podrośnięte i przekorzenione.

Kinga mój pies to mało obronny Pudel kanapowiec pospolitus.
Dziękuje za miłe słowa i cieszę się, że instrukcja się przydała.

Marta jeżeli ktoś sobie taki sposób wybrał na zwrócenie na sibie uwagi to bardziej wypowiada mi wojne Brak słów. A tą sytuacje, że komuś okradziono ogród gdzieś czytałem. Przykra sprawa i pomyśleć, że możemy takiego człowieka spotkać na ulicy i jeszcze powiedzieć mu dzień dobry.

Ula wiesz co... to na prawde jest śmieszne. Ja tego nie ogarniam po prostu

Ewo tylko, że u mnie w większości żurawki po jednej z odmiany i co kolekcja się tylko pomniejszyła. Fajnie by było gdyby ktoś podrzucił kilka innych, ale nie ma cudów.

Gosiu ja mam tylko nadzieję, że to jednorazowa sytuacja...
Krzewy to jeszcze rozumiem bo troszke warte, ale co może być warta dla kogoś kto zapewne nie ma pojecią co zabrał taka żurawka. No jak... nie ogarniam. Teraz co dzień będę w stresie wychodził do ogrodu czy znowu coś nie zniknęło

Marto u mnie niestety przedogródek zaraz przy płocie i blisko drogi, a akurat przy moim domu nie ma latarni i ciemnica.
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:17, 16 maj 2014


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu, a widzisz. Do mnie też te najprostsze jeżówki najbardziej przemawiają, a wszędzie teraz tylko te fikuśne, a rosnąć to u mnie nie chcą. Zauważyłem, że teraz coraz trudniej dostać takie najzwyklejsze byliny, a przecież są najbardziej trwałe
Jesteś zadowolona z żurawki Cherry Cla?
Kurcze wy to macie ciągle jakieś spotkania, ja to albo zaśpie na wpisanie się na liste, albo paskudna pogoda pokrzyżuje plany... ale ja to juz tak niestety mam.

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:15, 16 maj 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Żurawkowum porywaczom stanowczo mówimy nie Luki twoje żurawki tak piękne że aż kusza.
Niestety chamstwa i złodziejstwa nie brakuje niestety U nas kiedyś ukradli 50 nowo posadzonych szmaragdów Dom był na uboczu. Firma sądziła rano a nocą ktoś wyrwał i zabrał.
Zrób zasieki i łap zbója.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 22:05, 16 maj 2014


Dołączył: 07 mar 2014
Posty: 777
Do góry
Luki napisał(a)
Tylko nie potrafie tego zrozumieć... żurawke porwać, mnie to nawet śmieszy, przecież to nic bardzo cennego. Gdyby jakiegoś bonsaja, albo szczpiony krzew... ale żurawka

Luki, powstrzymać sie nie mogę, będzie piatkowo...
Musi być, ze ktoś wie, iż żurawka dla Ciebie to jak czarna orchidea Jeszcze Ty wciąż piszesz o porwaniu - myślisz, ze będzie telefon z żądaniem okupu? )) A może komuś wpadłeś w oko i tak nieudolnie próbuje Ci dać jakiś znak? :/

Wracając jednak do powagi - nadal twierdze, ze to dziadostwo... Jakiekolwiek intencje tym kimś kierowały kradzież trzeba nazywać po imieniu. Kiedyś, w wątku chyba identyfikujacym iglaki, ktoś prosił o pomoc, by na podstawie zdjeć odtworzyć co rosło przy wjeździe do domu. To takie przygnębiające, ze ludziom sie chce takie rzeczy robić. Trochę jak kradzież kwiatów z grobu i ponowna sprzedaż 1.11.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies