anna_t – staram się Aniu, żeby było ładnie, ale te ostatnie temperatury znaczne szkody poczyniły…trawnik długo nie osiągnie swojej fantastycznej, zielonej zieloności.

Kojak – Dzięki Tomek!
Tak, tak to serki z twojej hodowli !!!

Monka – Monia, byłoby jeszcze piękniej gdybym mogła częściej zaglądać do „szmaragdowego” niż tylko w weekend. Jednak każdy ogród potrzebuje częstszej opieki i doglądania.

Margarete – no troszkę popadało. NARESZCIE!!!
Padał nawet grad…ale gdy podczas gradobicia świeci słońce a termometr pokazuje 30 stopni to grad dużo zniszczeń nie zrobi…spadł na trawnik i po sekundzie już go nie było.
Nadal cały czas się błyska, może w nocy jeszcze popada….oby!

Kilka różyczek z wczoraj




Minerwa za nim się rozwinęła to ...zemdlała...

U mnie Moonsted Wood tak samo aż mi ich żal....
Łebki spuszczone od tego żaru.

Czytałam u Bogdzi o kwiczole - ja w poniedziałek miałam podobną sytuację z chorym gołębiem u siebie. Załatwiłam tę sprawę przez Straż Miejska i pracująca na ich zlecenie panią weterynarz. Opisałam to u Bogdzi - przeczytaj jak chcesz. To jest dobre wyjście w takich przypadkach.

Margarete - nawet nie wiem czy w Ł. jest straż miejska. Ale jeśli jechała pani weterynarz z Chechła to chyba wiem kto i gdzieś mam do nich numer telefonu.
Z tym terenem miejskim to już lekka przesada...zawsze można powiedzieć, że w momencie zgłoszenia ptaszek był na obszarze zurbanizowanym należącym do miasta a chwilę później ewakuował się na posesję prywatną.
Dobrze, że zgłoszenie przyjęli i gołąb ma szanse na uratowanie.

Magda, cudna jest róża biało pudrowa, taki subtelny odcień różu nie jest możliwy do zaobserwowania na innych kwiatach. Cudo

yolka - Jolu, to NEW DAWN. Jest piękna, zawsze ma mnóstwo kwiatów, kwitnie praktycznie do zimy, tylko straszny z niej śmieciuszek...zostawia po sobie niezliczone ilości ślicznych blado-różowych płatków.

Znowu tropiki !!!



w „szmaragdowym” 35 stopni…
nic nie chciało mi się robić…masakra… po prostu nie miałam siły nawet robić zdjęć…

Nie mam co pokazywać, więc dziś tylko zagadka.

Na pierwszej fotce liść róży, a na drugiej ????


Odpowiedź: tak, tak…to też listek różany!
Ale co go zżarło ???????????

Podpowiedź…


Nie znam tych żółtych jegomości.
Ktoś pomoże zidentyfikować i pozbyć się tych brzydali? Plissss!!!

Bleee jakie one okropność
Nie wiem kto to jest ale skuteczne te paskudy są - to im trzeba przyznać. Niestety...

P.S. poszłam niechcący w twoje ślady dziś byłam w Kielcach i....byłam w Jaskini Raj ( jaka ulga na tą pogodę) i w Chęcinach też
Czy widziałaś "baranka za spadochronem" ?