Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "ana_art"

Roztoczańskie klimaty 22:19, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Zetka mi się wydaje że szkoda tej stówy...
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 21:56, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Mala_Mi napisał(a)
Też bym oddala, jak korzenie upierdutane, to po cholerę ci takie coś????
A ja piszę, by powiedzieć, że nie tylko w żurawkach przynosimy krewetki I dzięki tobie wiem, że mam wkład mięsny i muszę kupić porcję nicieni i też je podlać. Uratowałaś mi moje cisy, które kupiłam za sporą sumkę.. gdyby nie ty nigdy bym w korzonki nie zajrzała, a tak poświeciłam jednego cisa i uwaliłam kawał bryły korzeniowej, zresztą ładnie przyrośniętej, a tam krewetek jak nas...ł. Dziękuję Tobie publiczne za uratowanie cisów, bo za cholerę bym nie wpadłą, że krewet mi je zniszczyły. Masz u mnie piwo
w wakacje odbiorę bo w Bieszczady jedziemy no chyba że wcześniej będzisz u mamy to wypijemy u mnie
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 19:32, 16 kwi 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
ale ja dokładnie to piszę od jakiegoś czasu i u siebie i na 'opuchlakach' ... nie ma co panikować ale ograniczać i nauczyć się z nimi żyć inaczej nasze codzienne ogrodowanie będzie koszmarem, a ma być przyjemnością


Nawet ta nasza walka z opuchlakami to przyjemność ja tam mogę nawet rowy kopać w moim ogrodzie. Chcialabym być już na emeryturze i zajmować sie wyłącznie ogrodem ... Cierpie na typowy wiosenny syndrom zmęczenia pracą
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 18:48, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
bosze wychodzi, ze ja jakaś paranoiczna jestem
Wcześniejsze cisy kupowałam również kopane z tym że drożej w zaprzyjaźnionej szkółce, cisy były ładnie wykopane w balotach, mimo to jeden z 50 się nie przyjął, ale rozpaczy nie było... Teraz korzenie cisów to masakra poobcinane wciśnięte w doniczkę. Stały u mnie od piątku wieczorem, codziennie je podlewałam, a w poniedziałek rano większość miała obsuszone gałązki o brązowawym zabarwieniu. O ile opuchlaków można się pozbyć w ten czy w inny sposób to już korzeni nie da się dosztukować...
powiem zatem, że opuchlaki które znalazłam były kropką nad I oraz ułatwiły mi możliwość oddania.
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:56, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
irena_milek napisał(a)


Aniu, jak mądrze
Czasami mi się zdarza
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:56, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
beta napisał(a)
Aniu, czy pamiętasz po ile były jaśminowce w Tesco?
wybacz, ale nie pamiętam
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:24, 16 kwi 2014


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
ana_art napisał(a)
ale ja dokładnie to piszę od jakiegoś czasu i u siebie i na 'opuchlakach' ... nie ma co panikować ale ograniczać i nauczyć się z nimi żyć inaczej nasze codzienne ogrodowanie będzie koszmarem, a ma być przyjemnością


Aniu, jak mądrze
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 12:19, 16 kwi 2014


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
ana_art napisał(a)
ale jakie to źródła sprawdzone?



Ale zbieg okoliczności też w sobotę zastanawiałam się nad cisami z mrówki, ale w niedzielę spotkałam sie z ogrodnikiem znajomym i raczej odradzał zakupy w takich sieciówkach, bo to nie wiadomo "skąd". Najlepiej kupować w polskich szkółkach Polecam jako "sprawdzone miejsce"
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 06:39, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Ania nawiązująć do opuchlaków, były , są i będą, trzeba tylko im ograniczyć populacje.
W popzednim ogrodzie zniknął mi skalniak... Posadziłam dąbrówkę rozłogową z opuchlakami.... Wyżarły mi rośliny na skalniaku, wówwczas nie wiedziałam co to jest
ale ja dokładnie to piszę od jakiegoś czasu i u siebie i na 'opuchlakach' ... nie ma co panikować ale ograniczać i nauczyć się z nimi żyć inaczej nasze codzienne ogrodowanie będzie koszmarem, a ma być przyjemnością
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 06:23, 16 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Margarete napisał(a)

