Muszelka piekne krokusy. Mamy chyba wczesniejsza wiosne niz w zeszlym roku.
O tej porze w 2018 r. Byl mroz i snieg skrzypialo pod nogami wstawie fotki zaraz jak bylo.
Chociaz dzisiaj jest chlodno bylam na zakupach i zmarzlam +8 a mnie jest zimno.
U mnie to taki problem, ze wszystkie foty mam na wszystkich nośnikach, laptop 2 dyski, przenosny, aparat fot, kamera i tablet telefon i nie moge sie polapac.
Podobno jest taki program, ze mozna wszystko trzymac poza wszystkimi dyskami (jakas przechowywarka kopii) eM Tak ma. Jak czegos zapomni zabrac z pracy z komputera to wchodzi do tego programu w domu i sciaga material.
W kazdym razie do druku fotek zabieram sie od wielu lat i ciagle cos stoi na drodze zima minela i nic albumu nie ma.
Aniu u mnie z tymi zakupami roznie bywa wole jednak schowac nie znosze jak eM mi cos zarzuca odnosnie roslin. On pracuje na te moje chciejstwa wiec staram sie mu nerwow oszczedzic.
Aniu jak to sie mowi czas goi rany mozna odniesc do wszystkiego. Jak mowie, ze chce cos wywalic to zaraz sie jezy. Milcze bo mam duzo do stracenia. Kto bedzie wszystko kosił traktorkiem, kretowiny zbieral 5 taczek a krecik nie spi dalej kopie i znowu ryje kopce. Duzo pomaga wiec trzeba isc na kompromis.
Bardzo mi nie pasuje jeden modrzew siedzi w ziemi i ledwo zipie ale nie da przesadzic.
Aniu ja nieraz przesadzam z tymi zakupami a to pochlania duzo forsy. Dopiero wiosna a jeszcze caly sezon zakupowy przede mna.
Zaraz ide jeszcze cos kupic azalie i rodki trudno juz ostatnie zakupy
Oj Muszelka czytam, oglądam tutaj czas przez palce mi ucieka coś tam zostaje z tego oglądania. Pod czaszka się kotłuje aż wrze.
Nie jest u mnie tak pięknie przewrocilabym ogród do gory nogami, ale ile to roboty już nie mówię o awanturach, siły też brak więc zadawałam się pojedynczymi zakupami.
Aurelia ale ten Polarnachta jest bardzo ładny może większy był. Wiesz każdy rok to oni sobie 5-10 zł więcej życzą.
Przejrzałam rododendrony które sfociłam, nie za bardzo mi się podobały z 10 wybrałam tylko Late Kiss, Erato, Van Weerden i ew. Lokietek jeszcze kupię Alalię Anneke - cytrynowa przydałaby mi się. Mam jedną w tym kolorze, ale jakaś niska.
Może jeszcze jedną królowę Jadwigę kupię ma wszystkie zalety.
Aurelia dobrze zrobiłaś bardzo ładna sprawdziłam tylko temperatura -22 mam nadzieję, że większych minusów u nas nie będzie.
Ja też kupię jeszcze jutro zanim są swieże, bo później to już nie dbają o rośliny i dostają chorób trzeba kupować jak świeża dostawa.
Zrobiłam fotki i zaraz będę sprawdzać jakie by mi odpowiadały jeszcze EM doł zielone światło więc idę kupować.
U mnie też róże mają duże pąki a pod jedną donicą to nawet zalążki kwiatów widać. Nie focę bo jak jadę to zaraz zabieram się do roboty i wpadam w amok.
Aurelia bardzo ładny i dosyć szybko rośnie. Ma bardzo dużo kwiatów, królowa Jadwiga też ma tyle.
A ile dałaś?
Byłam dzisiaj znowu dostałam od eMa kart blansz więc kupuję jeszcze trzy rody. Obfociłam i zaraz będę sprawdzać co kupić bo ważna jest temperatura.
Ten co kupiłaś ma odporny od -22 do -24 mam nadzieję, że większych mrozów nie będzie u nas.
Były też azalie pachnąca Chanel podoba mi się.
Gregory cięcie traw nożyczkami to męka kto by to robił. Tylko i wyłącznie spalinówką lub elektryczną do żywopłotu. U mnie jest jedna trawa, że ma badyle jak mój kciuk. Nawet pila do żywopłotu nie dała rady. Syn przyniósł spalinową do drewna i dopiero poszło. Będę ją przepuszczała przez rozdrabniarkę.
