Lałam larvanem, dwurotnie w odstępach tygodniowych.... Bo po pierwszym zabiegu bylo zimno i dlatego ponowiłam zabieg po ociepleniu.
A EMA5 z wrotyczem to na pełna ściema... Żadnego efektu nie ma....
czyli to co mówiłam biznesss. mam zwykłe białe tulipany na zawiasowej i kwitną teraz bez najmniejszego uszczerbku na jakości, papuzich na tej samej rabacie jest mniej. Wnioskuję, że czym ciekawsza odmiana tym gorsza żywotność...
Kupowałaś Larvan czy zimne? NIe chce grzebać w moich smothie berry (tam je wypatrzyłam) bo zaczęły ładnie wyglądać i ładnie trzymają się ziemi, ale wypatrzyłam kilka larw w innych żurawkach przy cisach... cały ogród lałam tymi zimnymi nicieniami... czyli coś nie halo z nicieniami bądź źle go podałam... Gdyby dzisiaj nie lało poszłabym na długi spacer w poszukiwaniu wrotycza...
dlatego właśnie proszę Ciebie o poradę bo jak wpisuje odmianę to na różnych stronach są różne informację Ty jesteś praktykiem i Twoje informację są dla mnie najcenniejsze
Ania wpisała Hachmann's Charmant on też śliczny Za mały mam ogród...
Co do opuchlaków to z ostatnich informacji na forum wynika że żurawki to nie jest ich jedyny przysmak...
Catawbiense rzeczywiscie rośnie duży ale jakby rósł obok jakiegoś drzewa to zwalnia sporo. U mnie pod sosną rósł pewnie z 10 lat a następny posadzony z 5 lat poźniej jest ponad dwa razy wyzszy. Temu pierwszemu gałęzie sosny nie pozwalaly za wysoko rosnąc, teraz jest przesadzony to zobaczymy jak bedzie rósł. Niestety do końca w informacje o rh wierzyc nie można . O królewskich mało informacji bo to oststnio wyhodowane u Ciepłuchy okazy i pewnie sami jeszcze nie wiedza jak bedą wygladały za 10-15 lat.
podoba mi się ten Kazimierz Odnowiciel chyba ma ciemniejsze oczko niż Catawbiense Grandiflora. Catawbiense widziałam u nas i to nawet spore za 40zł, ale czytam że to gigant który rośnie do 3 metrów... Zatem dla mnie za duży W związku z tym pozostaje mi wybór pomiędzy Kazimierzem a Alfredem... Kazimierz chyba jaśniejszy?
Z różowych najłatwiej będzie kupić Haagę, ale podoba mi się Sobieski i Jadwiga. Szkoda, że opisy tych królewskich są bardzo ubogie.
Latam dziś przy garach bo wnuczki przychodzą a każdemu trzeba co innego ugotowac bo zupełnie inne smaki maja i wiedziałam że komus nie odpowiedziałam o opuchlakach. Ja przez wiele lat stosowałam Mospilan a ostatnio Calypso , opryskuję właśnie teraz ziemię i rosliny. Nie mam zauwazalnie poobgryzanych liści , najbardziej chyba jak rosna w cieniu ale tez niewiele, u mnie te srodki wystarczaja i zupełnie sie sprawdzająale nie mam wielu zurawek i truskawki tez wyrzuciłam żeby nie miały roślin które lubią jeszcze bardziej niz rh.
Aniu zasada jest prosta: drzewa i krzewy kwitnące wiosną tnie się po kwitnieniu. Pozostałe drzewa i krzewy tnie sie pózną zimą przed ruszeniem wegentacji.
Bożenko jestem świeżo po nowym odcinku Maii i przy całym szacunku dla właścicieli nowego odcinka bo ogród na pewno ma coś w sobie to daaaaleko mu do Waszego...
uśmiałam się gdy gospodarz z przekąsem powiedział że ogród to pomysł żony a on tylko wykonał ciężkie roboty
Mój ogród jest piękny dla mnie, ale co ta ekipa by u mnie robiła? to byłby 5 minutowy odcinek
Wrócę jeszcze do pytania odnośnie opuchlaków, masz z nimi jakiś większy problem? Czy poza calypso używasz czegoś?
Bozenko nie n
One będą rosły w jednej lini po łuku, każdy będzie widoczny w całości, nie zamierzam ich ograniczać z wydokoscią chodziło mi o to by tworzyły swego rodzaju falę od najwyższego do najniższego. Dziękuję
Ana nie upilnujesz tak ich wysokości by np było między nimi 30cm róznicy wzrostu. Czy Ty je chcesz posadzic jeden za drugim? , tak mi się wydaje z tego co piszesz , tak byłoby ładnie jak już bedą duże ale mnie by było zal tej częsci krzaka którą bedzie zasłaniał rh rosnacy z przodu bo to bedzie ok pół krzaka i one wyłysieją tam gdzie nie bedzie dochodzic słońce. Ja Ci polecam Haagę lub inny różowy z serii królewskich (wybierz w internecie) i chyba Catawbiense Grandiflorum lub Alfreda lub Kazimierz Odnowiciel z fioletów.