Przedsmak dzisiejszej przygody, był mało nastrająjący ze względu na zagrożenia powodziowe, ale przygoda, jak przygoda zawsze jest niespodzianką, a dla nas była wielką, ale to wielką radością ..........nie padało........Kasia mnie przywiozła i byłyśmy u Gosi w ciociogrodzie



kawka była



zwiedzanie ............ i kafeteria pod koguciem





u Gosi............radość ze spotkania i nasze reakcje...






i jak widać nie padało i a było wesoło............ reszta fotek będzie na wątku spotkaniowym

Zazdroszczę wam tego spotkania Widzę że działo się pomimo pogody

Pogoda, nie była w ogóle istotna...........tylko to, że mogłyśmy się zobaczyć

Mój Syn mówi ,że z Was niezłe aparatki

Aguś dzięki że byłaś Już tęsknię za wami Buziaczki

No ja dzisiaj ze spotkaniem nawaliłem bo mimo złej pogody u mnie mogłem się spakować i jechać, ale już po ptokach... Rojniczek i inne będą czekać na kolejną okazje

Agatko, fajnie było Cię poznać. Z Kasią tworzycie szalony duet czas spędzony z Wami jest dla mnie niezapomniany

Ale wypasione spotkanie.

Ciocia i Agania a mnie intryguje czy Wy jesteście spokrewnione, czy "siostrujecie" się tylko ogrodowiskowo czy rodzinnie ?

Spotaknie było bardzo energetyczne

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Aguś dzięki że byłaś Już tęsknię za wami Buziaczki

ja też już tęsknię bardzo