Gregory bardzo dziękuję.
Mogę tylko popatrzeć, ale zaraz lecę coś zjeść słodkiego. Robię zawsze zapasy w piątek aby mi wystarczyło na cały tydzień.
Taki mam okropny nałóg nie mogę się wyzbyć łakomstwa na słodycze.
Oj tak pieknie ale wietrznie w bluzce chodzilam. Duzo dzisiaj zrobilam berberysy scielam 20 cm od ziemi bo juz staruszki sie porobily. Od razu palilam dym sie krecil, ale ok 16 jakby sie wyciszyl wiec nestem szczesliwa, ze juz mam to za soba.
Doszlam do wniosku, ze chyba je wykarczuje ale najpierw posadze miedzy nie roze. Odbily mi i mam duzo odrostow ponieważ jest bardzo piekna i kwitnie bez przerwy wiec wole jednak roze. Kupilam ja w szkolce u Ulinskich.
Mam duzo przerobek nie wiem kiedy sie wyrobie z tym wszystkim.
Zdjelam dzisiaj doniczki astikowe z roz. Pod jedna donica nawet liscie nie zmrozone. W kazdym razie wszystko zielenieje. Klony u mnie juz maja liscie w polowie marca jak przyjdzie mroz to beda, straty.
Dzisiaj hortensje do konca poobcinalam sporo mam patyczkow i przygielam do ziemi tez kilka moze cos z tego bedzie.
Patyki mialy duze paczki zielone.
Wiec sporo zrobione a jeszcze wiecej przede mna. Pojade w czwartek ma byc ladnie to znowu cos zrobie.
Dzisiaj eM wszedl na balkon i zauwazyl nowe nabytki, ale nic nie mowił. Chodzil po dzialce i mowi powinnas jeszcze dokupic rododendronow mnie dwa razy mowic nie trzeba jutro ide robic rozpoznanie.
Dziękuję Elu za rady. Miejscami wybierałam całkowicie, ale masz rację z drenażem. Część pozostawię. Mam dużo kamienia w koszykach po pieczarkach, więc stare prześcieradło i woda. Dam radę
Na poczatku tez kupowalam w Zabiencu np sosny czarne ktore byly w odstawce jako przecena a u mnie pieknie rosna. Jeszcze tuje brabanty, lilaki, wierzby sachalinskie zostala jedna pokrecona, pnacza tez.
Obok mnie szkolka nie miala takiego wyboru stary gospodarz sje tym zbytnio nie przejmowal co mu lrzywiezli to sprzedawal. Odkad mlody z zona zaczeli sie tym interesowac jest ful wypas od 3 lat. Sprowadza duzo i pierwszy sort roslin. Troche im w zeszlym roku podpowiedzialam co jest na topie i w tym roku widac juz, ze sprowadzaja rosliny w dobrym gatunku od dobrych szkolkarzy. Hyzy np to nie byle kto tak samo powojniki, rozaneczniki sprowadzaja bezposrednio od hodowcow.
Dziękuję raz jeszcze Elu za nazwy posadzonych traw Pięknie ułożyłaś te piętra, a trawa afrykańska szczególnie mnie urzekła. Miskant memory tez świetne ma pióropusze. Poczekam pewnie do końca maja zanim ruszę moją rabatę a i w szkółkach wtedy najładniejsze się pojawiają.
Widzisz Kasiu raczej ze szkołek nie przyjeżdżają zarażone rośliny to na miejscu mieszają z chorymi pozostałymi z zeszłego roku. Wiem jak to się odbywa. Ponieważ chcąc nie chcąc codziennie chodzę obok sąsiedniej szkółki widzę jak przywożą i od razu idę kupować tak kupuje rośliny zdrowe.
Siedzę patrzę przez okno na moje horty i się zastanawiam czy obcinać i co obciąć ci przygiac do ziemi. Wieje jak cholera ale idę coś robić bo nie wyrabiam tyle roboty. Brzozy mi nazwisku bardzo dużo chrustu do oczka kiedy skończy się ten huragan.
Miluś wiem że mam dużo dobra ale nie mam cierpliwości w uprawach patyczkach wszelkiej maści denerwuje mnie to.