Ojej, tam nie martw sie Ana - Polska długa i szeroka, bedziesz kupowac u nas albo gdzieś pod Legnicą.....jak ten facet z filmu Bareji co to jego zona mówiła "ze wszystkie sklepy w okolicy ma juz pobrazane"...pamiętacie tę scenę z kurczakiem i scierką............to chyba była jedna z ostatnich ról naszego byłego powojennego amanta - pana Duszyńskiego...'-)
Ale masz rację że reklamowałaś płacisz cenę i chcesz mieć towar spełniający oczekiwania. I tyle.

Małgosiu ale ja się nie martwię wszystko zostało załatwione grzecznie i kulturalne.



















Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 22:40, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Betka napisał(a)
Stron swojego wątku masz bardzo dużo i nie daję rady nadrobić !! Całe szczęście masz Wizytówkę Twój piękny ogród w pigułce jestem pod ogromnym wrażeniem że stworzyłaś tak śliczne miejsce
Czy korzystałaś z pomocy ekipy projektowej? Masz bardzo ładnie dobrane rośliny !

Wizytówkę to ja już nie wiem ile razy oglądałam hihihi robi wrażenie !!!
nie jest tak źle inni mają wątki po 4 tysiące
dziękuję za pochwały, ogród projektowała Danusia, wykonywałam sama w trakcie zmieniając rośliny to tu to tam dołożyłam trochę traw, bylin, cebulowych, drzewek i jest jak jest
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 22:37, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Zielona napisał(a)
Dopiero dzisiaj zajrzałam, bo okna pucowałam Fajnie, że wszystko się po Twojej myśli rozwiązało. Ciekawe, czy opuchlaki są jakąś natężoną plagą teraz, czy jednak zawsze były i jakoś ogrody sobie musiały radzić... Z tego, co piszą forumowicze wynika, że grozi nam jakaś opuchlakowa katastrofa... Ale rzeczywiście nie sposób sprawdzić każdej jednej roślinki... To by już było działanie na granicy szaleństwa
eee myślę że były, są i będą zwracamy na nie uwagę bo mamy takie medium jak internet i wydaje się że czychają za każdym rogiem, a tak naprawdę gdybyśmy nie mieli wiedzy szerszej niż ogród swój własny byśmy nie nakręcali się
Tak jak napisałam w wątku opuchlakowym nie ma co panikować, trzeba spokojnie walczyć by było ich jak najmniej, całkowicie nie da się wytępić... Szkodniki były i będą
Okna mówisz? a może wpadniesz do mnie? bo u mnie syf totalny Już trzy razy okna myłam tej wiosny i jakoś tego nie widać
Pszczelarnia 22:07, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Ewo... jesteś hmmmm niezwykła
Kwiatowy ogródek Monteverde 21:24, 15 kwi 2014


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
ana_art napisał(a)
Aniu w Tesco widziałam Jaśminowiec Belle Etoile to ten pachnący truskawkami pamiętam że chciałaś kiedyś

dzięki za wiadomość
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 21:04, 15 kwi 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
ana_art napisał(a)
a co Ty się bojasz mrozu? nie widziałam by u Was nadawali


