Zieleń, drewno i antracyt
21:30, 25 cze 2021
To dębolistna. Nie pamiętam, czy w zeszłym roku też jej się tak spieszyło.
Udało mi się jakoś zebrać i trochę podziałać. Wymieniłam skład w donicach przed domem. Hosty nie czuły się w nich za dobrze i ostatecznie wylądowały na cienistej. Odchwaściłam połowę skrzyń warzywnych i rozpoczęłam ogarnianie grabowej. Zakupione na targach bodziszki, nie są niestety Rozanne, tylko jakieś bardziej w fiolecie... Dosadziłam do nich rozchodniki i połączyłam z sesleria od Helen. Jak towarzystwo zmężnieje powinno stworzyć klasyczny, łatwy w obsłudze zestaw. W tym miejscu czegoś takiego potrzebowałam. Mam nadzieję, że bodziszki będą kwitły odpowiednio długo.