Tu działałam wczoraj - to rabata za altaną. Przeniosłam tu dwa bukszpany z rabaty basenowej - są w słabej kondycji, tu nie będzie to bić po oczach, niech się w spokoju odbudowują. Dosadziłam tu też dwie limki. Sukcesywnie będę dosadzać jeszcze hakonki i jakieś byliny.
Trafił tu też kikut Sangokaku - wypuszcza sporo gałązek, mam nadzieję że będzie mu tu dobrze i szybko odrośnie.
I takiego gościa mam ba dereniu, nie mam pojęcia co to.
U mnie tez tak wszystko późno, bo zimniej niż u innych
A dzisiaj chodziłam i zbierałam ślimaki
Rzuciły mi się juz na posadzona wczoraj paprykę, nie wiem czy łodyg nie nadgryzły bo klapnely
A z 8 sadzonek ostrozek zostały mi 2, zjadły do zera, młode sadzonki z p9 nie odbija juz, nie mogę kupować takich małych
Wykończyły mi tez kokorycz, wyszły juz małe listeczki i tylko śluz na ziemi został, wiele roślinek w tej fazie mi wykończyły
Rozpisałam się bo wkurzają mnie bardziej niż nornice...
Jednak wprowadziła się właśnie na leśną, a druga naprzeciwko cienistej
Miało wczoraj padać, dzisiaj też. Chyba nic z tego nie będzie. Muszę wieczorem wdrożyć podlewanie nowości i skrzyń warzywnych.
Przyjemnego poniedziałku
Świetna kolorystyka na tej rabacie. Tulipany podbiły jasne kolorki.
Pamiętam że w bukszpanowym, w donicach, miałaś takie kompozycje, w tym tonie. Ale teraz rozmach jest znaaaacznie większy
Spokojnie da radę przez parę lat. Ja zwykłego Atropunicea, który jest wielkim drzewem, trzymałam trzy lata w doniczce i stał się drzewkiem karłowym, nie przyrastał szybko a przy tym, nie było po nim znać że cierpi. Teraz dopiero posadziłam na miejsce docelowe i ciekawa jestem czy się rozbudzi i ruszy z przyrostami.
Warzywka - lekki ruch stwierdziłam także, najpierw szpinak, potem dołączyły buraczki na równi z sałatami, fasola daje znać. Rzodkiewka oczywiście nie czeka na resztę.
Pomidory mobilne całkiem nieźle, niektóre już kwitną.