Niektóre prognozy podają u mnie -2 , u mnie na wsi zawsze zimniej niż we Wrocławiu. Jeśli się ochłodzi to rano będzie śnieg... Bo cały czas leje ... Nicienie chyba są już na głębokości 50 cm
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 20:39, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
a co Ty się bojasz mrozu? nie widziałam by u Was nadawali
Any ogród mały czyli wygrana walka z ugorem 20:29, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Ana gdzie Ty teraz takie cisy kupisz? Przeciez Twoje zdjęcie "wymgajacego klienta" już we wszystkich szkółkach wisi
dobre
zatem trudno cisów nie będzie, a za wiele już u mnie nie upchnę więc znajdę jakąś szkółkę bez mojej fotki
dzisiaj np widziałam przepiękne bukszpanowe kule i Pani chciała mi je chętnie sprzedać , więc nie jest tak źle...
Ogród marzeń ... cegła ... róża ... lawenda i mila do tego co mam w głowie ... 19:54, 15 kwi 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
makkasia napisał(a)
Królowo kostrzew, ja nie mogę doczekać się rozkwitnięcia niezapominajkowej ...Przeczytałam i obejrzałam i wszystko ...kancik mnie rozwalił ściskam


kancik aktualnie tylko rokuje nadzieje bo to nasze z gleby uformowane wyobrażenie o linii trawniczka i rabat ...
"niezapominajkowa" każdego dnia bliższa finału ... niezapominajki po deszczach wysokie ... pojedyncze dają przedsmak kolorowego dywanu ... to ocienione niestety miejsce więc angeliki ciut w tyle ... ale wciąż mam nadzieję ... i czekam ...

admete napisał(a)
Iza relacja zarąbista !!!!
Na następnym spotkaniu ja cykam a Ty później opisujesz!!!!!!

Miłego rozpoczęcia tygodnia, mimo mżystej aury za oknem


no i leje i leje ... a mój trawnik ciągle w salonie ... w pudełku ...

ana_art napisał(a)
czytam o 'must have' i uśmiecham się pod nosem... bo gdzie te wszystkie musty wcisnąć? Dochodzę do wniosku, że ogród to nie tylko cierpliwość... no chyba że ktoś ma ogromny areał do zagospodarowania...jak żyć....


Ana kiedyś ... przez małą chwilunię miałam zakusy na ogród formalny ... jakaś część mnie może nadal ma ... hmmm ... tylko jak ??? żyć bez bylin ... jak ich tyle jest ... takie piękne som !!! ... mijają się terminami kwitnienia ... mienią kolorami ... nawet taka brunera kwitnie niezapominajkami ... nie ma lekko jak wybrać i jak to pogodzić skoro ja norając w pinsach widzę tak niewiarygodne kolage kształtu i koloru i nic nie razi a wiele zachwyca ...

a nie mówiłam ... ogrodniczkowanie jest skomplikowane ...

beta napisał(a)
jestem na bieżąco...pozdrawiam


Beta jak ja dawno Cię nie czytałam pozdrawiam i ciesze się, ze zajrzałaś

Joaska napisał(a)
Iza no ja taka poskładana nie jestem jak piszesz ale fakt że dziewczynki trzeba trochę zdyscyplinować bo byśmy gadały u Izy i gadały
Spotkanie dziewczynki było na prawdę super, fakt że dla mnie nie było roślinek ale gdybym was na godzinkę puściła w samopas, to z reklamówkami lilii i innych cebulowych byście wyszły!
Uwielbiam was!


jesteś Asiula i bardzo dobrze bo byłoby cięzko ... ale na szczęście jesteś z nami i robisz TAKIGO murzynka ...
i rację masz ... nigdy nas nie puszczaj na samopas ale jak będziemy gdzieś jechać to ja i Kasia przejmujemy władzę ... podróżowac to my umiemy lepiej
Kwiatowy ogródek Monteverde 17:01, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
Aniu w Tesco widziałam Jaśminowiec Belle Etoile to ten pachnący truskawkami pamiętam że chciałaś kiedyś
Gdzie co i jak - czyli łap okazję :D 17:00, 15 kwi 2014


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 18826
Do góry
w tesco dzisiaj widziałam Jaśminowiec Belle Etoile to ten pachnący truskawkami
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies