Były bo jak zdejmowalismy trawnik pod lawendowa rabata to takie białe tłuste robale potem ptaki jadly.
Te chrząszcze złożyły już jaja? Co teraz mogę zrobić?
Iwona czytam uważnie wszystkie twoje wpisy o komposcie i staram sie ale niewiem czy zdążę. Muszę go podlać bo o tym ostatnio zapomniałam A szczerze mówiąc to po prostu nie wyrabiam.
Odwieczne pytanie, jak wy to robicie że i nie zarastacie chwastami i trawniki macie ładne?
Plan na trawnik wiosną mi podsunelas A tak na teraz ten pomysł z humusem jest ok?
Wczoraj wieczorem z trawnika zaczęły wylatywac jakieś chrząszcze czym poza wrotyczem go zlać i kiedy???
Aniu, czemu do wiosny ma ci się robić kompost?
Nawilżaj, czyli podlewaj co jakiś czas, bo suchy "zawiesza" się w butwieniu.
Zlewaj nierozcieńczonymi gnojówkami.
Przerzuć od czasu do czasu widłami.
W tą pogodę plus wilgoć to we wrześniu będziesz mieć cudny kompost.
Kompostem dobrze jest zsypać na wiosnę cienką warstwą trawnik. Ja używam kompostu z obornikiem. Idę przesiewając przez skrzynkę plastikową na owoce. Cienką, równomierną warstwą trawnik się pokrywa. Potem wałuję (jak mi się chce). Bez zwałowania kosiarka potrafi wessać
Po kilku sezonach w ten sposób tworzy się wspaniałe podłoże pod trawnikiem.
A w tym roku na próbę nawiozłam obornikiem granulowanym. Wniosek mam tylko jeden - teraz już nie będę rozsypywać "pałeczek" a będę podlewać namoczonym granulowanym obornikiem. Pałeczki bardzo długo nasiąkały. A namoczony pozwolił starannie równomiernie podlać/nawieźć przez konewkę.
Rozumiem najlepiej kup wahlarz, żeby samo się podlewało, wtedy tylko przestawić trzeba.
Cały czas się zastanawiam nad żaglem, rozpatruję za i przeciw i ciągle nie wiem...
z podlewaniem trawnika najgorzej bo tylko ja generalnie podlewam i mnie akurat trawnik irytuje, szkoda mi czasu wole hortensje dłużej podlewać. Ale musze sie za to wziąć, kupić jakiś dobry zraszacz
Ewa żagiel kupowałam na all... nie pamiętam dokładnie u kogo a słupy lokalnie w hurtowni stali
anna_t – staram się Aniu, żeby było ładnie, ale te ostatnie temperatury znaczne szkody poczyniły…trawnik długo nie osiągnie swojej fantastycznej, zielonej zieloności.
Kojak – Dzięki Tomek!
Tak, tak to serki z twojej hodowli !!!
Monka – Monia, byłoby jeszcze piękniej gdybym mogła częściej zaglądać do „szmaragdowego” niż tylko w weekend. Jednak każdy ogród potrzebuje częstszej opieki i doglądania.
Margarete – no troszkę popadało. NARESZCIE!!!
Padał nawet grad…ale gdy podczas gradobicia świeci słońce a termometr pokazuje 30 stopni to grad dużo zniszczeń nie zrobi…spadł na trawnik i po sekundzie już go nie było.
Nadal cały czas się błyska, może w nocy jeszcze popada….oby!